Adam Booth, trener i menadżer Davida Haye'a (25-2, 23 KO) twierdzi, że nie rozumie zamieszania, jakie wywołała marcowa bójka na konferencji prasowej jego podopiecznego z Dereckiem Chisorą (15-3, 9 KO). Anglik podkreśla, że bardzo cieszy się, że "Hayemaker" i "Del Boy" będą mieli okazję wyrównać rachunki w prawdziwej walce, zakontraktowanej na 14 lipca w Londynie.
- To dla mnie dziwne, bo przecież w każdym pubie w tym kraju rozgrywają się co weekend takie sceny. Tu padło raptem kilka ciosów, było trochę przepychanek... reakcja mediów była nieproporcjonalna do skali wydarzenia. Było tyle krytyki, tylko dlatego, że dwóch bokserów się pobiło - mówi Booth.
- Teraz mamy jednak sposobność pozbyć się tej atmosfery i rozegrać walkę we właściwych okolicznościach - dodaje szkoleniowiec ex-czempiona wag junior ciężkiej i ciężkiej.
>
Wiele wskazuje na to, że przebyta na początku kwietnia operacja prawego barku wyeliminuje Jamesa Kirklanda (31-1, 27 KO) z planowanej na 15 września walki z mistrzem świata WBC wagi junior średniej Saulem Alvarezem (40-0-1, 29 KO). Amerykanin do treningów wróci już na początku lipca, jednak nie będzie mógł wykonywać mocnych uderzeń przed drugim tygodniem sierpnia.
W tej sytuacji niemal pewnym rywalem "Canelo" na wrześniowy pojedynek wydaje się być Paul Williams (41-2, 27 KO). Podczas tej samej imprezy skrzyżować rękawice mają także mistrz świata WBC wagi piórkowej Jhonny Gonzalez oraz były czempion kategorii super koguciej Daniel Ponce De Leon.
>
Uznawany za jeden z największych talentów amerykańskiego boksu Gary Russell Jr (19-0, 11 KO) stoczy swój kolejny zawodowy pojedynek 30 czerwca podczas gali w Kalifornii. Rywalem 23-letniego pięściarza z Waszyngtonu ma być Luis Franco (11-0, 7 KO), a stawką walki ma być pozycja obowiązkowego pretendenta do tytułu mistrza świata IBF wagi piórkowej.
Pas International Boxing Federation w przedziale do 58 kilogramów znajduje się w posiadaniu Australijczyka Billy'ego Diba. Russell ostatni raz boksował w listopadzie, kiedy to błyskawicznie znokautował Heriberto Ruiza.
>
Antonio Tarver (29-6, 20 KO) z dystansem podchodzi do słów swojego najbliższego rywala Lateefa Kayode (18-0, 14 KO) zapowiadającego swoją wygraną przed czasem w zaplanowanym na 2 czerwca pojedynku o pas IBO wagi junior ciężkiej. 43-letni Amerykanin sile młodszego o 14 lat przeciwnika zamierza przeciwstawić duże ringowe doświadczenie i bokserską technikę.
- Ten gość opowiadał, że znokautuje mnie w piątej rundzie - przypomina "Magic Man". - Jeśli Kayode wyjdzie do ringu z takim brawurowym nastawieniem, to jeszcze wcześniej sam zostanie znokautowany, bo on do tej pory nie zbierał jeszcze ciosów od kogoś bijącego tak mocno jak ja. A ja nie tylko biję mocno, ale i dokładnie. Celuję w konkretne narządy - wątrobę, nerki, serce, nie biję na oślep, uderzam w poszczególne narządy i na szczękę.
- Pamiętaj, że szczęka to nie mięsień i jak ją trafię w odpowiedni sposób, światło ci zgaśnie, maleńki - przestrzega Kayode Tarver i dodaje: - Takich jak ja już nie ma. Shane Mosley przegrał, Bernard Hopkins przegrał, Jestem ostatnim Mohikaninem, jestem ostatnim 40-latkiem.
>
Wygląda na to, że póki co nie będzie można liczyć na oficjalne potwierdzenie informacji o możliwej jesiennej walce Mariusza Wacha (27-0, 15 KO) z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Witalijem Kliczką (44-2, 40 KO). Jak poinformował bowiem fightnews.com menadżer Ukraińca Tom Loeffler, decyzje w sprawie dalszej kariery "Dr Żelaznej Pięści" zostaną podjęte dopiero po lipcowej walce jego młodszego brata Władimira z Tony Thompsonem.
- Witalij cieszy się teraz letnią pogodą i szczerze mówiąc, żadne negocjacje nie są obecnie prowadzone. To kiedy będzie chciał walczyć, zależy od niego. Najpierw musi nam podać datę, potem poszukamy odpowiedniej lokalizacji i najlepszego z możliwych dla niego scenariusza. Jeśli chodzi o ewentualnych rywali i miejsca, gdzie walka mogłaby się odbyć, to mamy jak zwykle wiele opcji, występ w USA jest tylko jedną z nich.
- Teraz najważniejsza jest zbliżająca się walka Władimira z Tony Thompsonem w Bernie. Gdy zakończymy temat młodszego z braci, zaczniemy ciężko pracować na jak najlepszym planem dla Witalija i jego fanów z całego świata.
Obóz Mariusza Wacha, który podobnie jak Witalij Kliczko odpoczywa obecnie od ostrych treningów, też na razie nie chce komentować doniesień o wrześniowym starciu o pas WBC. - Mariusz od 10 maja przebywa w Polsce na wakacjach, po czym wraca na ciężki trzymiesięczny obóz treningowy. Aktualnie sprawy walki z Kliczką nie mogę komentować. Jeżeli dojdzie do czegoś to wyjdzie to ze strony ludzi Witalija - informuje promotor Wacha Mariusz Kołodziej.
>
- Zdecydowałem się na rewanż, ponieważ ludzie wciąż we mnie nie wierzą. Myślą, że to był przypadek, ale przypadek zdarza się po jednym ciosie, nie po dwunastu rundach ciężkiej walki - mówił mistrz Europy wagi średniej Kerry Hope (17-3, 1 KO) podczas pierwszej oficjalnej konferencji prasowej przed rewanżem z Grzegorzem Proksą (27-1, 20 KO). Pięściarze zmierzą się po raz drugi 7 lipca podczas gali w Sheffield.
- Mogłem wziąć teoretycznie łatwiejszą walkę, ale chcę pokazać wszystkim, że jestem pięściarzem wielkiego formatu. Pokonam drugi raz Proksę i liczę na ciekawe propozycję od czołowych Brytyjczyków. Najbardziej chciałbym zmierzyć się z Matthew Macklinem - ujawnił Walijczyk.
- Boks zawodowy w Walii stał się teraz niezwykle popularny, nie chcę rozczarować kibiców i zrobię wszystko, aby zatrzymać tytuł mistrza Europy w lipcu, a potem stanąć do walki o bardziej prestiżowe pasy jesienią - zakończył Hope.
>
http://www.youtube.com/watch?v=NRKGbGE1qCU
"Noc wagi ciężkiej" w Bydgoszczy: kup bilety na eventim.pl >>
> Add a comment>
Weteran zawodowych ringów Oliver McCall (56-11, 37 KO) okazał się cięższy od Francesco Pianety (25-0-1, 14 KO) podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed dzisiejszą galą we Frankfurcie. Amerykanin wniósł na wagę 115 kg, zaś Włoch 5 kg mniej.
>
Wciąż nie jest znany oficjalna data powrotu na ring jednego z najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe Nonito Donaire'a (28-1, 18 KO). Media spekulują, że najbardziej prawdopodobny termin kolejnej zawodowej walki Filipińczyka to 30 czerwca.
Rywalem Donaire'a ma być leworęczny Cristian Mijares (45-6-2, 1 KO). Dla Filipińczyka będzie to pierwsza obrona tytułu mistrza świata WBO wagi super koguciej wywalczonego w lutym.
>
23 czerwca, swój kolejny zawodowy pojedynek stoczy jeden z najciekawszych amerykańskich prospektów wagi ciężkiej, Deontay Wilder (21-0, 21 KO). Rywalem mającego na swym koncie brązowy medal IO z Pekinu zawodnika będzie dobry znajomych polskich kibiców, Owen Beck (29-10, 20 KO).
35-letni Jamajczyk w październiku ubiegłego roku spotkał się w ringu podczas gali w katowickim "Spodku" z Arturem Szpilką. Polak dla którego była to wówczas ósma profesjonalna potyczka w karierze, bez większych problemów uporał się z rutynowanym przeciwnikiem.
>
Wiele wskazuje na to, że czołowy do niedawna polski pięściarz amatorski Łukasz Maszczyk już niedługo podpisze profesjonalny kontrakt. Do debiutu na zawodowych ringach byłego ośmiokrotnego mistrza Polski oraz mistrza Unii Europejskiej może dojść już latem.
Na igrzyskach olimpijskich w Pekinie Maszczyk był bardzo blisko wywalczenia medalu, jednak przegrał w ćwierćfinale w Irlandczykiem Paddym Barnesem. Po nieudanych kwalifikacjach do olimpiady w Londynie pięściarz z Myszkowa zakończył swoje występy na amatorskich ringach.
>
Federacja World Boxing Council zgodziła się na usankcjonowanie pojedynku o mistrzostwo świata wagi super średniej pomiędzy Andre Wardem (25-0, 13 KO) oraz Chadem Dawsonem (31-1, 17 KO), który do tej pory występował głównie w kategorii półciężkiej. Do walki ma dojść 8 września w Oakland lub Atlantic City.
Ostatnią walkę w limicie wagowym do 168 funtów Dawson stoczył w lutym 2006 roku. Kilkanaście miesięcy wcześniej pogromca Tomasza Adamka był nawet młodzieżowym mistrzem świata wagi średniej. Promotorzy obu pięściarzy twierdzą, że pojedynek może zostać oficjalnie potwierdzony jeszcze w tym tygodniu.
>
Freddie Roach, szkoleniowiec Manny'ego Pacquiao (54-3-2, 38 KO) stwierdził w jednej rozmów z filipińskimi mediami, że Timothy Bradley (28-0, 12 KO), najbliższy rywal "Pac Mana" prezentuje bardzo podobny styl do Ricky Hattona. Amerykanin oburzył się, słysząc porównania do Brytyjczyka.
- Trzeba być niepełnosprawnym umysłowo, aby porównać mnie do Hattona. Mam zupełnie inny styl, boksuję w sposób dużo bardziej przemyślany. Bez obrazy, ale czy oni mają w ogóle oczy? - irytuje się Bradley.
- Nie rozumiem czemu oni ściągają na sparingi Prowodnikowa. Czy on ma styl podobny do mojego? W dniu walki czeka ich duży szok. Ja potrafię walczyć w ofensywnie i defensywie. Jestem pięściarzem kompletnym, nie lecę jedynie z głową do przodu - mówi Amerykanin.
Do walki Bradleya z Pacquiao dojdzie 9 czerwca w Las Vegas.
>
http://www.youtube.com/watch?v=FRzRcGe5yEY
Kell Brook oraz Carson Jones spotkali się dzisiaj na pierwszej oficjalnej konferencji prasowej, promującej walkę pięściarzy, do której dojdzie 7 lipca w Sheffield.
>
Mariusz Wach (27-0, 15 KO) ze spokojem komentuje medialne spekulacje na temat możliwej jesiennej walki z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Witalijem Kliczką (44-2, 40 KO). Notowany na czwartej pozycji rankingu World Boxing Council "Wiking" póki co odpoczywa od ostrych treningów, nabierając sił na drugą część roku 2012.
- Z tym pojedynkiem to jeszcze nic nie jest wiadomo. Dopiero były prowadzone jakieś rozmowy, więc jeszcze długa droga. Był plan mojej walki w lipcu, bez względu, czy walka z Kliczko miała się odbyć czy nie. Ostatnio biłem się w marcu - tłumaczy Wach w wywiadzie dla eurosport.pl. - Mój promotor Mariusz Kołodziej zapewnia mnie, że szanse na zorganizowanie tego pojedynku z Kliczko są bardzo duże. Ja się jednak na razie nie zastanawiam nad tą walką. Nie ma jakiegoś specjalnego ciśnienia, aby właśnie w tym roku bić się z Kliczko. Ja wiem, że taki pojedynek o tytuł nastąpi, ale czy teraz to trudno powiedzieć. Wydaje mi się jednak, że wszystko powinno się wyjaśnić w ciągu tygodnia, może dwóch.
- Przedstawiciele obozu Witalija już trzeci raz do nas się odzywają, podchodzą. Zobaczymy, co będzie - dodaje zawodnik Global Boxing Promotions. - Po prostu dwie strony muszą zgodzić na pewne warunki i wtedy ta walka się odbędzie. Oni chcą walczyć w Stanach, ale raczej nie sądzę, żeby tam się udało. Najbardziej prawdopodobne wydają się Niemcy. Wiem, że jestem gotowy, jestem w dobrej formie. Miałem udane treningi, obozy i udane walki. Czuję się naprawdę dobrze.
Wach, który ostatnich siedem swoich pojedynków wygrał przez nokaut, zapewnia, że nie zamierza podzielić losów poprzednich polskich rywali starszego z braci Kliczko - Tomasza Adamka i Alberta Sosnowskiego i twierdzi, że nie obawia się konfrontacji z mocno bijącym dwumetrowcem z Ukrainy. - Jakbym miał się bać, to bym w ogóle zapomniał o takich walkach. Jeśli chce się być najlepszym, to trzeba bić się z najlepszymi. Nie można sobie wybierać teraz jakiś słabeuszy. Mam bardzo dobry w tej chwili bilans - 27 wygranych walk i żadnej porażki. Naprawdę nie ma, na co czekać, trzeba się sprawić. Jak się nie uda, to trzeba będzie kończyć karierę i myśleć o czymś innym - mówi Mariusz Wach.
>
James Ali Bashir, asystent trenera króla wagi ciężkiej Władimira Kliczki (57-3, 50 KO), nie daje Tony'emu Thompsonowi (36-2, 24 KO) większych szans w zaplanowanym na 7 lipca rewanżowym starciu z Ukraińcem.
http://www.youtube.com/watch?v=cMrWBSptklE
> Add a comment>
Franny Smith, trener wielkiej nadziei angielskiej wagi ciężkiej, Davida Price'a (12-0, 10 KO), nie czuje się zawiedziony faktem, że Tyson Fury (18-0, 13 KO) nie spieszy się póki co do starcia z jego podopiecznym. Szkoleniowiec jest przekonany, że do konfrontacji dwumetrowców z Wysp i tak kiedyś dojdzie, choć dodaje, że pojedynek ten nie będzie trwał zbyt długo. Tymczasem kpi sobie z Fury'ego za pośrednictwem mediów...
- Na święta Tyson dostanie pewnie pracę w jednym z tradycyjnych teatrzyków, bo tam najlepiej pasuje - śmieje się Smith. - Ring bokserski to nie jest miejsce dla niego. Jego poważne traktowanie tego sportu wygląda tak, że sparuje ze swoimi braćmi, a potem się przechwala wynikami tych sparingów. Myślę, że w ciągu jego dwóch ostatnich obozów miał tylko jednego prawdziwego boksera jako sparingpartnera - Dilliana Whyte'a. Price to jakieś dziwaczne indywiduum!
- Będziemy mieli niezły ubaw, budując atmosferę przed walką z nim, ale to jest właśnie taka postać. Chcemy pojedynku z Furym, bo wiemy, że to będzie jak wejście do banku, w którym czeka na nas jego szef z wypisanym czekiem. David zdemolowałby Fury'ego w dwie rundy! - zapewnia Franny Smith, dodając, że większym wyzwaniem dla jego zawodnika będzie zbliżające się starcie z Sam Sexton (15-, 6 KO). - Sexton jest lepszym bokserem niż Fury.
>
Lekceważąco wypowiada się o swoim najbliższym rywalu Derecku Chisorze (15-3, 9 KO) były mistrz świata wagi junior ciężkiej i ciężkiej David Haye (25-2, 23 KO). Do walki dwóch Brytyjczyków dojdzie 14 lipca w Londynie.
- Zbliża się lato, więc już teraz jestem w dobrej formie, nie muszę zbijać wagi. Zamierzam dać temu chłopaczkowi lekcję boksu. W sumie już jedną dostał, w Niemczech, iedy powaliłem go dość szybko. Jeśli chce teraz tego w większym wymiarze... OK - mówi "Hayemaker", nawiązując do incydentu z marca, kiedy to na konferencji prasowej Witalija Kliczki w Monachium pobił się z "Del Boyem".
- Widziałem wiele jego walk, to tylko taki solidny bokser do kotleta. Ta walka dojdzie do skutku tylko dlatego, że on jest takim wariatem i wygaduje te wszystkie bzdury i robi te wszystkie głupie rzeczy. Pojedynek stał się jednak głośny i muszę potraktować go poważnie - dodaje Haye, odgrażając się: - On jeszcze nigdy nie został tak mocno trafiony, jak zostanie trafiony przez mnie. Zniszczę go!
>
Jedyny w historii zawodowego boksu mistrz świata ośmiu kategorii wagowych Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO) zapowiedział, że nie zamierza w najbliższym czasie kończyć sportowej kariery. Wyznanie o możliwym zawieszeniu rękawic na kołku padło niedawno z ust Floyda Mayweathera Jr, konkurenta Filipińczyka do tronu najlepszego pięściarza globu bez podziału na kategorie wagowe.
- To decyzja podjęta przez Floyda i trzeba ją szanować, to dla każdego bardzo indywidualna sprawa. Ja kocham boksować i na razie nie myślę o sportowej emeryturze. Boks pozwala mi zarabiać pieniądze, które przeznaczam na pomoc moim rodakom. To dla mnie bardzo ważne - mówi "Pac Man", który od dwóch lat zasiada także w filipińskim kongresie.
- Polityka odgrywa w moim życiu coraz poważniejszą rolę, ale nie chcę porzucać sportu. Teraz czeka mnie ciężka walka i już nie mogę doczekać się momentu wyjścia do ringu - zapowiada Pacquiao, który 9 czerwca skrzyżuje rękawice z niepokonanym Timothym Bradleyem (28-0, 12 KO).
>
Brytyjczyk Michael Sprott (36-18, 17 KO) jest jednym z trzech sparingpartnerów, którzy pomagają Arturowi Szpilce (10-0, 8 KO) i Andrzejowi Wawrzykowi (25-0, 13 KO) w przygotowaniach do walk na gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy 2 czerwca.
Rutynowany Wyspiarz dobrze ocenia umiejętności młodych polskich ciężkich po pierwszym tygodniu wspólnych treningów. - Szpilka bije naprawdę mocno, ma silną lewą rękę. Jest szybki, sprytny i niewygodny do boksowania, potrafi płynnie zmienić ułożenie ciała. Myślę, że za jakiś czas może namieszać w wadze ciężkiej, ale na razie powinien spokojnie zdobywać doświadczenie i budować swój rekord, stopniowo podwyższając poprzeczkę, jeśli chodzi o rywali - mówi o "Szpili" Sprott.
Zapytany o Wawrzyka Anglik odpowiada: - Andrzej ma niezły lewy prosty, długie ramiona dobrze bije kombinacjami. Powinien dalej pracować nad swoimi umiejętnościami, ale już teraz dobrze operuje lewym prostym i pod tym względem troszkę stylem przypomina mi Władimira Kliczkę. Na pewno powinien też częściej używać prawej ręki, bo ma w niej sporo siły.
"Noc wagi ciężkiej" w Bydgoszczy: kup bilety na eventim.pl >>
Michael Sprott oraz Travis Walker i Ondrej Pala będą sparować ze Szpilką i Wawrzykiem jeszcze przez dwa najbliższe tygodnie.
>
Dereck Chisora (15-3, 9 KO) jest przekonany o swojej wygranej w zaplanowanej na 14 lipca walce z Davidem Haye (25-2, 23 KO). "Del Boy" twierdzi, że jego rodakowi brak jest kondycji i serca do walki.
- Gwarantuję wam, że w czwartej rundzie on będzie już zdychał! - zapewnia Chisora. - On jest jak Skoda, którą kiedyś miałem. Z zewnątrz wyglądała fajnie, ale w środku była całkiem rozpieprzona.
Video. Michael Sprott o walce Haye - Chisora >>
- Haye przekona się, co znaczy waga ciężka. Tu trzeba sobie radzić. Tu nie ma wymówek. Jak dostajesz, to godzisz się z tym, a nie gadasz o złamanym palcu czy zwichniętym ramieniu - mówi pewny siebie Brytyjczyk i dodaje: - 14 lipca urwę głowę Haye'owi!
> Add a comment>