38-letni Nader Hamdan (43-9-1, 18 KO) będzie ostatecznie rywalem mistrza świata WBO wagi super średniej Roberta Stieglitza (41-2, 23 KO) podczas gali, która odbędzie się 5 maja w Erfurcie. Początkowo rywalem Niemca miał być George Groves, jednak Anglik wycofał się z powodu kontuzji.
Zwycięzca tego pojedynku będzie miał obowiązek zmierzyć się z Arthurem Abrahemem w swoim kolejnym zawodowym występie. Głównym wydarzeniem imprezy w Erfurcie będzie starcie Aleksandra Dimitrenki z Kubratem Pulewem.
>
Otto Ramin, trener Kubrata Pulewa (15-0, 7 KO) przewiduje wygraną swojego podopiecznego w zaplanowanym na 5 maja pojedynku o mistrzostwo Europy wagi ciężkiej z Aleksandrem Dimitrenką (32-1, 21 KO). - Ta walka zakończy się w którejś z czterech ostatnich rund - typuje Ramin.
http://www.youtube.com/watch?v=j--aUgyK51g
Video. Pulew trenuje przed walką z Dimitrenką >>
>
Mocna reprezentacja polskiego hip-hopu wesprze polskich bokserów podczas zaplanowanej na 2 czerwca gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy. Na gali, na której rozegranych zostanie aż pięć walk w kategorii ciężkiej, wystąpią promujący akcję muzyczno-sportową "Drużyna Mistrzów": Firma, w składzie Bosski i Tadek oraz reprezentanci Dill Gangu - Jasiek MBH i Hudy HZD.
Bilety na "Noc wagi ciężkiej" na eventim.pl >>
Głównymi walkami bydgoskiej "Nocy wagi ciężkiej" będą pojedynki z udziałem Artura Szpilki (10-0, 8 KO) i Andrzeja Wawrzyka (25-0, 13 KO). Zaboksują także: Tomasz Hutkowski (20-0-2, 14 KO), Krzysztof Zimnoch (10-0-1, 8 KO) i Damian Trzciński (3-2, 2 KO).
> Add a comment
>
Bernard Hopkins (52-5-2, 32 KO) nie jest faworytem w pojedynku z Chadem Dawsonem (30-1, 17 KO), ale 47 letni Amerykanin zupełnie się tym nie przejmuje.
"Kat" przypomina, że w pojedynkach z Antonio Tarverem i Kellym Pavlikiem według obiegowej opinii miał jeszcze mniejsze szanse niż w nadchodzącej walce.
- Byłem skazywany na porażkę z Tarverem i z Pavlikiem. Teraz też to mój rywal jest faworytem, ale nie w tak dużym stopniu jak w tamtych walkach, a szkoda, bo moi ludzie zarobią mniej pieniędzy obstawiając moje zwycięstwo - mówi Hopkins. - Zniszczyłem Tarver, zniszczyłem Pavlika i też paru innych bokserów, którzy nie mieli ze mną żadnych szans, bo byli zrujnowani fizycznie i psychicznie. Bardziej psychicznie i duchowo.
> Add a comment>
Andrzej Wasilewski, promotor mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (46-2-1, 33 KO), potwierdził w rozmowie z ringpolska.pl informacje dotyczące pomyślnego zakończenia negocjacji na temat warunków organizacji rewanżowej walki swojego podopiecznego z Francisco Palaciosem (21-1, 13 KO).
- Faktycznie dziś do późnych godzin nocnych wspólnie z naszym amerykańskim partnerem Leonem Margulesem prowadziliśmy długie i burzliwe rozmowy z opiekunem Palaciosa - Donem Kingiem - opowiada szef grupy KnockOut Promotions. - Jak łatwo się domyślić, negocjacje z tak wytrawnym biznesmenem jak King były bardzo trudne, ale ostatecznie zagwarantowaliśmy sobie prawo organizacji starcia Włodarczyk - Palacios.
- Na tę chwilę nie ma jednak jeszcze żadnych ustaleń, kiedy walka miałaby się odbyć. Pewne jest to, że jeśli się odbędzie, to my ją będziemy organizować - dodaje Wasilewski.
>
Bokserska federacja WBC poinformowała, że reprezentanci mistrza świata wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (46-2-1-, 33 KO) i Francisco Palaciosa (21-1, 13 KO) osiągnęli porozumienie w sprawie rewanżowego pojedynku. Na chwilę obecną nie jest jeszcze znana data i miejsce walki.
"WBC z przyjemnością zawiadamia, że promotorzy Polaka Krzysztofa Włodarczyka i Portorykańczyka Francisco Palaciosa pomyślnie sfinalizowali negocjacje w sprawie organizacji walki o pas WBC. Tym samym odwołany został przetarg na walkę." - czytamy na oficjalnej stronie World Boxing Council.
Włodarczyk i Palacios po raz pierwszy spotkali się w ringu w kwietniu zeszłego roku. Po dwunastu rundach sędziowie orzekli zwycięstwo "Diablo".
Więcej informacji na temat osiągniętego dziś w nocy porozumienia promotorów "Diablo" i "Czarodzieja" wkrótce na ringpolska.pl.
>
Roger Mayweather, były zawodowy mistrz świata i obecny trener Floyda Mayweathera Jr (42-0, 26 KO) twierdzi, że pokonałby Manny'ego Pacquiao (54-3-2, 38 KO) gdyby otrzymał szansę walki z Filipińczykiem. Amerykański szkoleniowiec cały czas kwestionuje przy okazji czystość osiąganych przez "Pac Mana" wyników.
- Nigdy w boksie nie było człowieka, który zaczyna od kategorii muszej, a potem bije junior średnich. Coś tu jest nie tak. On nie potrafi walczyć, jest szybki i boksuje z właściwymi przeciwnikami - mówi Mayweather.
- Mam nadzieję, że po walce z Cotto mój bratanek spotka się w ringu z Pacquiao. To będzie dla niego łatwa walka. Pacquiao w przeszłości przegrywał już przez nokaut. Ja sam pokonałbym Pacquiao w czasach mojej aktywności. Co on mógłby mi zrobić? - zakończył szkoleniowiec "Money" Floyda, który kolejny zawodowy występ zaliczy 5 maja przeciwko Portorykańczykowi Miguelowi Cotto.
>
Jutro gościem programu "Dzień Dobry TVN" będzie przebywający od wczoraj w Polsce były król wagi ciężkiej Mike Tyson. "Żelazny" opowie m.in.: o najważniejszych rzeczach w jego życiu, o boksie, rodzinie, diecie, dzięki której bardzo zeszczuplał, o jego słabościach, o tym czy jedno z jego dzieci pójdzie w ślady ojca. Padną także pytania o to, jak ocenia polski boks i Andrzeja Gołotę, ile Mike Tyson ma tatuaży, którego piłkarza uwielbia i czy trudny okres w życiu ma już za sobą.
Redakcja TVN zaprasza wszystkich fanów boksu i Mike Tysona na róg Hożej i Marszałkowskiej w Warszawie! Start o godz. 09.20.
>
Nazima Richardsona, trenera Bernarda Hopkinsa (52-5-2, 32 KO) rozbawiła opinia najbliższego rywala jego podopiecznego - Chada Dawsona (30-1, 17 KO), który powiedział, że Hopkins się go boi.
Richardson uważa, że Dawson nie jest pięściarzem, którego można się bać.
- Rozbawiło mnie kiedy Dawson powiedział, że Hopkins się go boi. Szanuję Chada, znam go od dziecka, ale proszę cię, bać się ciebie? Jestem starym człowiekiem po wylewie i się ciebie nie boję. Gdyby Kliczko chciał mnie uderzyć to wyciągnąłbym pistolet. Gdybyś ty chciał mnie uderzyć, to bym ci po prostu oddał - mówi Richardson. - Z walk Dawsona nie da się nawet zrobić highlightu, który mógłby kogoś przestraszyć. Tyson miał takie highlighty, że człowiek bałby się wejść z nim do ringu. Dawson po prostu nauczył się wygrywać 7 z 12 rund. On nie potrafi wygrać każdego starcia swojej walki. Taylor do pojedynku z Hopkinsem nie przegrał ani jednej rundy. Hopkins z Trinidadem też wygrał każdą rundę. To jest różnica pomiędzy Dawsonem, a pięściarzami z najwyższej półki.
> Add a comment>
Floyd Mayweather Jr. (42-0, 26 KO) jak zwykle wypowiada się nieskromnie na swój temat, nazywa się twarzą boksu i uważa że to z jego powodu waga ciężka straciła na popularności.
Mayweather powiedział też, że w przeciwieństwie do Manny'ego Pacquaio, który walczył z Cotto w umownym limicie wagowym i Antonio Margarito, którego wiele osób podejrzewa o zastosowanie w walce z Portorykańczykiem gipsu, on wygra ten pojedynek na uczciwych zasadach.
- To z mojego powodu ludzie nie ekscytują się już wagą ciężką. To ja biję rekordy oglądalności i generuję największe przychody. Jestem twarzą tego sportu. Jeśli dostanę owację kiedy będę wchodził na ring to znakomicie. Jeśli mnie wygwiżdżą to też dobrze. Najważniejsze, że nie będą obojętni - mówi Mayweather. - Nie walczę w umownych limitach wagowych i używam gipsu do utwardzania bandaży. To są rzeczy, których nie robię i to odróżnia mnie od niektórych pięściarzy.
> Add a comment>
Zdaniem Nazima Richardsona, cenionego trenera współpracującego między innymi z takimi pięściarzami jak Bernard Hopkins, Shane Mosley czy Steve Cunningham, Floyd Mayweather Jr. (42-0, 26 KO) jest zdecydowanie najbardziej utalentowanym pięściarzem we wszystkich kategoriach wagowych, ale bardziej cenni dokonania Manny'ego Pacquiao (54-3-2, 38 KO) i to jego uważa za numer jeden bez podziału na kategorie wagowe.
- Floyd Mayweather Jr. bez wątpienia jest najbardziej utalentowanym bokserem ze wszystkich aktywnych obecnie pięściarzy, ale to Manny Pacquiao jest dziś numerem jeden bez podziału na kategorie, bo dokonał więcej od Mayweathera - powiedział Richardson.
> Add a comment>
Zapraszamy do obejrzenia obszernego nagrania z wczorajszej konferencji prasowej legendy wagi ciężkiej Mike'a Tysona.
http://www.youtube.com/watch?v=aeMXbzDUz-E
> Add a comment>
Bernard Hopkins (52-5-2, 32 KO) zapowiedział, że sobotni pojedynek z Chadem Dawsonem (30-1, 17 KO) może być jego ostatnim występem na zawodowych ringach.
47 letni Amerykanin nie zdradza, co może być powodem takiej decyzji, ale zapewnia, że ewentualnej porażki w tym starciu nie bierze pod uwagę.
- Moja sobotnia walka może być moim ostatnim występem na zawodowych ringach i to nie dlatego, że jej nie wygram czy zaprezentuje się w niej ze złej strony - mówi Hopkins. - Mogę zakończyć karierę, ale nie obchodzi mnie co myśli promotor Dawsona [Gary Shaw], co myślą wszyscy kibice i bukmacherzy.
> Add a comment>
Król wagi ciężkiej Władymir Kliczko (57-3, 50 KO) zapowiada wygraną przez nokaut w rewanżowym starciu z Tonym Thompsonem (36-2, 24 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice 7 lipca w szwajcarskim Bernie.
- Thompson zaczął mówić wiele złych rzeczy na mój temat, a pierwszą porażkę tłumaczy wyłącznie kontuzją. Nie lubię takich zachowań. Jeśli przegrałeś to powinieneś winić głównie siebie, a nie szukać wymówek - twierdzi Ukrainiec.
- Znokautuję go w bardzo przekonywujący sposób. Postaram się, aby tym razem nie miał żadnych wymówek. Będę równie agresywny co w ostatniej walce z Mormeckiem - zapowiada młodszy z braci Kliczko.
Pierwsza walka Thompsona z posiadaczem pasów mistrzowskich federacji IBF, WBO oraz WBA odbyła się w lipcu 2008 roku. Ukrainiec wygrał przez nokaut w jedenastej rundzie.
>
7 lipca lub 11 sierpnia dojdzie do zapowiadanej od kilku tygodni walki pomiędzy mistrzem świata IBF wagi półciężkiej Tavorisem Cloudem (24-0, 19 KO) oraz byłym czempionem tej samej kategorii wagowej Jeanem Pascalem (26-2-1, 16 KO). Zwycięzca pojedynku będzie musiał w kolejnym zawodowym występie zmierzyć się z Niemcem Karo Muratem.
Dla Pascala będzie to pierwszy występ od poniesionej w maju zeszłego roku porażki z Bernardem Hopkinsem. Cloud w lutym pokonał Gabriela Campillo po kontrowersyjnej decyzji sędziów. Do walki pięściarzy miałoby dojść w Kanadzie. Na tej samej gali mogliby także zawalczyć Adonis Stevenson oraz doświadczony Glen Johnson.
>
Federacja World Boxing Council podjęła decyzję o odebraniu Andre Wardowi tytułu mistrzowskiego w kategorii super średniej i uczynieniu go "czempionem w recesji". WBC stwierdziło, że dopóki Amerykanin nie odzyska pełni formy po złamaniu ręki, nie może bronić pasa w limicie wagowym do 168 funtów.
Do walki o wakujący tytuł zostali wyznaczeni Anthony Dirrell (24-0, 21 KO) oraz Czarnogórzec Nikola Sjekloca (24-0, 7 KO). Dla obu pięściarzy będzie to pierwsza w karierze okazja na wywalczenie zawodowego tytułu.
>
http://www.youtube.com/watch?v=qaw9N2JfjgU
Tony Bellew i Danny McIntosh zmieścili się w limicie kategorii półciężkiej podczas oficjalnego ważenia przed dzisiejszą walką w Liverpoolu. Bellew ważył 79,2 kg, zaś McIntosh 79,3 kg.
>
Na dzisiejszej konferencji prasowej Mike'a Tysona pojawił się mężczyzna, który przestawił się jako reprezentant czarnej społeczności nad Wisłą. Tajemniczy osobnik zaprezentował "Żelaznemu" portret Kuby Wojewódzkiego, prosząc o surową nauczkę dla niego, bo ten "nie lubi czarnych ludzi"...
http://www.youtube.com/watch?v=u9-NXSbRv38
> Add a comment>
- Czyś ty człowieku zwariował? Nie chcę wracać. Boks jest do dupy, nienawidzę go. Będę leżał brzuchem do góry, choćby dawali mi 200 mln dol za powrót - powiedział Mike Tyson, zapytany czy wróci do boksu
Tyson przybył do Warszawy - z żoną, dziećmi i teściową - by reklamować nowy polski napój energetyczny. Zostanie w Polsce przynajmniej do poniedziałku, kiedy wystąpi w jednej z telewizji śniadaniowej. Odwiedzi też Kraków, bo jest ciekawy Polski. - Obejrzę trochę starożytności. Kto tu rządził przed Chrystusem? Rzymianie, czy coś? - rzucił do dziennikarzy, ale nie otrzymał odpowiedzi.
Żelaznemu Mike'owi nie udała się ucieczka w historię. Zapytałem, jak to możliwe, że zarobił na boksie ponad 300 mln dol, a teraz ma 30-milionowy dług. - Rozpieprzyłem te miliony, a co myślałeś?! Miałem przy tym cholernie dużo zabawy. Byłem może dobrym bokserem, ale z pieniędzmi zachowywałem jak głupek. Nie umiałem się nimi obchodzić, i tyle.
To nie był ten Tyson, który przed laty wściekły krzyczał na dziennikarzy, że nie rozumieją przez co w życiu przeszedł: od czarnego getta na nowojorskim Brooklynie, przez poprawczaki i boks, do niebotycznego majątku. A po drodze jeszcze przez więzienie, gdzie trafił za gwałt na jednej z piękności konkursu Miss Black America. Żelazny Mike, albo Bestia - najmłodszy mistrz świata wagi ciężkiej w historii boksu - powodował u rywali dygot łydek. Przegrywali przed czasem. Znaczy, przed pierwszym gongiem. I byli to najmocniejsi ludzie boksu lat 80. W 2000 roku nie wytrzymał ciśnienia Andrzej Gołota.
Teraz Tyson ma swój show w Las Vegas. W kasynie, w którym w bokserskim szale odgryzł kawałek ucha rywalowi, opowiada o swoich kłopotach i o tym, jak z nich wyszedł. "Undisputed Truth", czyli bezdyskusyjna prawda, brzmi tytuł show. Temat jest szeroki. - Mógłbym mówić o swoich problemach długo. Ale czy zmieniłbym coś w swoim życiu? Nie, bo mógłbym wtedy zostać zabity na ulicy, zginąć w wypadku. A jestem teraz w Polsce. Wszystko ma swoją przyczynę. Jedno jest pewne - nawet za 200 mln dol nie wrócę do boksu. Gdyby ludzie zobaczyli mnie i mój brzuch wystający zza spodenek zebrałoby im się na pawia - powiedział Tyson.
>