Były niekwestionowany mistrz świata wagi półciężkiej Antonio Tarver (29-6-1, 20 KO) zremisował z Lateefem Kayode (18-0-1, 14 KO) w głównym wydarzeniu wieczoru gali w Los Angeles. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 115-113 dla Amerykanina, 115-113 dla Nigeryjczyka, a trzeci arbiter wskazał na remis 114-114.
Pierwsze rundy należały do Kayode, który był aktywniejszy, umiejętnie spychał Tarvera na liny i rozsądnie wybierał momenty do ataku. W okolicach siódmego starcia do głosu zaczął dochodzić polujący na mocne ciosy z lewej ręki Amerykanin. Nigeryjczyk przyjął kilka potężnych uderzeń w ósmej i dziewiątej rundzie, jednak cały czas ambitnie szedł do przodu.
W końcowych starciach obraz walki wyrównał się i choć trochę lepszym pięściarzem wydawał się być Kayode, to sędziowie zadecydowali o remisie. Obaj pięściarze nie zgadzali się z werdyktem.
>
Beibut Szumenow (13-1, 8 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Enrique Ornelasa (32-7, 21 KO) i udanie obrobił pas mistrza świata WBA wagi półciężkiej podczas gali w Las Vegas. Wszyscy trzej sędziowie punktowali po finałowym gongu 120-108 dla Kazacha.
Szumenow na przestrzeni każdej rundy był pięściarzem lepszym, bardziej agresywnym i skuteczniejszym. Dla Kazacha był to pierwszy zawodowy występ od jedenastu miesięcy. 28-latek posiada pas WBA od stycznia 2010 roku.
>
Boksujący w kategorii średniej Peter Quillin (27-0, 20 KO) pokonał jednogłośnie na punkty doświadczonego Winky Wrighta (51-6-1, 25 KO) podczas gali w Los Angeles. Po dziesięciu rundach wszyscy trzej sędziowie wskazali wysoką wygraną 28-letniego pięściarza z Brooklynu - 98-91, 98-91 oraz 97-92.
Wright przespał początek walki i dał sobie narzucić styl walki rywala. Winky stał w swoim stylu za podwójną gardą, jednak wyprowadzał bardzo mało ciosów. W piątej odsłonie Wright odkrył się i natychmiast został skarcony mocnym ciosem z prawej ręki, po którym wylądował na deskach. W drugiej połowie pojedynku bardziej doświadczony z Amerykanów próbował odrabiać straty, jednak przewaga szybkości oraz siły fizycznej Quillina była zdecydowanie za duża. Winky wrócił w ten sposób na ring po ponad trzech latach przerwy.
>
Austin Trout (25-0, 14 KO) pokonał jednogłośnie na punkty dobrze znanego polskim kibicom Delvina Rodrigueza (26-6-3, 14 KO) i obronił pas mistrza świata WBA wagi junior średniej. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 120-108, 118-110 oraz 117-111 dla Amerykanina.
Trout na przestrzeni pojedynku był zawodnikiem zdecydowanie skuteczniejszym, jednak pięściarze nie stworzyli porywającego widowiska. Rodriguez miał duże problemy z trafianiem rywala, który w bardzo mądry sposób nie dawał się zamknąć w narożnikach i omijał większość nadlatujących ciosów. Dla Amerykanina była to trzecia obrona tytułu wywalczonego w lutym ubiegłego roku.
>
Zapraszamy do komentowania i typowania wyników głównych dwóch głównych walk gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy, pomiędzy Arturem Szpilką (10-0, 8 KO) i Gonzalo Omarem Basile (54-6, 25 KO) oraz pomiędzy Andrzejem Wawrzykiem (25-0, 13 KO) i Denisem Bachtowem (34-7, 25 KO). Nagrody w postaci kart pamiątkowych anonsujących "Noc wagi ciężkiej" z autografami Artura Szpilki i Andrzeja Wawrzyka trafią do tych Czytelników, którzy pod niniejszym newsem trafnie wytypują dokładne wyniki dwóch ww. walk. Karty z autografami rozlosujemy także wśród wszystkich pozostałych typujących i komentujących. Typy przyjmujemy do godz. 22.10. Komentarze biorące udział w losowaniu notujemy do godz. 02.00. Bezpośrednia transmisja z gali w Bydgoszczy od godz. 20.00 w Polsat Sport i w Polsat od godz. 22.10.
>
Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) może trafić do więzienia za niepłacone alimenty. Amerykańska legenda boksu zalega według nieoficjalnych informacji aż 372 tysiące dolarów za alimenty wobec swojej 18-letniej córki.
Holyfield nie reguluje żadnych wpłat z tego tytułu od kwietnia 2010 roku. Ostatni zawodowy pojedynek 49-letni pięściarz z Atlanty stoczył w maju zeszłego roku, pokonując Briana Nielsena.
>
Artur Szpilka (11-0, 9 KO) w walce wieczoru podczas gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy nie dał żadnych szans Gonzalo Omarowi Basile (54-7, 25 KO) i znokautował rywala w czwartej rundzie. - Na początek chciałbym podziękować za gorący doping kibicom, którzy zawsze ze mną są. Trochę jestem zły, bo nie sprawdziła się taktyka. Chciałem się trochę poboksować, a się biłem - powiedział Artur Szpilka w rozmowie z Polsatem Sport.
Polski bokser chwalił bardzo swojego trenera, Fiodora Łapina. - Trener Fiodor to jest mój mentor, mega profesjonalista, jak go nie słuchać? Wielkie brawa dla trenera - dodał "Szpila".
- Znowu za bardzo się podpaliłem, chciałem go "ubić" zamiast boksować, czasami mnie za bardzo ponoszą emocje, nad czym ciągle pracuję; chłodna głowa, chłodna głowa - powtarzał polski bokser. - Nie czułem ciosów Basile'a, nie zaskoczył mnie niczym. Ta walka to jednak nauka na przyszłość, trzeba wyciągnąć wnioski z tego pojedynku - dodał.
>
W głównej walce wieczoru gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy Artur Szpilka (11-0, 9 KO) znokautował w czwartej rundzie Gonzalo Omara Basile (54-7, 25 KO) i zdobył tym samym pasy WBC Silver Youth oraz Baltic wagi ciężkiej.
Po pierwszej rozpoznawczej rundzie, w drugiej Szpilka przystąpił do bardziej energicznego ataku. Polak ustrzelił Argentyńczyka prawym sierpowym i poprawił serią ciosów bitą w różnych płaszczyznach, po których Basile po raz pierwszy padł na deski. Na koniec akcji pięściarz grupy KnockOut Promotions uderzył rywala, gdy ten już leżał na deskach i został ukarany minusowym punktem. Kilkadziesiąt sekund później Argentyńczyk po raz drugi padł na deski, jednak ponownie wstał i dotrwał do końca starcia.
W trzeciej rundzie Basile ponownie zapoznał się z deskami po lewym sierpowym. Dzielny Argentyńczyk po raz kolejny nie dał się wyliczyć i pomimo zainkasowania kolejnych mocnych uderzeń dotrwał do gongu kończącego starcie. W kolejnej rundzie następne lewe proste posadziły na deski Basile. Tym razem sędzia ringowy przerwał zawody i nie dopuścił do dalszej walki.
>
W pojedynku poprzedzającym główną walkę wieczoru gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy Andrzej Wawrzyk (26-0, 13 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Denisa Bachtowa (34-8, 25 KO). Polak obronił pas WBA International i zdobył tytuł WBC CIS wagi ciężkiej.
Pierwsza runda zaczęła się od mocnego uderzenia ze strony Rosjanina, który rzucił Wawrzyka na deski potężnym lewym sierpowym. Wydawało się, że Polaka, który z trudem podniósł się z maty ringu od przegranej uratował gong kończący starcie. W drugiej rundzie krakowianin zaczął boksować rozważniej i korzystał z przewagi warunków fizycznych. Wawrzyk stopował idącego do przodu Bachtowa lewym prostym i uspokoił rywalizację.
Od czwartego starcia przewaga pięściarza grupy KnockOut Promotions zrobiła się jeszcze bardziej widoczna. Do lewych prostych Polak zaczął dokładać także sporadyczne uderzenia z lewej ręki. Po czterech rundach Wawrzyk prowadził na punkty u dwóch z trójki sędziów. W kolejnych odsłonach boks w wykonaniu polującego na nokaut Rosjanina stał się przewidywalny, a pięściarz znad Wisły dobrze schodził na boki i unikał desperackich ataków rywala. Pod koniec ósmego starcia Polak ponownie zachwiał się na nogach po kolejnym zainkasowanym lewym sierpowym. Wawrzyk cofnął się do narożnika, jednak na jego szczęście Bachtow poślizgnął się, upadł i przerwał atak.
W dwóch ostatnich starciach Polak ponownie przejął kontrolę nad przebiegiem zawodów i za pomocą lewego prostego trzymał Rosjanina na bezpieczny dla siebie dystans. Po dziesięciu rundach wszyscy trzej sędziowie wypunktowali pewną wygraną Wawrzyka.
>
Powracający po ponad rocznej przerwie Maciej Miszkiń (15-0, 4 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Michala Bilaka (19-20, 10 KO). Po czterech jednostronnych rundach wszyscy sędziowie punktowali 40-36 dla Polaka.
Od pierwszego starcia Miszkiń był bardzo aktywny, wyprowadzał sporo ciosów w różnych płaszczyznach, a największą skuteczność przynosiły mu ciosy bite na korpus. Ciosy proste Polaka systematycznie rozbijały gardę Czecha jednak doświadczony rywal twardo trzymał się na nogach.
Miszkiń do ostatniego gongu pozostał stroną przeważającą i miał całkowitą kontrolę nad wydarzeniami między linami. Dla pięściarza grupy KnockOut Promotions był to pierwszy zawodowy występ od piętnastu miesięcy.
>
Debiutujący w kategorii ciężkiej Tomasz Hutkowski (21-0-2, 15 KO) pokonał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie Adnana Buharalję (25-12-2, 17 KO). Polak szybko naruszył Bośniaka prawym sierpowym, po czym ten zachwiał się na nogach i cofnął na liny.
Hutkowski dopadł do Buharlji i zasypał go serią ciosów. Widząc bezradność swojego podopiecznego narożnik Bośniaka rzucił narożnik w geście poddania. Dla Polaka był to pierwszy zawodowy występ od czternastu miesięcy.
>
Jeden z najzdolniejszych polskich pięściarzy, Artur Szpilka (10-0, 8 KO) 30 czerwca stoczy swój dwunasty zawodowy pojedynek. Choć nazwisko kolejnego rywala naszego reprezentanta nie jest jeszcze znane, niewykluczone iż będzie nim częsty sparingpartner Tomasza Adamka, Derric Rossy (26-5, 14 KO).
31-letni Amerykanin w swoim ostatnim ringowym występie wypunktował na dystansie ośmiu rund Livina Castillo.
Podczas tej samej gali spodziewany jest także występ świeżo upieczonego mistrza Unii Europejskiej w wadze półśredniej, Rafała Jackiewicza. Potencjalnym przeciwnikiem "Wojownika" może być Włoch Giabluca Branco.
>
Współpromowany przez grupy KnockOut Promotions oraz Babilon Promotion Krzysztof Zimnoch (11-0-1, 8 KO) zwyciężył przez jednogłośnie na punkty Bena Nsafoaha (15-5-2, 8 KO). Po sześciu jednostronnych rundach, wszyscy sędziowie orzekli wysoką wygraną Polaka - 60:54, 60:54 i 60:54.
Pięściarz z Białegostoku od początku był stroną atakującą, a mniejszy fizycznie reprezentant Niemiec cofnął się do defensywy szukając momentów do wyprowadzania ciosów kontrujących. Zimnoch próbował przedostać się do półdystansu za pomocą ciosów prostych, jednak Nsafoah dobrze unikał nadlatujących uderzeń.
Z czasem Polak coraz łatwiej zamykał przeciwnika w narożnikach, jednak ten w trudnych momentach klinczował. W ostatnich dwóch rundach Zimnoch kilkakrotnie mocno trafił Nsafoaha, ale skupiający się na defensywie rywal udanie wytrwał do końcowego gongu.
>
Nie lubię kamer na sparingach. 7 runda, mój sparingpartner dał się nabrać, myślał, że się odkryłem. Ten sam cios w 10 uncjowych i już bym się ubierał - mówi szykujący się do zaplanowanej na 30 czerwca walki z Dawidem Kosteckim (39-1, 25 KO) legendarny Roy Jones Jr (55-8, 40 KO).
{3gp}rjj{/3gp}
>
Dziś na gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy w wadze ciężkiej zadebiutuje Tomasz Hutkowski (20-0-2, 14 KO). Rywalem "Tommy'ego" będzie Adnan Buharalija (25-12-2, 17 KO).
http://www.youtube.com/watch?v=KaHvJQAiNsE
> Add a comment>
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Andrzejem Wawrzykiem (25-0, 13 KO), który za kilka godzin na gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy zmierzy się z Denisem Bachtowem (34-7, 25 KO) w walce o pasy WBA International i WBC CIS wagi ciężkiej.
http://www.youtube.com/watch?v=Hihfxm0mlf4
Bezpośrednia transmisja z walk Wawrzyk - Bachtow i Szpilka - Basile jutro w Polsat od godz. 22.10.
> Add a comment>
http://www.youtube.com/watch?v=zqRzHW9ib_k
http://www.youtube.com/watch?v=37QmHnOn5_o
> Add a comment>
30 czerwca podczas gali organizowanej w Łodzi lub Gdańsku legendarny Roy Jones Jr (55-8, 40 KO) zmierzy się z Dawidem Kosteckim (39-1, 25 KO). Amerykański mistrz świata czterech kategorii wagowych nie ukrywa, że pojedynek z "Cyganem" może być dla niego początkiem serii starć z Polakami. Jones deklaruje chęć skrzyżowania rękawic m.in. z czempionem wagi junior ciężkiej Krzysztofem Włodarczykiem, a także nieaktywnym boksersko od kilku lat Dariuszem Michalczewskim.
- Michalczewski twierdzi, że nie chciałem z nim walczyć, ale jeśli wyszedłem do ringu z Johnem Ruizem, który położył na deski Holyfielda, czego nie mógł zrobić Mike Tyson ani Lennox Lewis i nie bałem się, to czemu miałbym bać się Michalczewskiego? Poza tym on nie jest jeszcze taki stary, może wróci na ring. Ja chętnie się z nim zmierzę - zapowiada Amerykanin.
- Na razie na moim celowniku jest tylko Dawid Kostecki. Michalczewski czy Włodarczyk to opcje na przyszłość. Nie dostanę walk z nimi, jeśli nie pokonam Kosteckiego. On jest bardzo wysoko notowany w rankingach każdej dużej organizacji bokserskiej. Wygrana z nim może mi dać naprawdę dużo - twierdzi Jones.
Walka Amerykanina z pięściarzem grupy KnockOut Promotions odbędzie się w umownym limicie wagowym do 84 kilogramów.
>