Mistrz świata WBO wagi junior półśredniej Timothy Bradley oraz Joel Casamayor przed dzisiejszą walką w Las Vegas. Kubańczyk podczas ceremonii ważenia okazał się minimalnie za ciężki, ale po dwóch godzinach zmieścił się w limicie do 140 funtów.
>
Podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed dzisiejszą galą w MGM Grand w Las Vegas, uznawany za zdecydowanego faworyta pojedynku, numer jeden większości list p4p, Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO) okazał się nieznacznie cięższy od swojego rywala, Juana Manuela Marqueza (53-5-1, 39 KO), wnosząc na wagę 64,9 kg (143 funty). Meksykanin zanotował wynik o 0,5 kg niższy. Obaj pięściarze musieli zmieścić się w umownym limicie wagowym wynoszącym 65,3 kg (144 funty)
Jutrzejsze starcie będzie trzecią wspólną konfrontacją obu bokserów. Pierwsze dwie walki rozegrane w kat. piórkowej i super piórkowej zakończyły się odpowiednio - remisem oraz niejednogłośnym zwycięstwem na punkty Filipińczyka.
>
http://www.youtube.com/watch?v=KLN-JhMc8Sc
Transmisja z gali "Wojak Boxing Night" w Gdyni, podczas której wystąpią także Paweł Kołodziej i Andrzej Wawrzyk, w sobotę w Polsat Sport od godz. 20.00 i w Polsat od godz. 00.30.
> Add a comment>
http://www.youtube.com/watch?v=aF3RqwILClc
Transmisja z gali "Wojak Boxing Night" w Gdyni, podczas której wystąpią także Paweł Kołodziej, Rafał Jackiewicz, Izuagbe Ugonoh i Cezary Samełko, w sobotę w Polsat Sport od godz. 20.00 i w Polsat od godz. 00.30.
> Add a comment>
http://www.youtube.com/watch?v=BkB8BxYzDmY
Transmisja z gali "Wojak Boxing Night" w Gdyni, podczas której wystąpią także Andrzej Wawrzyk, Rafał Jackiewicz, Izuagbe Ugonoh i Cezary Samełko, w sobotę w Polsat Sport od godz. 20.00 i w Polsat od godz. 00.30.
> Add a comment>
Transmisja z gali "Wojak Boxing Night" w Gdyni, podczas której wystąpią także Andrzej Wawrzyk, Rafał Jackiewicz, Izuagbe Ugonoh i Cezary Samełko, w sobotę w Polsat Sport od godz. 20.00 i w Polsat od godz. 00.30.
> Add a comment>
Paweł Kołodziej (28-0, 16 KO) oraz Mauro Ordiales (26-8, 24 KO) zmieścili się w limicie wagi junior ciężkiej przed jutrzejszym walką, która będzie główną atrakcją wieczoru gali "Wojak Boxing Night". Podczas oficjalnej ceremonii ważenia Polak wniósł 90,650 kg, zaś Argentyńczyk 90,600 kg. Stawką pojedynku będzie pas WBA International.
Z powodu utrudnień w ruchu lotniczym nad Gdańskiem, większość rywali polskich pięściarzy nie dotarła jeszcze na miejsce rozgrywania zawodów.
Wyniki ważenia pozostałych walk:
Andrzej Wawrzyk (105 kg) - Nelson Dario Dominguez (99,000 kg), waga ciężka
Rafał Jackiewicz (66,600 kg) - Andre Deobald*, waga półśrednia
Cezary Samełko (90,700 kg) - Juri Zizer*, waga junior ciężka
Izuagbe Ugonoh (91,300 kg) - Fatih Ceyhan*, waga junior ciężka
* - pięściarze zostaną zważeni za kilka godzin,
>
18 listopada Sportowa Komisja Stanu Nowy Jork podejmie decyzję w sprawie dopuszczenia Antonio Margarito (38-7, 27 KO) do zaplanowanej na 3 grudnia rewanżowej walki z Miguelem Angelem Cotto (36-2, 29 KO). W kuluarach spekuluje się, iż w razie negatywnej opinii komisji, w roli nowego rywala Portorykańczyka mógłby wystąpić Vanes Martirosyan, bądź szykujący się do występu na tej samej gali, Paweł Wolak (29-1-1, 19 KO).
Popularny "Wściekły Byk" za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych zdementował jednak wczoraj te pogłoski.
- Niezależnie od tego co mogliście dziś przeczytać, nieprawdą jest jakobym miał walczyć z Cotto jeśli Margarito nie otrzyma zgody komisji w Nowym Jorku. Planuję walczyć 3 grudnia z Delvinem Rodriguezem. Oczywiście w tym zwariowanym biznesie zawsze coś może się zmienić, ale byłbym zszokowany gdyby tak się stało. Trenuje do pojedynku z Delvinem, mój umysł i ciało są nastawione tylko i wyłącznie pod to zadanie - napisał Wolak.
> Add a comment>
Już w najbliższą sobotę na gali w Las Vegas lider rankingów P4P Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO) po raz trzeci w karierze skrzyżuje rękawice z Juanem Manuelem Marquezem (53-5-1, 39 KO). Jak przekonuje odpowiedzialny za przygotowanie siłowo-wytrzymałościowe "Pacmana" Alex Ariza, tym razem do wyłonienia zwycięzcy walki nie będą potrzebni sędziowie punktowi, bo filipińsko-meksykańska konfrontacja może zakończyć się bardzo szybko.
- Nie będę zaskoczony, jeśli Manny znokautuje go już w pierwszej rudzie - typuje Ariza, dodając: - Mówiąc "znokautuje", mam na myśli, że Manny pośle go na deski, potem go jeszcze przyciśnie, lejąc go na kwaśne jabłko i walka zostanie przerwana.
Bezpośrednią transmisję z gali w Las Vegas przeprowadzi z soboty na niedzielę Polsat Sport. Początek programu o godz. 03.00.
> Add a comment>
Tyson Fury okazał się ponad 10 kilogramów cięższy od Nevena Pajkica podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed jutrzejszą galą w Manchesterze.
>
Śmierć legendarnego Joe Fraziera i powracające w ostatnich dniach wspomnienia jego wspaniałych walk z Muhammadem Alim ożywiły na moment w pięściarskim środowisku dyskusję o stanie dzisiejszej wagi ciężkiej. Przynajmniej na chwilę powróciły na usta kibiców i ekspertów pytania o to, dlaczego od dawna w królewskiej dywizji tak mało jest walk dorównujących choćby trochę dramaturgią wielkim ringowym wojnom sprzed lat. Zdaniem Witalija Kliczki, dzierżącego wraz z bratem Władimirem wszystkie mistrzowskie pasy wszechwag, przyczyną takiego stanu rzeczy jest niski poziom sportowy kolejnych challengerów.
- Kliczkowie są teraz dominatorami - wyjaśnia na łamach "Bilda" starszy z ukraińskich mistrzów, który we wrześniowej obronie pasa WBC nie dał żadnych szans Tomaszowi Adamkowi. - Klasykiem byłaby teraz moja walka z bratem, pojedynek dwóch najlepszych ciężkich globu, ale muszę tutaj przeprosić wszystkich fanów, ja nigdy nie zawalczę z Władimirem.
- My naprawdę mamy nadzieję, że wreszcie trafi nam się mocniejszy pretendent, ale potem w ringu nic z tego nie wychodzi - dodaje Witalij Kliczko, który między liny powróci w lutym lub marcu.
> Add a comment>
- To nie tak miało być. Liczyłem na to i szczerze wierzyłem, że tą pięćdziesiątą będzie walka o mistrzostwo świata na Ukrainie. Niestety tak się nie stało - powiedział w rozmowie z Onet Sport Rafał Jackiewicz (38-10-1, 19 KO) przed sobotnią galą "Wojak Boxing Night" w Gdyni.
- Nie tak miała wyglądać pana pięćdziesiąta walka na zawodowym ringu?
Rafał Jackiewicz: No właśnie. To nie tak miało być. Liczyłem na to i szczerze wierzyłem, że tą pięćdziesiątą będzie walka o mistrzostwo świata na Ukrainie. Niestety tak się nie stało.
- Zamiast walki o mistrzostwo świata z Ukraińcem Wiaczesławem Senczenką będzie pan rywalizował podczas gali Wojak Boxing Night w Gdyni z mało znanym Niemcem Andrea Deobaldem. Widział pan w ogóle jakąś jego walkę?
Nie. Kompletnie nic nie wiem o swoich przeciwniku. Po ostatnich moich starciach sześciorundowa walka nie robi na mnie wrażenia, aczkolwiek nie mogę się jednak zdekoncetrować ani na chwilę, bo wiadomo, że w boksie wszystko się może zdarzyć.
- A przygotowywał się pan do tego starcia, jak do każdej innej walki, czy jednak bardziej na luzie?
Nie oszukujmy się. Nie będę mówił, że spinałem się na tę walkę. Przeciwnik jest bowiem, jaki jest. Absolutnie nie przygotowywałem się do tego pojedynku, jak do mistrzowskiej walki, ale też nie olewałem zajęć. Ciężko trenowałem. Po ostatniej walce zrobiłem sobie tylko tydzień przerwy, a potem ruszyłem do treningu. Największy problem, jak zwykle, był ze zrobieniem wagi.
- Ma pan takie wrażenie, że zaczyna w boksie wszystko niemal od początku. Był pan już niemal na szczycie, a tymczasem teraz musi walczyć z takimi bokserami jak Niemiec?
Nie mam takiego wrażenia. Mój problem polega na tym, że jestem już stary. Zaraz po Nowym Roku muszę stoczyć walkę-petardę. Muszę zaryzykować. Albo wygram i wskoczę znowu w rankingi, albo będę toczył walki z przeciętnymi rywalami, a tylko - od czasu do czasu - podejmę ryzyko gdzieś za granicą. U nas w grupie jest dużo młodych i perspektywicznych zawodników. I to właśnie w nich będzie się inwestowało i ja sobie doskonale z tego zdaję sprawę. Nie ukrywam, że wciąż chcę walczyć. Mam jeszcze dużo do zaoferowania.
Rozmawiał: Tomasz Kalemba, Onet Sport
> Add a comment>
Mistrz świata wagi junior ciężkiej federacji WBO Marco Huck (34-1, 25 KO) już od dłuższego czasu zgłasza swoje aspiracje do pojedynku z hegemonami kategorii ciężkiej - braćmi Kliczko. Po raz kolejny chęć zmierzenia się z jednym z Ukraińców "Kapitan Hak" zamanifestował we wtorkowym show telewizji Pro 7 "TV Total", w którym pojawił się z tekturową makietą naturalnych rozmiarów, na której widać było jego postać trzymającą na rękach zawiniętych w niemowlęce ubranka poobijanych braci Kliczko.
Prowadzący program Stefan Raab, którego karykatura także znalazła się na tekturowej makiecie czempiona World Boxing Organization, zadeklarował, że doprowadzi do negocjacji pomiędzy Huckiem a Władimirem Kliczką (56-3, 49 KO), jeśli Huck zwycięży w organizowanym jutro przez "TV Total" turnieju skoków do wody dla celebrytów.
Marco Huck na propozycję popularnego prezentera zareagował bardzo entuzjastycznie. - Chcę zwyciężać w każdym z konkursów, w którym uczestniczę i przypomnę Stefanowi o jego obietnicy, gdy w sobotę pojawię się na wieży. Chcę spotkać się z Kliczką w ringu. Zamierzam udowodnić, że Kliczkowie nie są nietykalni, jak wielu ludzi sądzi - stwierdził zawodnik grupy Sauerland Event obchodzący dziś 27. urodziny.
> Add a comment>
Dokładnie 12 lat temu, 11 listopada 1999 roku, Witalij Kliczko (43-2, 40 KO) został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako pierwszy mistrz świata wagi ciężkiej, który zwyciężył 26 kolejnych walk przez nokaut, spędzając w ringu najmniejszą liczbę rund. Swoim osiągnięciem "Dr Żelazna Pięść" przebił legendarnego Mike'a Tysona.
W dniu oficjalnego zatwierdzenia rekordu starszy z braci Kliczko miał w swoim dorobku pas WBO zdobyty w zakończonym już w drugim starciu boju z Herbie Hidem.
Aktualnie Ukrainiec, z wynoszącym aż 93% współczynnikiem zwycięstw przed czasem, jest czempionem federacji WBC. Kliczko pozostaje niepokonany od czerwca 2003 roku.
> Add a comment>
W poniedziałek w Filadelfii odbędzie się pogrzeb legendarnego czempiona wagi ciężkiej Joe Fraziera. "Smokin' Joe" zmarł 7 listopada po kilkumiesięcznej walce z rakiem wątroby.
Spodziewa się, że w ostatniej drodze Frazierowi towarzyszył będzie jego wielki ringowy rywal Muhammad Ali. Przed mszą żałobną pięściarscy fani trzykrotnie będą mieli okazję, by pożegnać swojego idola - w piątek, sobotę i w poniedziałek.
> Add a comment>
Choć do końca roku pozostały już tylko niespełna dwa miesiące, zawodników 12 round KnockOut Promotions czekają jeszcze starty na trzech dużych imprezach. W sobotę na "Wojak Boxing Night" w Gdyni zaprezentują się między innymi Paweł Kołodziej (28-0, 16 KO) i Andrzej Wawrzyk (23-0, 12 KO), 30 listopada w Perth pasa WBC w starciu z Danny Greenem bronił będzie Krzysztof Włodarczyk (45-2-1, 32 KO), a 3 grudnia odbędzie się kolejna gala w warszawskim hotelu Hilton z Dawidem Kosteckim (37-1, 4 KO) w roli głównej. Zapraszamy do lektury rozmowy z szefem 12 round KnockOut Promotions Andrzejem Wasilewskim, w której poruszony został także wątek możliwego podpisania kontraktu z grupą Sauerland Event przez niepokonanego Mateusza Masternaka (24-0, 18 KO).
- Już w sobotę przedostatnia gala Pana grupy, tym razem w Gdyni. W walce wieczoru Paweł Kołodziej zmierzy się z Mauro Ordialesem. Paweł będzie raczej dużym faworytem w tej walce...
Andrzej Wasilewski: Zgadza się, ale trzeba podkreślić, że Paweł musi naprawdę uważać, bo choć jego przeciwnik nie należy do ścisłej światowej czołówki, to jednak 90% nokautów w rekordzie musi budzić poważny respekt. Dlatego jesteśmy dobrej myśli, ale nie zakładamy, że to będzie spacerek. Kluczem do sukcesu Pawła będzie maksymalna koncentracja i konsekwencja w ringu.
- Zobaczymy Pawła w walce o dużą stawkę?
Myślę, że to już tylko kwestia czasu, dlatego nie należy tu pytać "czy?", ale "kiedy?". Niestety ze względu na kontuzję uciekł Pawłowi pojedynek z Olą Afolabim, który w przypadku wygranej mógłby nadać jego karierze dużej dynamiki, ale jesteśmy w swoich działaniach konsekwentni i cierpliwi i bardzo wysoka pozycja rankingowa Pawła na pewno zaowocuje wkrótce jakąś ciekawą walką. Teraz jednak najważniejsze jest pokonanie w sobotę Ordialesa.
- W Gdyni wystąpi też Andrzej Wawrzyk, który spotka się z innym Argentyńczykiem Nelsonem Dominguezem...
Warto tutaj zauważyć, że stawką tej walki będą pasy WBC Baltic i WBA International, więc w przypadku wygranej Andrzeja, w którą oczywiście głęboko wierzymy, spodziewam się zobaczyć Andrzeja w pierwszej piętnastce rankingów wagi ciężkiej WBA i WBC. Oczywiście jeśli chodzi o wynik, to myślę, że Andrzej powienien sobie spokojnie poradzić. Co prawda nie widzieliśmy żadnej walki Domingueza, ale Andrzej jest już zawodnikiem tej klasy, że jeśli nie przyjmie jakiejś bomby, to z pewnością ze średnimi zawodnikami nie będzie przegrywał.
- Po lżejszym lecie jesień i zima to bardzo pracowity czas w 12 round KnockOut Promotions...
Zgadza się, to bardzo nerwowy okres w naszej grupie, tyle się dzieje, że naprawdę nie wiemy już, jak pracować. Trenerzy i zawodnicy zaczynają latać po Polsce samolotami, mylą mi się sparingpartnerzy, okresy, kiedy kto i z kim... Ostatnio byłem trzy dni na kongresie WBO w Portoryko, w powrotnej drodze do Polski palił się samolot którym leciałem do Waszyngtonu więc wrażeń nie zabrakło, następnie byłem w Polsce około 45 godzin i z powrotem poleciałem, z Arturem Szpilką, do Nowego Jorku, gdzie spędziliśmy około 60 godzin. Teraz byłem trzy dni w Warszawie, bo zrezygnowałem z kongresu WBA w Doniecku, czeka mnie Gdynia, potem wracam do Warszawy, spędzam pięć dni w domu i wylatujemy do Australii z Krzysiem Włodarczykiem. Dzień po powrocie z Australii mamy kolejną galę, a po następnych kilku dniach kongres WBC w Las Vegas. Naprawdę można zwariować.... Stąd boję się, że czegoś nie dopilnujemy na 100%... O zmęczeniu naszego sztabu trenerskiego a szczególnie trenera Fiodora Łapina już nawet nie wspomnę - same bardzo poważne walki, m.in. Damiana Jonaka, Artura Szpilki, Rafała Jackiewicza, Andrzeja Wawrzyka, Grzesia Proksy, Pawła Kołodzieja, Dawida Kosteckiego no i przede wszystkim Krzysztofa Włodarczyka. To naprawdę straszne obciążenie czasowe, fizyczne i psychiczne.
- Zmieniając temat, co Pan sadzi o informacjach o zaawansowanych rozmowach Mateusza Masternaka z Sauerland Event?
Myślę, że to dobry pomysł. Od kilku miesięcy wiemy, że Mateusz którego apetyt sportowy mocno wzrósł, wymusza jakieś konkretne ruchy na swoim promotorze, który nie był w stanie sam spełnić potrzeb Mateusza.
- Zna Pan świetnie grupę Wilfrieda Sauerlanda. Pracowaliście razem przez kilka lat...
Tak, to bardzo dobrze zorganizowana grupa, nie mająca już konkurencji w Niemczech po upadku Universum. Współpracujemy blisko dalej, lubimy się i szanujemy.
>
Plasujący się aktualnie na ósmym miejscu w rankingu wagi ciężkiej federacji WBO, Amerykanin Amir ‘Hard Core’ Mansour (15-0, 10 KO), zmierzy się w swojej następnej walce z Kolumbijczykiem Epifanio Mendozą (32-12-1, 28 KO). Pojedynek odbędzie się drugiego grudnia w kasynie Dover Downs w amerykańskim mieście Dover.
- Szanuję Mendozę, uważam jednak, że jestem w stanie wygrać z każdym pięściarzem wagi ciężkiej. Szczególnie tutaj, w Dover, gdzie jestem tak wspaniale dopingowany. Prędzej zostanę zniesiony na noszach, niż zawiodę moich kibiców – powiedział na temat walki Mansour.
Jego przeciwnik, Mendoza, dopiero niedawno przeniósł się do wagi ciężkiej. Zrobiło się o nim głośno, kiedy we wrześniu bieżącego roku pokonał przed czasem olimpijczyka z Chin, niepokonanego wcześniej prospekta kat. ciężkiej, Carlosa Negrona.
> Add a comment>
Efektownie zaprezentował się w swoim polskim debiucie telewizyjnym boksujący w kategorii super piórkowej Kamil Łaszczyk (5-0, 4 KO). Utalentowany młody zawodnik Global Boxing Promotions już w pierwszej rundzie znokautował podczas sobotniej gali w Uncasville Chrisa Montoyę Jr (2-5, 1 KO). - Bardzo się cieszę z tej walki - powiedział po zejściu z ringu Łaszczyk, który po raz kolejny wyjdzie między liny już w grudniu.
http://www.youtube.com/watch?v=sIxqSLBbeFY
Video. Łaszczyk nokautuje Montoyę Jr >>
> Add a comment>
Na przełomie lutego i marca może dojść do walki pomiędzy mistrzem Unii Europejskiej wagi półciężkiej Tonym Averlantem (17-5-2, 4 KO) oraz Pawłem Głażewskim (16-0, 4 KO). Polak został wyznaczony jako oficjalny pretendent dla Francuza, którego pokonał w czerwcu ubiegłego roku podczas gali w Kielcach.
Obecnie promotorzy obu pięściarzy próbują osiągnąć porozumienie w sprawie organizacji pojedynku. Jeśli rozmowy nie zakończą się sukcesem, Europejska Unia Boksu ogłosi przetarg. Pięściarz z Białegostoku zaboksuje wcześniej podczas gali organizowanej w warszawskim hotelu Hilton. Rywalem "Głaza" będzie tam prawdopodobnie doświadczony Matthew Barney.
>
30 listopada w australijskim Perth idol miejscowej publiczności Danny Green (31-4, 27 KO) stanie w ringu naprzeciw polskiego mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBC Krzysztofa Włodarczyka (45-2-1, 32 KO). Green, który w swoim dorobku ma już mistrzowski pas zdobyty w kategorii półciężkiej, przekonuje, że starcie z "Diablo" będzie dla niego największym wyzwaniem w zawodowej karierze.
- Włodarczyk to prawdopodobnie najlepszy junior ciężki na świecie. Po tym jak Steve Cunningam stracił swój tytuł trzeba przyznać, że ten facet jest najmocniejszy - ocenia "Green Machine", dodając, że puścił już w niepamięć niedawną przegraną z Antonio Tarverem. - Teraz liczę na zwycięstwo i będzie to moje najwspanialsze zwycięstwo.
Green dla ringpolska.pl: "Włodarczyk nie wie, co go tutaj czeka. Będzie w szoku!" >>
- Im większe ryzyko, tym cenniejsza nagroda - podsumowuje krótko swoją sytuację przed listopadową konfrontacją z czempionem znad Wisły 38-letni Australijczyk.
> Add a comment>