Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Bokserska społeczność na całym świecie zgodnie skrytykowała postawę Roberta Byrda, który prowadził wczoraj w ringu walkę Krzysztofa Głowackiego z Mairisem Briedisem. Pojedynek był główną atrakcją gali w Rydze i półfinałem turnieju World Boxing Super Series.

Jedną z osób, która najostrzej zareagowała na niekompetencję amerykańskiego arbitra, był jego rodak Caleb Truax. Były mistrz świata wagi super średniej nie ma wątpliwości, że Byrd nie powinien już nigdy prowadzić żadnej walki.

- Byrd już nigdy nie powinien wchodzić do ringu. Ta walka powinna zostać uznana za nieodbytą. Głowacki został oszukany i skrzywdzony przez niekompetencję sędziego - stwierdził Truax.

- Briedis po walce przyznał się, że celowo uderzył łokciem Głowackiego oraz słyszał gong kończący drugą rundę, ale mimo to dalej wyprowadzał ciosy. Jeśli to nie wystarczy, żeby uznać walkę za nieodbytą, to nie wiem co trzeba zrobić - podsumował amerykański pięściarz.

Polski obóz dzisiaj ma złożyć protest w sprawie pracy sędziego oraz wyniku walki w Rydze. Na jego rozstrzygnięcie trzeba będzie poczekać prawdopodobnie co najmniej kilkanaście dni.