Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Claressa Shields (9-0, 2 KO) stała się nową twarzą kobiecego boksu. Dwukrotna mistrzyni olimpijska, która jest najlepiej opłacaną pięściarką świata, chciałaby za swoje walki zarabiać jeszcze więcej.

24-latka opublikowała w mediach społecznościowych kilka wpisów dotyczących zrównania męskich i damskich wynagrodzeń w zawodowym boksie. Amerykanka twierdzi, że najlepsze pięściarki świata zasługują na więcej pieniędzy.

- Mówienie, że jakikolwiek pięściarz wygra nawet z najlepszą pięściarką to bzdura. Sprawiałam problemy zawodowcom, którzy wcale nie oszczędzali mnie w ringu. Pobiłabym także wielu mężczyzn chodzących po ulicach, którzy nie trenują - mówi Shields.

- Wiem, że kobiety toczą krótsze rundy, które trwają 2 minuty, ale takie są zasady. Gdyby to zależało ode mnie, chciałabym 3-minutowych rund. W przeszłości tak ustalono, ale ja wiem, że dam radę boksować przez 3 minuty w każdej rundzie - przekonuje pięściarka z USA.

Shields w swojej karierze zdobywała już mistrzowskie pasy w dwóch kategoriach wagowych. 5 października Amerykanka stanie przed szansą na wywalczenie tytułu w trzeciej dywizji. Jej rywalką w pojedynku o pas WBO wagi super półśredniej będzie Iwana Habazin.