Niepokonany na zawodowych ringach Dillian Whyte (7-0, 4 KO) będzie jednym z głównych sparingpartnerów mistrza świata WBC wagi ciężkiej Witalija Kliczki (44-2, 40 KO) przygotowującego się do zaplanowanej na 8 września w Moskwie walki z Manuelem Charrem (21-0, 11 KO).
Starszy z braci Kliczko w miniony weekend rozpoczął obóz treningowy w austriackim Going. Nie jest wykluczone, że potyczka z Charrem będzie ostatnim występem w zawodowej karierze "Dr Żelaznej Pięści".jcomments on}
>
Dobrze oceniła postawę Karoliny Michalczuk w 1/8 finału olimpijskiego turnieju w kategorii do 51 kg pogromczyni Polki Mary Kom.
- Dziewczyna z Polski jest bardzo silna, ale trochę słaba technicznie. Gdyby miała dobrą technikę, nikt by jej nie pokonał. Ja wygrałam dzięki doświadczeniu. Potrafię się cofać i unikać ciosów - powiedziała po zwycięstwie 19:14 nad Michalczuk pięciokrotna mistrzyni świata, która swoją wiktorię zadedykowała obchodzącym piąte urodziny dwóm synkom.
>
Coraz więcej miejsca walce Grzegorza Proksy (28-1, 20 KO) z mistrzem WBA wagi średniej Gienadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO) poświęcają amerykańskie media. Przeważają głosy, że niepokonanego czempiona z Kazachstanu 1 września czeka bardzo trudne zadanie, jednak pojawiają się również i takie opinie jak ta opublikowana na cieszącym się spora popularnością portalu eastsideboxing.com, wróżąca "Super G" bolesną porażkę.
- Proksa radził sobie dobrze w walkach ze słabszymi rywalami, ale nie ma to większego znaczenia, bo do tej pory nie spotykał się z klasowymi przeciwnikami. Jego najważniejsze zwycięstwo, nad Sylvestrem, to raczej kwestia złapania Sylvestra w najgorszym możliwym momencie po porażce z Danielem Gealem i utracie pasa IBF. - czytamy na eastsideboxing.
- Gołowkin ma w tej walce przewagę i może pozwolić Proksie na bieganie wokół ringu z opuszczonymi rękoma, bo w końcu go trafi mocnym ciosem i Proksa będzie liczył gwiazdy na deskach. Braki w podstawach bokserskich Proksy sprawią, że zostanie w tym pojedynku znokautowany, bo nie można walczyć z takim zawodnikiem jak Gołowkin z wiszącymi rękoma, jak Proksa zwykle to czyni. - ocenia autor tekstu Marcus Richardson
Tymczasem Grzegorz Proksa zakończył zgrupowanie w Zakopenem i w Warszawie pod okiem trenera Fiodora Łapina rozpocznie sesje sparingowe.
http://www.youtube.com/watch?v=1w4vXCgftzo
>
W Global Boxing Gym przygotowania do powrotu na ring pod okiem Juana DeLeona rozpoczął młodzieżowy mistrz WBO wagi super piórkowej Kamil Łaszczyk (9-0, 5 KO). 21-latek z Wrocławia stoczył w tym roku jedną walkę, pokonując na punkty Mykytę Łukina.
http://www.youtube.com/watch?v=UNIYrxXk1Co
> Add a comment>
Emanuel Steward jest wymieniany przez zagraniczne media jako potencjalny zastępca Freddiego Roacha w roli trenera Amira Khana (26-3, 18 KO).
Brytyjski ex-czempion wagi junior półśredniej, który w swoim ostatnim występie przegrał przed czasem z Dannym Garcią, współpracował z Roachem od 2008 roku, jednak podobno nie zawsze mógł liczyć na pełną uwagę ze strony słynnego szkoleniowca, opiekującego się także między innymi Mannym Pacquiao.
>
Wygląda na to, że porażka na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie oznaczać będzie koniec współpracy z kadrą kobiet trenera Leszka Piotrowskiego. Szkoleniowiec polskich pięściarek oświadczył w rozmowie z PAP, że klimat w reprezentacji narodowej już od dłuższego czasu nie był korzystny.
- Nie chcę być pociągany za sznureczki jak "pajacyk", rezygnuję - powiedział Piotrowski, potwierdzając przy okazji nieoficjalne doniesienia na temat konfliktu pomiędzy nim a klubowym trenerem Karoliny Michalczuk - Władysławem Maciejewskim.
> Add a comment>
Minęło już siedem tygodni od czasu aresztowania Dawida Kosteckiego (39-1, 25 KO). Notowany w czołówce światowych rankingów bokser KnockOut Promotions mimo trudnej sytuacji, w jakiej się znalazł, nie porzuca sportowych marzeń i ponownie podkreśla, że uważa, iż został skazany niesłusznie.
- W związku z ukazywanymi się różnej treści artykułami prasowymi, dotyczącymi mojej przeszłości, rodziny oraz różnej treści interpretacji mojego wyroku, jestem skłonny przekazać pełnomocnictwo do wglądu akt mojej sprawy, zarówno do materiałów jawnych jak i niejawnych kancelariom prawnym, reprezentującym gazety. Ja czuję się niewinny i podkreślam po raz kolejny, iż zostałem pokrzywdzony. Mimo wszystko czuję się i trzymam bardzo dobrze. Trenuję i trzymam formę. Pozdrawiam wszystkich moich wiernych fanów. Do zobaczenia - czytamy na oficjalnym profilu Facebook popularnego "Cygana", którego zatrzymano na 10 dni przed zaplanowaną na 30 czerwca "walką życia" ze słynnym Royem Jonesem Juniorem.
>
Z walki na walkę coraz większej pewności siebie nabiera boksujący w kategorii ciężkiej Deontay Wilder (24-0, 24 KO). Brązowy medalista z Pekinu po sobotnim zwycięstwie nad Kertsonem Manswellem (22-6, 17 KO) otwarcie zadeklarował chęć zmierzenia się w niedalekiej przyszłości z braćmi Kliczko.
- Kliczkowie, nie odchodźcie z boksu! (...) Jestem odpowiedzią [na braci Kliczko]. Nikt inny nie jest w stanie tego zrobić. Mam talent, który dał mi Bóg. Bóg mówi: proście, a będzie wam dane. Nie zawsze dostaje się wtedy, kiedy się chce, ale z czasem się dostaje. A mój czas nadchodzi - oświadczył tuż po rozbiciu Manswella w pierwszej rundzie amerykański dwumetrowiec.
>
Niestety jakość sędziowania podczas trwającego w Londynie bokserskiego turnieju olimpijskiego, delikatnie mówiąc pozostawia wiele do życzenia. Dziś - szczególnie w pojedynkach ćwierćfinałowych kategorii ciężkiej (do 91 kg) - sędziowie po raz kolejny zadziwili obserwatorów.
Zaczęło się od pojedynku pomiędzy Oleksandrem Usykiem (UKR) a Arturem Beterbijewem (RUS). Po pierwszej wyrównanej rundzie (3:3), w drugiej do głosu doszedł Rosjanin, który dzięki swojemu ofensywnemu stylowi walki zyskał sobie przewagę nad słabo dysponowanym rywalem. Po jednym z ciosów na korpus Ukrainiec był nawet liczony. Co ciekawe sędzia najpierw wyliczył Usyka, a następnie ukarał Beterbijewa ostrzeżeniem... za ten sam cios, który spowodował nokdaun - Beterbijew za jedną i tę samą akcję otrzymał zatem najpierw jeden punkt (premia za nokdaun) a następnie stracił dwa (kara za faul). Choć w trzeciej rundzie Beterbijew znów był lepszy od swojego rywala, zdaniem sędziów przegrał pojedynek w stosunku 13-17. Warto wspomnieć, że wcześniej Beterbijew odniósł w 1/8 finału bardzo wątpliwe zwycięstwo nad Amerykaninem Hunterem...
Nie lepiej sytuacja wyglądała w starciu Teymura Mammedova (AZE) z Siergiejem Karniewiczem (BLR). Azer w pierwszej rundzie wyrobił sobie dosyć sporą przewagę punktową (9-4). Jednak dalsza faza pojedynku należała już zdecydowanie do Karniewicza, który sukcesywnie odrabiał straty. Mammadov otrzymał dwa ostrzeżenia za przytrzymywanie rywala. Choć wydawało się, że bonus w postaci 4pkt za faule spokojnie wystarczy Białorusinowi do odniesienia zasłużonego zwycięstwa, stało się inaczej. Po trzech rundach ogłoszono wynik remisowy 17-17, a po podliczeniu "małych punktów" okazało się, że do fazy półfinałowej awansuje szczęśliwie Azer. Publiczność zgromadzona w Excel Arenie zdecydowanie wygwizdała decyzję sędziów.
W ostatnim ćwierćfinale kategorii do 91kg, broniący tytułu wicemistrza olimpijskiego Clemente Russo pokonał 12-10 Kubańczyka Jose Lardueta Gomeza. Walka do drugiej rundy miała wyrównany przebieg, jednak zdaniem sędziów dwupunktową przewagę wypracował sobie Russo. Znany z ringowego cwaniactwa Włoch, wiedząc że prowadzi, zdecydował się w trzecim starciu przede wszystkim utrzymywać dzielącą go od rywala różnicę punktową i za wszelką cenę unikać walki. Pojedynek zamienił się w zapasy, których inicjatorem był przede wszystkim Russo. Biorąc po uwagę, że podczas tych igrzysk sędziowie dosyć chętnie udzielają ostrzeżeń za nieprzepisowe przytrzymywanie rywala, wydawało się, że i w tym przypadku na przynajmniej jedno takie upomnienie zasługiwał Włoch. Po ogłoszeniu końcowego werdyktu publiczność po raz kolejny wyraziła swoje niezadowolenie, wygwizdując włoskiego mistrza.
> Add a comment>
Karolina Michalczuk odpadła z rywalizacji w kategorii do 51 kg podczas igrzysk olimpijskich w Londynie. Polska pięściarka uległa na punkty pięciokrotnej mistrzyni świata, Chungneijang Hmangte z Indii. - Nie czuję się przegrana po tej walce - powiedziała reprezentantka Polski. Sędziowie punktowi przyznali wyraźne zwycięstwo 19:14 rywalce Michalczuk. Zdaniem obserwatorów, Polka przegrała tę walkę minimalnie.
- Marzenia o medalu szybko się skończyły. Byłam załamana, kiedy przychodziłam do narożnika i dowiadywałam się, że runda jest znów w plecy - powiedziała Polka. - Dałam z siebie wszystko, ale sędziowie punktowali pod rywalkę. Może działo się tak dlatego, że to pięciokrotna mistrzyni świata. Ale ja nie odstawałam. Przeciwniczka co najmniej dwa razy była do liczenia. Leżała przecież w pierwszej i drugiej rundzie. Ja po ciosie pod koniec trzeciej rundy miałam lekko rozluźnioną głowę, ale to nie był jakiś mocny cios. Taktyka na tę walkę była prosta - nieustanny atak, ale jak widać - nie sprawdziła się - powiedziała nasza bokserka.
Karolina Michalczuk na skutek niedopatrzenia musiała tydzień wcześniej niż planowała stawić się w Londynie na oficjalnym ważeniu. - Musiałam szybko zrobić wagę, co było bardzo trudne, bo generalnie mam z tym problemy. W ciagu dwóch dni musiałam zrzucić trzy kilogramy - powiedziała Polka.
Michalczuk odniosła się również do słów trenera kadry Leszka Piotrowskiego, który zwrócił uwagę na kiepski klimat panujący w kobiecej reprezentacji Polski w boksie. - Atmosfera w kadrze jest tragiczna - stwierdziła jedyna przedstawicielka polskiego boksu w Londynie. - Mam jej dość, bo strasznie mi "ryje" psychikę. Przeszłam w boksie amatorskim bardzo dużo złych chwil, ale nie chcę ich wspominać. Planuję zostać amatorką jeszcze przez rok, a czy później przejdę na zawodowstwo - nie wiem - zakończyła Karolina Michalczuk.
>
Dziś w Londynie, jako pierwsi o awans do półfinału (jednoznaczny z zapewnieniem sobie brązowego medalu) powalczą bokserzy w kategoriach do 56 i 91 kg. W wadze ciężkiej szczególnie ciekawie zapowiada się starcie rozstawionego z numerem pierwszym Oleksandra Usyka (Ukraina) z Rosjaninem Arturem Beterbijewem. Obaj panowie spotkali się ze sobą w ćwierćfinale ubiegłorocznych mistrzostw świata. Wówczas trochę lepszym (17-13) okazał się Ukrainiec, który notabene sięgnął później po tytuł czempiona.
Blisko zdobycia medalu olimpijskiego jest też Tervell Pulew, brat obecnego mistrza Europy zawodowców, Kubrata. Bułgar by dotrzeć do półfinału musi dziś pokonać Argentyńczyka, Yamila Peraltę.
Poniżej pełne zestawienie dzisiejszych ćwierćfinałowych walk w kategoriach 56 i 91kg:
Waga ciężka: Artur Beterbijew (ROS) - Oleksandr Usyk (UKR), Tervell Pulew (BUL) - Yamil Peralta (ARG), Clemente Russo (WŁO) - Jose Larduet Gomez (KUB), Teymur Mammadov (AZE) - Siegiej Karniejew (BLR)
Waga kogucia: Lazaro Alvarez Estrada (KUB) - Robenilson Vieria (BRA), J.J. Nevin (IRL) - Oscar Fierro Valdez (MEX), Luke Campbell (GBR) - Detelin Dalakliev (BUL), Ouadahi Amine Mohamed (ALG) - Shimizu Satoshi (JPN)
> Add a comment>
Jedyna reprezentantka polskiego boksu na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie, Karolina Michalczuk w 1/8 turnieju przegrała z utytułowaną Mangte Chungneijang Mary Kom i nie awansowała do dalszej fazy rozgrywek.
Schowana za podwójną gardą Polka w swoim stylu starała się przedzierać do półdystansu i tam wywierać presję na mniejszej rywalce. Michalczuk nie radziła sobie jednak za dobrze z odwrotną pozycją przeciwniczki i zbyt często nadziewała się na kontry ze strony Mary Kom.
Po czterech zaciętych rundach sędziowie wytypowali zwycięstwo Hinduski w stosunku 19-14. Niestety porażka naszej reprezentantki oznacza, że wciąż ostatnim "bokserskim" medalem olimpijskim zdobytym dla Polski, pozostaje brąz wywalczony w 1992 roku przez Wojciech Bartnika.
> Add a comment>
{dailymotion}xsml77_2012-08-04-deontay-wilder-vs-kertson-manswell_sport{/dailymotion}
>
http://www.youtube.com/watch?v=ZjZmoBRmBEI
W głównym wydarzeniu gali w Las Vegas Diego Magdaleno (23-0, 8 KO) pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie Antonio Davisa (29-8, 13 KO). Magdaleno od początku demonstrował przewagę szybkości nad 40-letnim przeciwnikiem i z łatwością trafiał Davisa kombinacjami ciosów w różnych płaszczyznach. Pojedynek zakończył się w ostatnich sekundach czwartego starcia, kiedy to Davis zainkasował prawy podbródkowy, a potem został zasypany serię ciosów bez odpowiedzi.
>
http://www.youtube.com/watch?v=7Dgo4-Qg0jI
Jose Benavidez (16-0, 13 KO) pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie niezwyciężonego wcześniej Javiera Loyę (7-1, 6 KO). Dla obu pięściarzy był to drugi tegoroczny występ na zawodowych ringach. 20-letni Benavidez w maju powrócił na ring po półrocznej przerwie.
>
{dailymotion}xsmjj7_2012-08-04-john-riel-casimero-vs-pedro-guevara_sport{/dailymotion}
John Riel Casimero (17-2, 10 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Pedro Guevarę (18-1-1, 13 KO) i wywalczył tytuł mistrza świata IBF wagi junior muszej. Po dwunastu rundach dwóch sędziów punktowało wygraną Filipińczyka 116-111 oraz 114-113, a trzeci arbiter wskazał na zwycięstwo Meksykanina 114-113.
>
Były pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior półśredniej Dmitrij Salita (33-1-1, 17 KO) pokonał przez techniczny nokaut w czwartej rundzie Roberto Valenzuelę (65-63-2, 54KO). Dla pięściarza urodzonego na Ukrainie był to pierwszy zawodowy występ od kwietnia ubiegłego roku.
Salita od pierwszych sekund korzystał z przewagi szybkości nad rywalem i punktował lewym prostym. Z każdą rundą Valenzuela przyjmował coraz więcej uderzeń, w czwartym starciu przestał odpowiadać na ataki przeciwnika, a sędzia ringowy przerwał nierówne zawody.
>