Jest już niemal pewne, że 22 września we wrocławskiej Hali Ludowej dojdzie do rewanżowej walki pomiędzy mistrzem świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofem Włodarczykiem (46-2-1, 33 KO) a notowanym na pierwszym miejscu rankingu World Boxing Council Francisco Palaciosem (21-1, 13 KO).
- Faktycznie trwają na temat tej walki bardzo zaawansowane rozmowy - potwierdza promotor "Diablo" Andrzej Wasilewski.
Włodarczyk i Palacios po raz pierwszy spotkali się w ringu w kwietniu ubiegłego roku. Po dwunastu rundach sędziowie punktowi orzekli wtedy zwycięstwo Polaka.
>
Celujący w mistrzowski pas wagi ciężkiej Tomasz Adamek (46-2, 28 KO) w dzisiejszym wydaniu magazynu "Ring" Onet.pl zdradził, że póki co nie masz szans na jego walkę z posiadaczem "zwykłego" tytułu WBA Aleksandrem Powietkinem (24-0, 16 KO). Obóz Rosjanina nie jest podobno zainteresowany takim pojedynkiem.
- Ziggy rozmawiał trzy tygodnie temu z Sauerlandem i on powiedział, że o Adamku nie chce słyszeć w tym roku, więc takiej opcji nie ma - powiedział Adamek, który nie kryje, że marzy mu się przede wszystkim starcie z czempionem WBA, IBF i WBO Władimirem Kliczką (58-3, 51 KO).
- Jeżeli będę zwyciężał, będę na niego gotowy i będę chciał wygrać. Jeśli będę zdrowy i w świetnej formie, mogę wygrać z każdym - ocenił "Góral".
Tomasz Adamek odniósł się także do słów swojego byłego springpartnera Tora Hamera (18-1, 11 KO), deklarującego ostatnio chęć sprawdzenia się z Polakiem w prawdziwej walce. - Obiłbym go bez problemu. Miałbym przewagę szybkości i umiejętności. To jest surowy bokser, silny, ale łatwy do trafena. Na sparingach nie miałem z nim żadnego problemu - powiedział bokser z Gilowic.
>
Od czasów pojedynków ringowych Andrzeja Gołoty i Tomasza Adamka nie było w Stanach Zjednocznych ważniejszej - i trudniejszej - walki niż w piątkową noc w gorącym Chicago Andrzeja Fonfary (21-2, 12 KO) z dwukrotnym mistrzem świata, ciągle potwornie groźnym dla mistrzów Glenem Johnsonem (51-16, 35 KO).
- Lubię Andrzeja Fonfarę, szkoda, że przedłużyły się moje zdjęcia reklamowe i wracam kilka dni później do Stanów, bo bardzo chciałem być na walce w Chicago, dopingować Andrzeja. Olbrzymi respekt dla chłopaka, który idzie na całość bo Johnson to ciągle elita wagi półciężkiej, bardzo wymagający pięściarz. Tak trzymać, Andrzej - mówi Tomek Adamek, były mistrz świata w wadze półciężkiej, który o Johnsonie wie sporo, by były przecież poważne przymiarki by doszło do walki "Górala" z Jamajczykiem. Ale to tylko cześć sportowa tego pojedynku. Jedną walką, wygraną z Johnsonem, "Polski Książę" może wskoczyć do piątki najlepszych pięściarzy świata wagi półciężkiej, przeskakując z wypłat pięciocyfrowych na sześciocyfrowe w ciągu kilkudziesięciu minut. Chciałbym, żeby tak się stało i jeśli Fonfara wygra, będę z przyjemnością patrzył jak nikną pogardliwe uśmieszki z twarzy jego promotorów.
Ekipa Johnsona zachowuje się w Chicago tak, jakby ich zawodnik przyjechał na piknik. Zaczynając od zagrywki z niższej ligi pięściarskiej podczas medialnego treningu kiedy ignorując wszystkie wcześniejsze ustalenia przeprowadzić trening Glena kilka metrów obok pracującego w ringu z Andrzejem Samem Colonną, poprzez traktowanie Teamu Fonfara jak grupy prowincjuszy, którzy powinni tylko potakiwać i się uczyć. Jasna sprawa, że musiało zabraknąć w Chicago Lou DiBelli, menedżera Johnsona, bo on promuje walkę innego ze swoich pięściarzy Maravilli Martineza z Chavezem, ale mam serdeczną nadzieję, że "Polski Książę" zetrze te uśmieszki z twarzy reszty ekipy "Road Warriora". Znam ludzi z otoczenia Johnsona od wielu lat i wiem, że wbrew wszystkim oficjalnym przemowom dla prasy o szacunku dla Fonfary, tak naprawdę go nie mają. Dominic Pesoli, promotor Andrzeja Fonfary powiedział ostatnio, że to on zaproponował walkę prawnikowi Johnsona, ale to chyba nowa wersja wydarzeń, bo do tej pory wszyscy - łącznie z trenerem Andrzeja Samem Colonną - mówili mi propozycja wyszła od ekipy Glena i tak pewnie było w rzeczywistości. Dlaczego to chyba jasne - polska publiczność, Chicago i łatwy - w ich przekonaniu - rywal na którym Johnson może się pokazać, bo "Friday Night Fights" na ESPN2 to najpopularniejszy ogólnodostępny program bokserski w Stanach. Ma być szybko, łatwo i przyjemnie.
Andrzej nie jest w tym spotkaniu faworytem, ale decyzja podjęcia olbrzymiego ryzyka była łatwa bo tak wielkie jak ryzyko, jest szansa pokazania się światu, więc na pewno jest warto. Jedną walką, wygraną z Johnsonem, "Polski Książę" może wskoczyć do piątki najlepszych pięściarzy świata wagi półciężkiej, przeskakując z wypłat pięciocyfrowych na sześciocyfrowe w ciągu jednej walki. Chciałbym, żeby tak się stało i jeśli Fonfara wygra, będę z przyjemnością patrzył jak nikną uśmieszki z twarzy jego promotorów.
>
950 tysięcy dolarów zarobi mistrz świata WBA wagi junior półśredniej Amir Khan (26-2, 18 KO) za jutrzejszą walkę unifikacyjną z czempionem federacji WBC Dannym Garcią (23-0, 14 KO). Amerykanin zainkasuje 520 tysięcy dolarów, co będzie zdecydowanie najwyższą gażą w jego karierze.
Za marcowy pojedynek z Erikiem Moralesem, kiedy to Garcia wywalczył swój pierwszy mistrzowski tytuł, pięściarz z Filadelfii zarobił 225 tysięcy dolarów.
>
Już jutro w Londynie dojdzie do jednej z najbardziej wyczekiwanych tegorocznych walk w wadze ciężkiej pomiędzy Davidem Hayem (25-2, 23 KO) oraz Derekiem Chisorą (15-3, 9 KO). Obaj pięściarze nie szczędzą sobie gorzkich słów i nie ukrywają, że nie pałają do siebie choćby najmniejszą sympatią.
- Myślę o tej walce i agresja zalewa mi mózg. Nie zamierzam boksować, ja chcę go po prostu bić. Mam nadzieję, że on nie padnie szybko na deski, bo chciałbym, żeby poczuł jak smakują moje pięści. Kliczko mówił, że zrobi mu z twarzy pizzę. Ja zamienię jego piękną buźkę w omleta - zapowiada Chisora.
- Haye cały czas powtarza, że przegrałem trzy ostatnie walki, ale jeśli on walczyłbym z Witalijem, Heleniusem i Furym pod rząd to też zaliczyłby trzy porażki. W sobotę zamknę mu gębę raz na zawsze, a potem wracam do walk o mistrzostwo świata. To dla mnie bardzo ważny pojedynek - mówi "Del Boy", który w lutym przegrał na punkty z Witalijem Kliczko.
Na walkę Chisory z Hayem sprzedano już ponad 30 tysięcy biletów. Transmisja z gali w Londynie w sobotę w Polsat Sport od 19.00.
>
Tomasz Adamek (46-2, 28 KO) w rozmowie z Onet.pl stwierdził, że nie widzi sensu organizacji wyczekiwanego przez niektórych polskich kibiców jego pojedynku z niepokonanym Arturem Szpilką (12-0, 9 KO).
- On musi jeszcze długo biegać, trenować, stoczyć wiele świetnych walk, by na walkę ze mną zasłużyć. Co by było, gdybym wszedł z nim do ringu? Ile on ma - 10 czy 11 walk? Pobiłbym go jak dziecko. Co powiedzą Polacy? "Adamek bije się ze słabym". A wszyscy oczekują, że Adamek będzie się bił z najlepszymi - powiedział "Góral", dodając: - Moja droga jest inna, ja patrzę na górną drabinkę.
> Add a comment>
W Global Boxing Gym przygotowania do zbliżających się walk rozpoczęli notowany w czołówce rankingów wagi ciężkiej Mariusz Wach (27-0, 15 KO) i szykujący się do zawodowego debiutu czterokrotny mistrz Polski amatorów kategorii lekkiej Michał Chudecki. Wach być może w swoim kolejnym występie zmierzy się 22 września we Wrocławiu z Michaelem Grantem (48-4, 36 KO). Chudecki pierwszy profesjonalny pojedynek stoczy najprawdopodobniej w połowie sierpnia w Portoryko.
http://www.youtube.com/watch?v=5RmQCpacKac
> Add a comment>
Jak poinformował na blogu The Queensberry Rules dziennikarz magazynu "The Ring" Mark Ortega, coraz bardziej realny wydaje się pojedynek Grzegorza Proksy (28-1, 21 KO) z Gienadijem Gołowkinem (23-0, 20 KO), który szuka zastępcy za kontuzjowanego Dimitrija Piroga. W rozmowie z Ortegą promotor Proksy Eddie Hearn poinformował, że prowadzone są rozmowy między obozami obu pięściarzy. Problemem może być fakt, iż Proksa w rewanżowym pojedynku z Kerry Hopem doznał drobnej kontuzji dłoni i obecnie oczekuje na wyniki badań, które zadecydują czy Polak stanie w ringu naprzeciw niepokonanego Kazacha.
Zaplanowana na 25 sierpnia gala, podczas której dojdzie również do ciekawego pojedynku w kategorii junior-średniej pomiędzy Siergiejem Dzinzirukiem i niepokonanym Jonathanem Gonzalezem, odbędzie się w ośrodku Edgewater Casino w Laughlin w stanie Nevada, zaledwie półtorej godziny jazdy od Las Vegas.
- Proksa może zagwarantować znacznie ciekawszy pojedynek niż Dimitri Pirog, a wszystko za sprawą swojego ofensywnego stylu boksowania. "Super G" z pewnością może być trudnym rywalem, jakiego Golovkin już od dawna nie miał naprzeciw siebie w ringu - ocenił Ortega.
>
{dailymotion}xs58z1_countdown-to-anthony-mundine-vs-bronco-mckart_sport{/dailymotion}
> Add a comment>
{dailymotion}xs58hx_2012-07-13-billy-dib-vs-juan-antonio-rodriguez_sport{/dailymotion}
Mistrz świata IBF wagi piórkowej Billy Dib (35-1, 25 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Juana Antonio Rodrigueza (21-4, 19 KO). Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 99-92, 98-92 oraz 97-94 dla Australijczyka.
>
http://www.youtube.com/watch?v=wkAG-8vhhzo
Były mistrz świata wagi ciężkiej Shannon Briggs (51-6-1, 45 KO) trenuje coraz ciężej przed powrotem na zawodowe ringi. Amerykanin ostatni raz boksował w październiku 2010 roku, kiedy to przegrał wysoko z Witalijem Kliczko.
>
W Global Boxing Gym do swojego zawodowego debiutu przygotowania rozpoczął jeden z najbardziej utalentowanych polskich amatorów ostatnich lat - Michał Chudecki. Czterokrotny mistrz Polski wagi lekkiej, którego ostatnio z rywalizacji o olimpijską nominację wyłączyła kontuzja ręki, swój pierwszy profesjonalny pojedynek stoczy najprawdopodobniej w połowie sierpnia na gali organizowanej w Portoryko przez grupę Golden Boy Promotions.
- Nie chcę już wracać do sprawy kontuzji, przez którą nie mogłem walczyć o awans olimpijski, teraz zaczynam nowy etap mojej kariery, przyjechałem do USA z dobrym nastawieniem psychicznym, myślę pozytywnie - mówi Chudecki i dodaje: - W Polsce wzmacniałem się fizycznie, w USA rozpocznę teraz sparingi i treningi techniczne. Niebawem wszystko zaplanujemy sobie z trenerem.
>
David Haye (25-2, 23 KO) nie zdecydował jeszcze czy jego sobotni pojedynek z Derekiem Chisorą (15-3, 9 KO) będzie jedynie jednorazowym powrotem na ring. "Hayemaker" w listopadzie zeszłego roku ogłosił zakończenie zawodowej kariery, jednak kilka tygodni temu zdecydował się wrócić na ring na wyczekiwaną walkę z "Del Boyem".
- Nie wiem co będzie dalej, zadecyduję po walce. Zobaczę jak się będę czuł, zobaczę jakie uczucia będą mi towarzyszyć. Chcę sprawdzić czy dalej czuję głód boksowania czy po prostu chciałem pobić jednego pajaca, który zalazł mi za skórę - mówi Haye.
- Moim celem jest walka z braćmi Kliczko, ale coraz mniej w nią wierzę. Czy chciałbym walczyć z rywalami jak Powietkin i czy to mnie jeszcze motywuje? Przekonamy się w sobotę. Ja sam chyba nie znam jeszcze odpowiedzi na to pytanie - ocenia Anglik, który ostatni zawodowy pojedynek stoczył w lipcu ubiegłego roku, przegrywając na punkty z Władymirem Kliczko.
>
- Johnson to wspaniały wojownik i legenda zawodowych ringów, ale starsi pięściarze powinni przechodzić na emeryturę. Ja jestem młody, teraz jest czas na moją generację - mówi Andrzej Fonfara (21-2, 12 KO) przed dzisiejszą walką z byłym mistrzem świata wagi półciężkiej Glenem Johnsonem (51-16-2, 35 KO). Obóz Polaka jest przekonany, że będzie to najtrudniejsza profesjonalna przeprawa pięściarza znad Wisły.
- Doskonale wiem co czuje teraz Andrzej na tym etapie kariery. Mieliśmy niewiele innych opcji w oczekiwaniu na walkę o mistrzostwo świata, więc zdecydowaliśmy się na duży krok do przodu - mówi promujący Polaka Dominik Pesoli z 8 Count Productions.
- Wierzę w mojego pięściarza i czuję, że to właściwy moment na ten pojedynek. Kiedyś rozmawiałem o czymś z Leonem Margulesem, promotorem Johnsona i on powiedział, że stara się znaleźć w kalendarzu ESPN miejsce dla swojego pięściarza. Zapytałem czy nie chciałby walki z Fonfarą, on zgodził się i to cała historia tego pojedynku - opowiada Pesoli.
Walka Fonfary z Johnsonem będzie główną atrakcją gali organizowanej w Chicago.
> Add a comment>
Szesnastu z dwudziestu bokserskich ekspertów zapytanych przez magazyn "The Ring" o wynik walki Davida Haye'a (25-2, 23 KO) z Derekiem Chisorą (15-3, 9 KO) wskazało na wygraną "Hayemakera". W zwycięstwo znanego z kontrowersyjnych zachowań "Del Boya" wierzy dziennikarz portalu Maxboxing.com Steve Kim, dziennikarz RingTv.com Lee Groves oraz piszący dla Boxingscene.com Cliff Road i Keith Idec.
- Nauczyliśmy się już, że Haye nie popiera czynami w ringu swoich odważnych słów rzucanych przed walką. Chisora wygra na punkty, ponieważ będzie w tej walce agresorem - typuje Idec.
- Derek Chisora wygra z prostych powodów: swojemu duchowi walki oraz dużo większej aktywności w porównaniu do Haye'a - przewiduje Steve Kim.
- Haye będzie chciał walczyć mądrze i trzymać tempo walki pod kontrolą, podczas gdy Chisora będzie chciał doprowadzić do bójki. Haye to lepszy pięściarz i powinien wygrać na punkty - prognozuje Bob Velin z USA Today.
- Haye pokona Guerrero jednogłośnie na punkty. On jest lepszym pięściarzem niż Chisora, a zawsze wyżej stawiam czystych bokserów nad puncherami - typuje były mistrz świata trzech kategorii wagowych Robert Guerrero.
>
Już jutro w Londynie dojdzie do wyczekiwanego przez kibiców boksu pojedynku dwóch "złych chłopców" kategorii ciężkiej - Davida Haye (25-2, 23 KO) i Derecka Chisory (15-3, 9 KO). "Hayemaker", który podczas wczorajszej ceremonii ważenia zanotował na swoim koncie 96 kilogramów, był zaskoczony bardzo wysoką wagą rywala (112 kg). "Żniwiarz" twierdzi, że Chisora jest otłuszczony, przez co jego szanse na wygraną maleją do minimum.
- Chisora w ogóle nie myślał o zrzuceniu wagi, podczas gdy ja jestem najlżejszy od czasu walki z Maccarnellim. Chisora musi być idiotą jeśli myśli, że pokona mnie z takim wiszącym brzuchem - mówi Haye.
- Ja osiągnąłem optymalną wagę. Chisora wygląda grubo. Może, gdyby stanął obok przeciętnego człowieka to wyglądałby nieźle, ale stojąc obok mnie, nawet nie przypomina sportowca - twierdzi były mistrz świata dwóch kategorii wagowych.
>
Najstarsza federacja bokserska na świecie World Boxing Association zdecydowała się wprowadzić śladem innych organizacji tytuły europejskie. Pierwszym pojedynkiem o pas WBA Europe będzie zaplanowane na niedzielę starcie w wadze super koguciej pomiędzy Williem Caseyem (13-2, 9 KO) oraz Jasonem Boothem (36-9, 15 KO).
Walka będzie główną atrakcją gali organizowanej w Sunderlandzie. Casey w przeszłości posiadał pas EBU w wadze super piórkowej.
>
Jak informuje "Dziennik Polski", Mariusz Wach (27-0, 15 KO) 22 września w Hali Stulecia we Wrocławiu może skrzyżować rękawice z Amerykaninem Michaelem Grantem (48-4, 36 KO). To transakcja wiązana i taka walka mogłaby się odbyć, jeśli zarazem doszłoby do decyzji o rewanżu Krzysztofa Włodarczyka (46-2-1, 33 KO) z Francisco Palaciosem (21-1, 13 KO).
- Grant ma bardzo dobre nazwisko, jest wymagającym zawodnikiem, dlatego w walce z nim miałbym kolejny, solidny sprawdzian - powiedział Wach. - Z tego, co wiem, rozmowy z Grantem są zaawansowane... W ciągu najbliższych dni wszystko powinno się wyjaśnić - dodał.
>
Wczoraj w Nowym Jorku odbyła się konferencja prasowa przed zakontraktowaną na 15 września w Las Vegas walką o pas WBC wagi średniej pomiędzy Sergio Martinezem (49-2-2, 28 KO) a Julio Cesarem Chavezem Jr (46-0-1, 32 KO). Gościem specjalnym konferencji był legendarny Julio Cesar Chavez, obchodzący 50. urodziny ojciec obecnego czempiona.
http://www.youtube.com/watch?v=bxDMFCPRT50
> Add a comment>