- Wszyscy pięściarze, którzy będą walczyć w najbliższą sobotę są bardzo miłymi dżentelmenami. Zmieniają się dopiero w ringu. Dlatego współczuje zarówno Adamkowi jak i Chambersowi, ponieważ w sobotę pomiędzy nimi rozpęta się prawdziwa wojna. Przegrany będzie musiał sobie kupić wędkę i zacząć łowić ryby".
- Przed tą walką trenowałem bardzo ciężko, w ekstremalnych warunkach. Pojechaliśmy do legendarnego, bokserskiego klubu Kronk gym w Detroit, gdzie było tak gorąco niczym w saunie. Ale uważałem, że do walki z Adamkiem muszę się przygotować w szczególny sposób ponieważ jestem więcej niż pewny, że Tomasz wniesie do ringu wszystko co najlepsze - dodał z przekonaniem Chambers.
Jego przypuszczenia potwierdził Adamek, który wyznał, że w czasie sparingów, przewalczył prawie 100 rund. - W czasie walki pokarze Eddiemu, wszystko, nad czym pracowałem w czasie, ostatnich miesięcy. Będę tak szybki jak on - zapewnił, że w sobotę przed swoją walką, będzie z całego serca kibicował polskiej reprezentacji w ich meczu z Czechami. > Add a comment
>
Bokserska federacja IBF opublikowała wczoraj swoje najnowsze rankingi, w których znalazło się siedem polskich nazwisk.
Najwyżej sklasyfikowanym przez International Boxing Federation Polakiem jest Paweł Kołodziej, który okupuje drugą pozycję w zestawieniu wagi junior ciężkiej, przy czym pierwsza lokata nie jest obsadzona. Dwa oczka niżej w tej samej klasie wagowej plasuje się Mateusz Masternak.
W stosunku do poprzedniego miesiąca awanse zanotowali Tomasz Adamek (waga ciężka)- z miejsca siódmego na szóste i Damian Jonak (waga junior średnia) - z pozycji piętnastej na dwunastą.
Polacy w rankingu federacji IBF:
Waga ciężka: 6. Tomasz Adamek
Waga junior ciężka: 2. Paweł Kołodziej, 4. Mateusz Masternak
Waga półciężka: 4. Dawid Kostecki, 12. Grzegorz Soszyński
Waga junior średnia: 12. Damian Jonak
Waga półśrednia: 10. Rafał Jackiewicz
>
Eddie Chambers (36-2, 18 KO) zapowiada, że w sobotę na ringu w Newark złamie psychicznie Tomasza Adamka (45-2, 38 KO) jak Witalij Kliczko, ostatni pogromca Polaka. Amerykanin twierdzi, że będzie dominował nad "Góralem" od pierwszych sekund walki.
- Najbardziej podziwiam w Adamku jego mentalną siłę, on nigdy się nie poddaje. Witalij Kliczko złamał jednak Adamka, ja zrobię to samo. Trzeba mu pokazać od początku kto rządzi w ringu - mówi "Szybki" Eddie.
- Adamek ma czasami kłopoty z poruszaniem tułowiem, jest zbyt wyprostowany. On jest do trafienia, ale sam też potrafi odpowiedzieć kombinacją ciosów z najmniej oczekiwanej pozycji. Jestem mniejszy fizycznie od Adamka, to mój jedyny minus. Mam jednak większe umiejętności i jestem szybszy. Za kilkadziesiąt godzin zakończę marzenia Adamka o sukcesach w wadze ciężkiej - deklaruje Filadelfijczyk.
Do walki Chambersa z Adamkiem dojdzie w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego w Newark. Pięściarze nie wyjdą do ringu przed godz. 3.30. Bezpośrednią transmisję telewizyjną przeprowadzi Polsat.
http://www.youtube.com/watch?v=MIJ4B2-yfGk
>
- Uważam jednak, że jeśli przegra, może już kupować wędkę. To starcie decydujące o przyszłości Tomka, ale nie ma co rozmawiać w ten sposób przed walką - mówi Ziggy Rozalski, menadżer Tomasza Adamka (45-2, 28 KO) przed sobotnią walką z Eddiem Chambersem (36-2, 18 KO).
- Denerwuje się pan przed sobotnią walką Tomasza Adamka z Eddiem Chambersem?
Ziggy Rozalski: A Czym? Przecież to nie ja wejdę do ringu w hali Prudential Center w Newark walczyć z Chambersem tylko Tomek. Jestem spokojny, bo czym się denerwować? Wszystko jest pod kontrolą.
- Czyli nie ma się czego obawiać przed pojedynkiem?
Nie no... Chambers to przecież nie jest żaden leszcz, tylko poważny, dobry i silny bokser. Uważam, że ta walka to "być albo nie być" dla nich obu. Ten, który wygra idzie dalej. Przegrany może też iść, ale na ryby.
Lepiej o to spytać jego samego. Uważam jednak, że jeśli przegra, może już kupować wędkę. To starcie decydujące o przyszłości Tomka, ale nie ma co rozmawiać w ten sposób przed walką. Czasem przecież nawet porażka nie przekreśla boksera, bo wszystko zależy od tego, co zademonstruje się w ringu, w jakim stylu się walczy. Oczywiście, takiego scenariusza nie zakładamy.
- Jeśli Tomek wygra, wiem, że myślicie już o terminach kolejnych potyczek. Słyszałem o 8 września.
Nic nie mówię. Na razie myślimy o Chambersie. Niech najpierw ten pojedynek skończy się zwycięstwem Tomka.
- W Polsce komentowano, że Adamek mógł dobrać sobie nieco lepszych sparingpartnerów przed tak ważnym starciem.
Nie wiem, nie wypowiadam się na ten temat, bo to nie moja działka. Nie wtrącam się absolutnie w sprawy szkoleniowe. Tym zajmują się Tomek i jego trener Roger Bloodworth. To ich decyzje.
- Jeden ze sponsorów Adamka podczas konferencji prasowej mówił, że chcielibyście walki jesienią w Polsce. To prawda?
Moje zdanie jest takie, że Tomek może walczyć w Polsce, lecz dopiero w przyszłym roku. Teraz lepiej toczyć pojedynki w USA. Uważam, że najlepiej byłoby wyjść do ringu jeszcze dwa razy po Chambersie, we wrześniu i w grudniu.
- Kierujecie karierą Tomka tak, by doprowadzić do kolejnej potyczki z Kliczką? Tym razem oczywiście z Władymirem?
Nie, na razie nie ma o czym mówić. Żeby być dobrym, trzeba często walczyć. Przecież w boju z Kliczką Tomek dobrze nie wypadł, zresztą wszyscy to widzieli. Źle to wszystko z trenerem dograł i wyszło jak wyszło. Po takim „przedstawieniu" należy wrócić do realiów. Trzeba trenować i częściej stawać do pojedynków. Moim zdaniem przerwa między walką z Kevinem McBridem a starciem z Witalijem Kliczką była za długa. Czy jesteś dziennikarzem, biznesmenem, czy bokserem, to przerwy ci nie służą, bo bez praktyki wychodzisz z wprawy. Teraz więc generalnie plan jest taki, aby boksować jak najczęściej, bo przecież już dużo czasu Tomkowi w ringu nie zostało. Poza tym znowu rozmawiamy o tym, co dalej, a przecież najpierw trzeba wygrać w sobotę. I na tym się skupmy, a później będziemy myśleć. > Add a comment
>
- Nie mogę się już doczekać walki z Kosteckim - deklaruje słynny Roy Jones Jr (55-8, 40 KO) na dwa tygodnie przed starciem z Dawidem Kosteckim (39-1, 25 KO). Amerykanin zmierzy się z Polakiem 30 czerwca podczas gali w Łodzi.
- Kostecki kopiuje moje ruchy, zobaczymy czego się nauczył, a czego nie zdołał przyswoić. Fajnie jest walczyć ze swoim lustrzanym odbiciem. On jest dobrym pięściarzem i czeka z niecierpliwością na ten pojedynek - opowiada w rozmowie z amerykańskimi mediami pięściarz, który w sobotę ponownie będzie pełnił rolę komentatora gali bokserskiej w telewizji HBO.
- W Polsce obiecali mi, że jeśli pokonam Kosteckiego, to dostanę walkę z Włodarczykiem. To sprawiło, że jestem jeszcze bardziej głodny wygranej. Tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej to mój główny cel, to jedyny pas jakiego mi brakuje - zakończył Jones Jr.
Bilety na galę w Łodzi dostępne są na www.eventim.pl oraz www.ebilet.pl.
>
Dobrze znany polskim kibicom Chris Arreola (35-2, 30 KO) wycofał się z pojedynku Mikem Mollo (20-3-1, 12 KO). Pięściarze mieli skrzyżować rękawice 23 czerwca podczas gali w Los Angeles.
Obóz Arreoli nie podał precyzyjnego powodu wycofania się w walki Amerykanina. W październiku pięściarz z Kalifornii ma skrzyżować rękawice z królem wagi ciężkiej Władymirem Kliczko.
>
http://www.youtube.com/watch?v=8yDS6i1lw9Y
http://www.youtube.com/watch?v=MIJ4B2-yfGk
> Add a comment>
Były mistrz świata wagi lekkiej Brandon Rios (30-0-1, 22 KO) nabawił się kontuzji prawego łokcia i wycofał się z zaplanowanej na 7 lipca walki z ofensywnie boksującym Mauricio Herrerą (18-2, 7 KO). "Bam Bam" będzie odpoczywał od zajęć na sali bokserskiej przez najbliższe cztery tygodnie.
Walka z Herrerą miała być dla Riosa oficjalnym debiutem w kategorii junior półśredniej. Pięściarz o meksykańskich korzeniach w ostatnich miesiącach miał ogromne problemy z uzyskaniem limitu poprzedniego przedziału wagowego.
>
2,5 kilograma nadwagi miał Julio Cesar Chavez Jr (45-0-1, 29 KO) po wczorajszym treningu przed sobotnią walką Andym Lee (28-1, 20 KO). Wiele wskazuje na to, że meksykański mistrz świata WBC znowu może mieć problemy z osiągnięciem limitu wagi średniej.
Podczas ceremonii ważenia przed lutowym pojedynkiem z Marco Antonio Rubio syn meksykańskiej legendy był bliski odwodnienia przy schodzeniu do limitu 72,5 kilograma. Oficjalne ważenie przed pojedynkiem z Irlandczykiem odbędzie się w piątkowe popołudnie w amerykańskim El Paso.
>
Mistrz świata WBO wagi piórkowej Orlando Salido (38-11-2, 26 KO) powróci na ring 28 lipca podczas gali w Obregon przeciwko Oscarowi Bravo (20-3, 9 KO). Będzie to pierwszy występ Meksykanina od czasu drugiej wygranej nad Juanem Manuelem Lopezem.
Bravo ostatnią porażkę poniósł w czerwcu zeszłego roku, a starcie z Salido będzie dla niego pierwszą w zawodowej karierze okazją do wywalczenia mistrzowskiego tytułu.
>
W Londynie odbyło się losowanie zaplanowanego na 20 czerwca jednodniowego turnieju wagi ciężkiej "Prizefighter", w którym udział weźmie były mistrz Europy i pretendent do pasa WBC Albert Sosnowski (46-4-2, 28 KO).
Polakowi los przesadnie nie sprzyjał, bo w pierwszej rundzie zawodów zmierzy się z Amerykaninem Mauricem Harrisem (25-16-2, 11 KO), który w przeciągu ostatnich dwóch lata notował wygrane z takimi zawodnikami jak: Robert Hawkins, Nagy Aguilera czy Derric Rossy. Jeśli wygra, w półfinale jego rywalem będzie lepszy z pary Noureddine Meddoune (4-1, 4 KO) - Kevin Johnson (26-1-1, 12 KO).
Wyniki losowania par ćwierćfinałowych:
Albert Sosnowski - Maurice Harris
Noureddine Meddoune - Kevin Johnson
Tor Hamer - Marcelo Luiz Nascimento
Tom Dallas - Tom Little
>
Dziś w Newark odbyła się konferencja prasowa przed sobotnią walką Tomasza Adamka (45-2, 28 KO) z Eddiem Chambersem (36-2, 18 KO). Dla obu pięściarzy była to przedostatnia, przed ważeniem, okazja, by stanąć twarzą w twarz poza ringiem. Spotkanie przebiegło w dobrym klimacie, a zakończyło je wzajemne częstowanie się hot-dogami...
http://www.youtube.com/watch?v=MIJ4B2-yfGk
> Add a comment>
Czterokrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Jameel McCline (41-11-3, 24 KO) będzie kolejnym rywalem niepokonanego na zawodowych ringach Artura Szpilki (11-0, 9 KO). Do walki dojdzie 30 czerwca na gali boksu w Łodzi, gdzie w głównym pojedynku wieczoru Dawid Kostecki (39-1, 25 KO) zmierzy się z legendarnym Royem Jonesem Juniorem (55-8, 40 KO).
McCline przymierzany był już do starcia ze "Szpilą" przed niedawną galą "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy, jednak na przeszkodzie do podpisania kontraktów stanęły zbyt wysokie wówczas wymagania finansowe Amerykanina. "Big Time" zapowiadał wtedy, że jeśli dojdzie do walki, da młodemu Polakowi bolesną lekcję boksu.
- To ja mu dam lekcję, jak wyjdzie do ringu, tyle mogę powiedzieć, dam mu "wyrównawcze" - ripostował jak zwykle pewny siebie "Szpila".
Jameel McCline w swojej bogatej, trwającej od 1995 roku, karierze czterokrotnie walczył o mistrzostwo świata królewskiej dywizji. Najbliżej zdobycia tytułu był w starciach z Samulem Peterem i Chrisem Byrdem - obydwu udało mu się posłać na deski. Na liście ofiar mierzącego 198 cm i ważącego 125 kg Amerykanina są między innymi: Michael Grant, Shannon Briggs, Lance Withaker, Cedric Boswell, Charles Shufford i Mike Mollo.
Bilety na galę w Łodzi, na której wystąpią także Rafał Jackiewicz, Tomasz Hutkowski, Krzysztof Zimnoch i Krzysztof Kopytek, dostępne są na stronach eventim.pl i ebilet.pl.
http://www.youtube.com/watch?v=7o94E0LEA7s
>
- Do kolejnej pana walki pozostały już tylko godziny. Jak przebiegały przygotowania do starcia z jednym z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej?
Tomasz Adamek: Wszystko było w jak najlepszym porządku. Jestem dobrze przygotowany do tej walki, a najważniejsze jest to, że jestem zdrowy. Forma też jest i mam nadzieję, że to pokaże w sobotniej walce.
- A jak wyglądały sparingi?
Bardzo dobrze. Przeboksowałem na sparingach mnóstwo rund. I to ma przynieść efekt w sobotę. Na pewno pokażę to, nad czym szczególnie pracowaliśmy przez te kilka ostatnich tygodni. Będę szybki i nieuchwytny dla rywala.
- Rywal pewnie jest już dobrze rozpracowany?
Jak najbardziej. Zanim zaczynam przygotowania, trener ogląda wszystkie walki przeciwnika i potem ustala taktykę. Pod najbliższego rywala ćwiczę na tarczy, pod niego mam ustawionych sparingpartnerów. Doskonale wiemy zatem, jak walczy i na co trzeba uważać. Roger (Bloodworth - przyp. red.) to doskonały fachowiec i na pewno będę dobrze przygotowany do walki.
- A pan, jak ocenia najbliższego rywala?
To dobry bokser. Przegrał przecież tylko dwie walki i na pewno doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że jeśli wygra ze mną, to otworzy mu się droga do walki o mistrzowski pas.
- Ale podobnie sprawa wygląda w pana przypadku.
Zgadza się. Dlatego postawię wszystko na jedną kartę i w sobotę wygram. Dzięki temu będę bliższy kolejnej walki o mistrzostwo świata.
> Add a comment
>
Dobrze znany polskim kibicom Johnathon Banks (28-1-1, 18 KO) był sparingpartnerem Eddiego Chambersa (36-2, 28 KO) przed sobotnim pojedynkiem z Tomaszem Adamkiem. Banks jedyną porażkę w karierze zaliczył właśnie w starciu z "Góralem". Pięściarze zmierzyli się w lutym 2009 roku.
"Szybki" Eddie sparował także w minionych tygodniach z występującym w wadze super średniej Donovanem Georgem. Jednym z głównych sparingpartnerów Adamka był z kolei Derric Rossy.
>
Jak do noszą nieoficjalne źródła, już we wrześniu może dojść do starcia dwóch meksykańskich legend - Juana Manuela Marqueza (54-6-1, 39 KO) oraz Erika Moralesa (52-8, 36 KO). Obaj zdobywali mistrzowskie tytuły w czterech kategoriach wagowych.
Marquez miał wrócić na ring w lipcu, jednak ogromne problemy ze znalezieniem rywala najprawdopodobniej zmuszą 38-latka do przesunięcia terminu walki. Pojedynek z Moralesem miałby się dobyć na kilkudziesięciotysięcznym stadionie w Meksyku.
>
We wrześniu podczas organizowanej w jednej z podwarszawskich miejscowości przez grupę Babilon Promotion gali powróci na ring były młodzieżowy mistrz świata wagi super piórkowej Krzysztof Cieślak (18-3, 5 KO). Rywal Polaka nie jest jeszcze znany.
"Skorpion" ostatni zawodowy pojedynek stoczył w marcu, przegrywając wysoko na punkty po raz drugi z Felixem Lorą. Wcześniej Cieślak zanotował dwie wygrane, którymi powrócił do boksu po porażce z Dariuszem Snarskim.
>