Potwierdziły się wcześniejsze spekulacje - Errol Spence Jr (26-0, 21 KO), który w zeszłym tygodniu rozbił się w Dallas, pędząc z nadmierną prędkością swoim Ferrari, w chwili wypadku był nietrzeźwy.
Niepokonany pięściarz w związku z prowadzeniem auta "pod wpływem" stanie przed sądem. Czyn został zakwalifikowany jako "wykroczenie klasy B" - Spence'owi grozi kara grzywny lub pozbawienia wolności na niezbyt długi okres.
W związku z jazdą z niedozwoloną prędkością czempionowi IBF i WBC kategorii półśredniej nie zostaną postawione żadne zarzuty - na szczęście dla boksera w wypadku nie brały udziału inne auta.
Mimo iż kraksa z Spence'a wyglądała koszmarnie, nie doznał on żadnych złamań kości i mógł opuścić już szpital, jednak planowana na 25 stycznia walka z Dannym Garcią stanęła pod znakiem zapytania.