Bardzo pewny siebie był dzisiaj David Haye (25-0, 23 KO) na konferencji prasowej przed sobotnią walką z Dereckiem Chisorą (15-3, 9 KO).
- Mój obóz przebiegł dobrze, jestem zdrowy, czuję się świetnie, jestem szybki. Podczas tych przygotowań, chyba po raz pierwszy, nie napotkaliśmy na żadne nieoczekiwane przeszkody, po raz pierwszy mogłem wykonać wszystkie zaplanowane zadania - mówił Haye. - Czuję tę różnicę, moi sparingpartnerzy też ją czuli, Adam Booth na tarczy również. Częstotliwość zadawanych ciosów, ich siła, celność... wszystko jest tak dobre jak mogłoby być. Na nieszczęście dla Derecka przyjdzie mu się zmierzyć z najlepszym "Hayemakerem", jakiego kiedykolwiek widziano. Podobnie gładko szło mi wszystko tylko przed walką z Maccarinellim.
- Jeśli Chisora będzie boksował tak, jak sądzę, że będzie, zostanie szybko znokautowany - zapowiedział "Żniwiarz".
Chisora, jak zwykle był bardziej oszczędny w komentarzach. - Miałem świetne przygotowania, wszystko przebiegało dobrze, nie miałem żadnych kontuzji, walka tuż, damy z Davidem fanom świetną walkę. David będzie szedł do przodu, ja go będę naciskał, to będzie znakomity pojedynek - stwierdził "Del Boy", a zapytany o swój typ na rozstrzygnięcie pojedynku odparł tylko: - Świetna walka!
>
Już w piątek na gali w Chicago Andrzej Fonfara (21-2, 12 KO) skrzyżuje rękawice ze słynnym Glenem Johnsonem (51-16-2, 35 KO). Jamajski weteran ringów zapowiada wielkie emocje. - Gwarantuję, że fani będą wskakiwać na krzesła, dopingować i rozlewać piwo lub cokolwiek innego - obiecuje.
http://www.youtube.com/watch?v=BKrH-5taayM
> Add a comment>
Po 20 tysięcy funtów postawili we wzajemnym zakładzie na swoje zwycięstwa przez nokaut David Haye (25-2, 23 KO) i Dereck Chisora (15-3, 9 KO). Konfrontacja dwóch "złych chłopców" brytyjskiej wagi ciężkiej będzie główną atrakcją gali zaplanowanej na sobotę w Londynie.
Pięściarze ustalili, że przegrany w zakładzie przeznaczy 20 tysięcy na wskazany przez swojego pogromcę cel charytatywny.
Starcie Haye'a z Chisorą jest najbardziej oczekiwaną walką w królewskiej dywizji na przestrzeni wielu miesięcy. Na jej zwycięzcę czeka także mistrz świata WBC Witalij Kliczko, który jednak zaznacza, że interesuje go tylko wygrana "Hayemakera".
> Add a comment>
- Nie udalo nam się porozumieć z Jamesem Toney w przewidzianym przez nas czasie. Do tego doszła, niespodziewana dla nas, informacja, że IBF zdecydowało się zorganizować turniej eliminacyjny z udziałem czterech pięściarzy w tym Tomka Adamka. Postanowiliśmy się przyjrzeć tej możliwości, rezygnując z Toneya jako rywala - powiedziała szefowa Main Events, Kathy Duva.
We wspomnianym przez Duvę eliminatorze IBF w pierwszym półfinale Tomasz Adamek (46-2, 28 KO) miałby walczyć z mierzącym 202 cm Aleksandrem Ustinovem (27-0, 21 KO), zaś w drugim Odlanier Solis (18-1, 12 KO) z mistrzem Europy Kubratem Pulewem (16-0, 8 KO).
>
http://www.youtube.com/watch?v=fwzgPhYwjyo
David Haye oraz Derek Chisora spotkali się w środę w Londynie na ostatniej konferencji prasowej, poprzedzającej sobotnią walkę pięściarzy. Brytyjczycy tradycyjnie oddzieleni byli od siebie metalowym płotem. Jutro obaj pięściarze będą uczestniczyć w oficjalnej ceremonii ważenia.
>
Już tylko trzy dni pozostały do najbardziej wyczekiwanej walki w wadze ciężkiej ostatnich miesięcy - konfrontacji Davida Haye'a (25-2, 23 KO) z Dereckiem Chisorą (15-3, 9 KO). Rywalizacji dwóch Anglików od dawna towarzyszą wielkie emocje daleko wykraczające poza kontekst czysto sportowy.
- To jest sprawa osobista. Dużo bardziej osobista niż w przypadku Władimira Kliczki. Tamta walka to był biznes, Chisory David po prostu nienawidzi - tłumaczy menadżer i trener "Hayemakera" Adam Booth. - Podczas treningu nienawiść Davida do Chisory wykorzystywałem jako paliwo napędowe. W dniu walki David będzie jednak musiał wyjść do ringu z anonimem, musi wszystkie emocje pozostawić za sobą.
- David wie, co go czeka, dlatego przesparował dwa razy więcej rund niż zazwyczaj. Jest w przerażająco dobrej formie, to efekt ciężkich treningów - dodaje Booth.
W Polsce bezpośrednią transmisję z walki Haye - Chisora przeprowadzi w sobotni wieczór Polsat Sport.
>
14 września podczas gali w Argentynie na ring powróci dobrze znany polskiej publiczności Gonzalo Omar Basile (54-7, 25 KO). Niedawna ofiara Artura Szpilki na dystansie dziesięciu rund zmierzy się po raz trzeci w zawodowej karierze z Manuelem Alberto Puchetą (37-8, 30 KO).
Pucheta w przeszłości przegrywał z Albertem Sosnowskim. Basile poprzednie dwa pojedynki ze swoim rodakiem przegrywał na punkty.
>
James Toney (74-7-3, 45 KO) będzie prawdopodobnie przeciwnikiem Tomasza Adamka (46-2, 28 KO) 8 września. - To haniebne dla boksu - uważa najważniejszy komentator tej dyscypliny w USA. Kontrakt nie jest jeszcze podpisany, ale o 44-letnim Toneyu jako przeciwniku Adamka mówi się od kilku dni. Ostatnio jego nazwisko pojawiło się przy Polaku na terminarzu prestiżowej strony Boxrec.com.
Toney jest jednym z najbardziej znanych pięściarzy ostatniego dwudziestolecia, mistrzem świata w trzech kategoriach. Walczył z Royem Jonesem Juniorem (porażka w super średniej w 1994 roku) i Evanderem Holyfieldem (zwycięstwo w debiucie w wadze ciężkiej w 2003 roku). Ponad 20 lat temu i dekadę temu toczył wspaniałe walki, po których dziennikarze zajmujący się boksem w Ameryce uznawali go za pięściarza roku. Mógł być jednym z trzech w historii boksu mistrzów świata wagi średniej i ciężkiej, ale po zwycięstwie nad Johnnym Ruizem o tytuł mistrza wszechwag okazało się, że był na dopingu (przyłapano go zresztą dwukrotnie). Komisja sportowa stanu Nowy Jork, gdzie odbywał się pojedynek, uznała, że walki nie było.Toney - gdy był w formie - miał charakterystyczny oldskulowy styl, przed ciosami zasłaniał się rzadko dziś stosowaną techniką rotacji barku, jest świetny, gdy walka toczy się w bliskim dystansie.
Promotorska firma Main Events, a właściwie jej szefowa Kathy Duva, uznała, że Toney jest idealnym przeciwnikiem dla Adamka na 8 września, bo jego nazwisko jest Polakom doskonale znane. A właśnie rynek polski i polonijny jest dla Main Events najważniejszy, bo firma chce zapełnić Polonusami halę Prudential Center w Newark oraz sprzedać walkę w polskim pay-per-view. Pojedynek ma zacząć się około północy naszego czasu, czyli w doskonałym czasie antenowym.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wmieszał się najważniejszy komentator boksu w Ameryce Dan Rafael z ESPN. - Już na samą myśl o tej walce czuję się chory. Jeśli Main Events lub jakikolwiek inny promotor zakontraktuje Toneya, będzie to haniebne - napisał Rafael.
Rafael twierdzi, że dziesiątki tysięcy ciosów, jakie przyjął Toney przez 30 lat boksowania, w tym przez 86 zawodowych pojedynków, dokonały spustoszeń w głowie pięściarza. Jest to przypadek niepokojąco podobny do innych zawodników, których zdrowie doznało uszczerbku w związku z uprawianiem boksu - w tym Muhammada Alego, Riddicka Bowe'a czy naszego Marka Piotrowskiego. Toneya trudno zrozumieć. Zresztą chodzi nie tylko o bełkotanie. W pojedynku z Denisem Lebiediewem w Moskwie w listopadzie 2011 roku był bezbronny, zebrał lanie, a w gestach autodestrukcji prowokował rywala do kolejnych uderzeń w głowę, mimo że nie potrafił jej ochronić. Komentatorzy rosyjscy cmokali najpierw z zachwytu nad sprawnością Lebiediewa w ostatnich rundach, potem od czasu do czasu wyduszali z siebie: "Ajajaj", widząc słaniającego się Amerykanina, a po dłuższej chwili trochę chyba zdegustowani wydarzeniami w ringu stwierdzili: "Nu, kankrietna bombardirowka". > Add a comment
>
W minioną sobotę Jeffrey Mathebula (26-4-2, 14 KO) stracił w walce z Nonito Donairem (29-1, 18 KO) nie tylko pas mistrza świata IBF wagi super koguciej, ale także trafił do szpitala ze złamaną szczęką. Pięściarz z RPA przegrał z Filipińczykiem jednogłośnie na punkty podczas gali w Las Vegas.
- Na początku myśleliśmy, że to problemy z zębem, ale później okazało się, że Jeffrey ma złamaną szczękę. Jestem dumny, że przeboksował z taką kontuzją cały dystans przeciwko pięściarzowi, który uznawany jest za jednego z najlepszych na świecie bez podziału na kategorie wagowe - skomentował Branko Milenkovic, promotor Afrykanera.
Donaire kolejną walkę stoczy w październiku, a jego rywalem będzie Meksykanin Jorge Arce.
> Add a comment>
Nie tylko tytuły bokserskich federacji WBA oraz WBA, ale także prestiżowy pas mistrzowski magazynu "The Ring" wagi junior półśredniej będzie stawką sobotniego pojedynku pomiędzy Amirem Khanem (26-2, 18 KO) oraz Dannym Garcią (23-0, 14 KO). Pojedynek odbędzie się w Las Vegas.
Khan i Garcia zajmują obecnie dwa pierwsze miejsca w rankingu "The Ring" kategorii do 140 funtów, pas mistrzowski jest aktualnie wakujący. Garcia w tym roku pokonał legendarnego Erika Moralesa, z kolei dla Khana będzie to pierwszy tegoroczny zawodowy występ.
>
Były mistrz świata wagi junior ciężkiej Steve Cunningham (24-4, 12 KO) ma nadzieję, że już we wrześniu uda mu się zadebiutować w kategorii ciężkiej. Dobry znajomy polskich kibiców najbardziej chciałby zmierzyć się z Aleksandrem Powietkinem, jednak nie straszne są mu także boje z królem "królewskiej" kategorii Władymirem Kliczko.
- Sparowałem w przeszłości z Władymirem, wiem jak smakują jego ciosy, a on w trakcie sparingów nikogo nie oszczędza. Radziłem sobie z nim i wiem, że jestem w stanie z nim wygrać. Ludzie powiedzą, że padałem na deski w kategorii cruiser, ale ja wiem, że waga ciężka jest inna. Tam ciosy są wolniejsze i bardziej widoczne - mówi Cunningham.
- Najbardziej chciałbym walki z Powietkinem. Widziałem co zrobił z nim Huck, moim zdaniem pokonał Powietkina. Ja zrobiłbym to jeszcze bardziej wyraźnie. Zdaję sobie jednak sprawę, że mogę nie dostać od razu szansy na mistrzowski tytuł. Jestem gotowy na walki z Arreolą, Mitchellem czy rewanż z Adamkiem. Może w ciężkiej on przestanie uciekać przed naszym rewanżem? Trenuję i jestem gotowy na pojedynek z każdym - deklaruje filadelfijczyk.
>
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z otwartego treningu Andrzeja Fonfary (21-2, 12 KO) i Glena Johnsona (51-16-2, 35 KO), którzy naprzeciw siebie staną w ringu już w najbliższy piątek na gali w Chicago.
> Add a comment>
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych David Haye opublikował w internecie zdjęcie z trwającej właśnie ostatniej konferencji prasowej poprzedzającej sobotnią walkę z Derekiem Chisorą. - To jest mój widok z konferencji, tym razem nie zaspałem - napisał "Hayemaker".
>
Amerykańskie media podają informację, że były mistrz świata trzech kategorii wagowych James Toney (74-7-3, 45 KO) nie będzie kolejnym rywalem Tomasza Adamka (46-2, 28 KO). O walce pięściarzy mówiło się od kilku dni, jednak nie została ona nigdy potwierdzona przez promującą "Górala" stajnię Main Events.
Adamek następny zawodowy pojedynek stoczy 8 września. Dziennikarze za Oceanem sugerują, że polski pięściarz najprawdopodobniej weźmie udział w turnieju IBF mającym wyłonić oficjalnego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej posiadanego przez Władymira Kliczko.
>
Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z Andrzejem Fonfarą (21-2, 12 KO), który w piątek zmierzy się na gali w Chicago ze słynnym Glenem Johnsonem (51-16-2, 35 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=UMCp5fwwp-8
> Add a comment>
Dzięki sobotniej porażce Tony'ego Thompsona z Władimirem Kliczką Tomasz Adamek (46-2, 28 KO) awansował o jedno oczko w rankingu wagi ciężkiej dziennikarza ESPN Dana Rafaela. Polaka, sklasyfikowanego na czwartej pozycji, wyprzedzają obecnie tylko posiadacze mistrzowskich pasów - bracia Kliczko i Aleksander Powietkin.
Ranking wagi ciężkiej Rafaela: 1. Władimir Kliczko, 2. Witalij Kliczko, 3. Aleksander Powietkin, 4. Tomasz Adamek, 5. Chris Arreola, 6. Rusłan Czagajew, 7. Robert Helenius, 8. Dereck Chisora, 9. Tony Thompson, 10. Kubrat Pulew.
>
http://www.youtube.com/watch?v=V-ZHV1FBVas
http://www.youtube.com/watch?v=iYuh0-UsfdE
http://www.youtube.com/watch?v=z-O8H9Zk3as
http://www.youtube.com/watch?v=nMJ6f88OfE0
>