Joe Calzaghe, były niekwestionowany mistrz świat wagi super średniej, który zakończył zawodową karierę bez żadnej porażki uważa, że Bernard Hopkins (52-5-2, 32 KO) nie zdecyduje się na pojedynek z mistrzem świata WBO wagi półciężkiej Nathanem Cleverlym (23-0, 11 KO). Walijczyk twierdzi, że jego rodak byłby zbyt dużym zagrożeniem dla Amerykanina.
- Hopkins szuka teraz wielkich wypłat w starciach z wielkimi nazwiskami. Jeśli Cleverly nie zapewni mu dużej wypłaty, to nie może liczyć na walkę. Nathan nie jest znany w Ameryce, dopiero wchodzi na szczyt i poza tym jest zbyt niebezpieczny dla Hopkinsa - uważa Calzaghe, który w czasie swojej profesjonalnej kariery pokonał "Kata" niejednogłośnie na punkty.
W najbliższym pojedynku Cleverly zmierzy się z mało znanym Amerykaninem Tomem Karpencym.
>
Jak donoszą nieoficjalne źródła, federacja World Boxing Association jest coraz bliżej nakazania rewanżowego pojedynku pomiędzy Amirem Khanem (26-2, 18 KO) oraz mistrzem świata IBF oraz WBA wagi junior półśredniej Lamontem Petersonem (30-1-1, 18 KO). Powodem ma być słaba postawa sędziego ringowego oraz uczestniczenie niewłaściwych osób w procesie liczenia punktów.
Tajemniczy człowiek w czapce, który wczoraj został zauważony przez Brytyjczyka przy ringu, okazał się jednym z przedstawicieli organizacji IBF, jednak nie był wyznaczony do pracy przy tym pojedynku. Peterson pokonał Khana niejednogłośnie na punkty dzięki dwóm punktom odjętym Khanowi za odpychanie w trakcie walki.
>
Mistrz świata trzech kategorii wagowych Robert Guerrero (29-1-1, 18 KO) jest drugim obok Saula Alvareza kandydatem do walki z Floydem Mayweatherem Jr (42-0, 26 KO). Kolejny występ pięściarza z Michigan, który wczoraj uzyskał odroczenie wykonania trzymiesięcznego wyroku więzienia planowany jest na 5 maja w Las Vegas.
W trzech ostatnich profesjonalnych pojedynkach Guerrero pokonywał Joela Casamayora, Vincente Escobedo oraz Michaela Katsidisa. W ostatnich miesiącach pięściarz przechodził rehabilitację barku. W sierpniu "Duch" miał zmierzyć się z Marcosem Maidaną. Mayweather w ubiegłym roku stoczył tylko jedną walkę, nokautując w czwartej rundzie Victora Ortiza.
>
3 lutego w na gali w Las Vegas swoją pierwszą walkę w 2012 roku stoczy boksujący w kategorii ciężkiej Artur Szpilka (9-0, 7 KO). Rywalem 22-letniego Polaka będzie Amerykanin Terrance Marbra (6-1, 5 KO). Pięściarz z USA, który podobnie jak "Szpila" ma w życiorysie pobyt w więzieniu, w swoim pierwszym pojedynku po wyjściu na wolność, w listopadzie ubiegłego roku, znokautował w czwartej rundzie Erika Leandera, legitymującego się wówczas rekordem 10 wygranych i 1 porażka.
- Na razie wiem o Marbrze tylko tyle, co zobaczyłem na Facebooku. Nie mogę nigdzie zlokalizować żadnej jego walki. To jest właśnie najgorsze, że on może mnie zobaczyć, a ja jego nie - mówi Szpilka, ważący obecnie 107 kg. - Wiem, że też siedział, po wyjściu z więzienia zrobił niespodziankę, znokautował zawodnika z 11 wygranymi walkami, mimo że wychodził do ringu skazywany na pożarcie. Mój kolega ze Stanów, który jeździ na walki, mówi, że zna zawodnika, który boksował z Marbrą. Podobno Marbra jest silny i szybki, ale ja też jestem silny i też jestem szybki.
- Na pewno nie zlekceważę przeciwnika tak jak przed ostatnią walką, kiedy nie trzymałem diety, a dodatkowo miałem kontuzję ręki. Teraz będzie inaczej, zobaczycie zresztą sami - zapowiada "Szpila".
>
Po decyzji sądu w Las Vegas o odroczeniu do czerwca Floydowi Mayweatherowi Juniorowi (42-0, 26 KO) 3-miesięcznego wyroku więzienia odżyły na moment nadzieje na rychłą organizację mega-walki "Money" Floyda z Mannym Pacquiao (54-3-2, 38 KO). Promotor Filipińczyka Bob Arum szybko jednak wyklarował sytuację, twierdząc, że planujący kolejny występ na maj lub czerwiec "Pac Man"do 5 maja, czyli zapisanej w kontrakcie Mayweathera daty najbliższego pojedynku, nie będzie w stanie wyleczyć do końca kontuzji oka, jakiej nabawił się w listopadowym starciu w Juanem Manuelem Marquezem.
- Muszę sprawdzić stan oka Manny'ego, jednak decyzja sądu sprawia, że Mayweather wraca do gry [o walkę z Pacquiao]. Będę rozmawiał o Mayweatherze z Mannym - oświadczył Arum.
>
Mistrz świata WBC wagi junior średniej Saul Alvarez (39-0-1, 29 KO) jest głównym kandydatem do roli rywala Floyda Mayweathera Jr (42-0, 26 KO). Promująca obu pięściarzy stajnia Golden Boy Promotions potwierdziła, że jeśli Manny Pacquiao nie zaakceptuje propozycji stoczenia pojedynku z Amerykaninem, to przeciwnikiem Mayweathera będzie "Canelo".
Meksykanin także potwierdził chęć skrzyżowania rękawic z obecnym posiadaczem pasa WBC wagi półśredniej. W ostatnim zawodowym występie Alvarez pokonał przez techniczny nokaut Kermita Cintrona.
>
Lamon Brewster, najszybszy pogromca Andrzeja Gołoty (41-8-1, 33 KO) ze zrozumieniem odnosi się do planów Polaka dotyczących powrotu na ring. "Andrew", który 5 stycznia skończył 44 lata, po raz ostatni stał między linami w październiku 2009, ale ostatnio coraz częściej wspomina o tym, że chciałby jeszcze spróbować swoich sił w profesjonalnym boksie.
- Życzę Gołocie wszystkiego najlepszego jeśli wróci - stwierdził Brewster w wywiadzie dla amerykańskiego portalu bokserskiego eastsideboxing.com. - Wiem, dlaczego on wciąż ma szansę na powrót: dzisiejsza waga ciężka jest tak słaba. Brakuje już tych prawdziwych morderców. Teraz ci goście chcą być sławni i bogaci, ale nie chcą walczyć.
- Dziś ci faceci tak naprawdę nie chcą być mistrzami świata wagi ciężkiej - dodaje były czempion federacji WBO, który na znokautowanie Gołoty potrzebował zaledwie 53 sekund.
>
Sąd w Las Vegas pozytywnie rozpatrzył prośbę Floyda Mayweathera Juniora (42-0, 26 KO) o odroczenie do czerwca terminu odbywania 90-dniowej kary pozbawienia wolności za użycie przemocy wobec matki swoich dzieci. Uważany za najlepszego obok Manny'ego Pacquiao boksera świata "Money" Floyd do więzienia trafić miał w dniu dzisiejszym.
Jednym z argumentów, jakie przedstawili prawnicy Mayweathera, prosząc o przesunięcie terminu odsiadki, był fakt, że na 5 maja pięściarz ma już zakontraktowany kolejny pojedynek w Las Vegas (z nieznanym jeszcze przeciwnikiem), a jego występy zawsze przynosiły miastu olbrzymie dochody.
Warto przypomnieć, że w maju lub czerwcu na ring ma powrócić rywal "Money" Floyda w wyścigu o koronę współczesnego króla boksu - Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO), który też na chwilę obecną nie zna nazwiska oponenta.
>
3 lutego na gali w Las Vegas Artur Szpilka (9-0, 7 KO) w swojej kolejnej walce w kategorii ciężkiej zmierzy się z Amerykaninem Terrancem Marbrą (6-1, 5 KO). Marbra, podobnie jak "Szpila" ma za sobą pobyt w zakładzie karnym. W pierwszym pojedynku po wyjściu na wolność, w listopadzie ubiegłego roku, znokautował w czwartej rundzie Erika Leandera, legitymującego się wówczas rekordem 10-1, 8 KO.
http://www.youtube.com/watch?v=PoWYRimnMZ8
Cały noworoczny wywiad ze "Szpilą" w sobotę na ringpolska.pl. Zapraszamy!
> Add a comment>
Poprzedni rok był rekordowy dla stanu Las Vegas pod względem wpływów ze sprzedaży biletów na gale bokserskie organizowane w tym regionie.Największe zyski wygenerował trzeci pojedynek Juana Manuela Marqueza z Mannym Pacquiao.
Sama komisja sportowa stanu słynącego z hazardu, która pobiera sześć procent dochodów z wejściówek zainkasowała w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy 4,7 miliona dolarów. Poniżej lista dziewięciu największych gal organizowanych w Las Vegas w 2011 roku.
19 luty: Nonito Donaire-Fernando Montiel - 3,813 biletów sprzedanych, 347,375 dolarów dochodu
26 luty: Brandon Rios-Miguel Acosta - 1,021 biletów sprzedanych, 123,800 dolarów dochodu
12 marca: Miguel Cotto-Ricardo Mayorga - 6,486 biletów sprzedanych, 1,027,800 dolarów dochodu
9 kwietnia: Marcos Maidana-Erik Morales - 5,686 biletów sprzedanych, 672,106 dolarów dochodu
7 maj: Manny Pacquiao-Shane Mosley - 15,422 biletów sprzedanych, 8,882,600 dolarów dochodu
23 lipca: Amir Khan-Zab Judah - 4,554 biletów sprzedanych, $725,475 dolarów dochodu
13 sierpnia: Abner Mares-Joseph Agbeko I - 694 biletów sprzedanych, $54,375 dolarów dochodu
17 września: Floyd Mayweather-Victor Ortiz - 13,364 biletów sprzedanych, 9,000,000 dolarów dochodu
12 listopada: Manny Pacquiao-Juan Manuel Marquez III - 15,498 biletów sprzedanych, 11,648,300 dolarów dochodu
>
18 lutego pojedynkiem na gali "Wojak Boxing Night" w Raciborzu na ring powróci niepokonany Andrzej Wawrzyk (24-0, 13 KO). Nazwisko rywala notowanego na 14. pozycji rankingu WBA wagi ciężkiej Polaka nie jest jeszcze znane.
Wawrzyk, który w wygranej przez nokaut listopadowej walce o pas WBA International z Nelsonem Dominquezem złamał kość śródręcza, aktualnie wchodzi w rytm treningowy, ćwicząc wspólnie między innymi z Arturem Szpilką i Pawłem Kołodziejem.
Video. Andrzej Wasilewski o boksie w 2011: Andrzej Wawrzyk >>
- Z ręką jest już coraz lepiej, na pewno na galę w Raciborzu zdążę z formą, bo pozostało jeszcze sześć tygodni - uspokaja pięściarz 12 round KnockOut Promotions, niezwyciężony w 24 pojedynkach.
> Add a comment>
- Jutro lub pojutrze zdejmujemy gips i ruszamy do ciężkiej pracy. Nie odczuwam już żadnego bólu w lewej ręce - mówi Krzysztof Włodarczyk (46-2-1, 33 KO), który rozpoczyna przygotowania do swojego kolejnego zawodowego startu. W listopadzie "Diablo" znokautował Danny'ego Greena, broniąc tytułu WBC wagi junior ciężkiej. Zwycięstwo Polak okupił kontuzją lewej dłoni. Kolejną walkę pięściarzy grupy 12 Round KnockOut Promotions ma stoczyć w marcu lub kwietniu.
- Tarver czy Joner Jr? Nie ma to żadnej różnicy. Mogę walczyć z każdym i czekam na to kogo wybierze mój menadżer. Po ostatniej wycieczce do Australii przybyło mi wiele wiary we własne możliwości, teraz z optymizmem patrzę w przyszłość - deklaruje jedyny obecnie polski zawodowy mistrz świata.
W przyszłym tygodniu Krzysztof Włodarczyk rozpoczyna obóz przygotowawczy w Zakopanem.
>
Cieszący się ogromnym prestiżem w świecie boksu zawodowego mistrzowski pas magazynu „The Ring” będzie stawką zaplanowanego na 4 lutego rewanżowego starcia w kategorii junior ciężkiej pomiędzy mistrzem federacji IBF Yoanem Pablo Hernandezem (25-1, 13 KO) i Stevem Cunninghamem (24-3, 12 KO).
Trofeum to należało wcześniej do Tomasza Adamka. Polak zmuszony był jednak zwakować je po tym, jak przeniósł się na stałe do kategorii ciężkiej.
27-letni Hernandez okupuje obecnie drugą lokatę w rankingu najlepszych "junior ciężkich" wg magazynu The Ring. Jego najbliższy rywal klasyfikowany jest jedno oczko niżej.
>
107 kilogramów waży aktualnie Artur Szpilka, który niedawno powrócił na salę po operacji prawej dłoni. "Szpila" 3 lutego w Las Vegas zmierzy się z Terrancem Marbrą. Wkrótce na ringpolska.pl noworoczny wywiad z Arturem Szpilką. Zapraszamy!
>
Amir Khan (26-2, 18 KO) wciąż nie może pogodzić się ze stratą tytułów mistrzowskich WBA oraz IBF wagi junior półśredniej. Kilka tygodni temu Brytyjczyk przegrał niejednogłośnie na punkty z Lamontem Petersonem. Gala odbyła się w Waszyngtonie, rodzinnym mieście Amerykanina, co zdaniem Anglika było powodem stronniczego punktowania przez sędziów wyznaczonych do tego pojedynku. Khan na jednym z portali społecznościowych wskazał człowieka, który mógł być sprawcą zamieszania. Tajemniczy człowiek w czapce siedział podczas walki tuż przy ringu obok supervisora WBA. Khan wskazał jak człowiek co najmniej dwukrotnie podnosił i oglądał karty punktowe. - Kim jest ten człowiek? Co on tam robi? - pyta dociekliwie Khan.
>
Bob Arum, szef grupy Top Rank zdradził, że nie zamierza przejmować się ustaleniami federacji WBC i zmuszać mistrza świata wagi średniej tej organizacji Julio Cesara Chaveza Jr (44-0-1, 31 KO) do pojedynku z Sergio Martinezem. Meksykanin w lutym skrzyżuje rękawice z Marco Antonio Rubio, a w przypadku zwycięstwa Arum chce latem doprowadzić do jego walki z Miguelem Cotto (37-2, 30 KO).
- Muszę robić to co najlepsze dla moich pięściarzy, a nie federacji. Cieszymy się, że WBC usankcjonowało walkę Rubio - Chavez, ale bez ich zgody dalej byśmy ją zrobili - tłumaczy Arum.
- Latem Chavez spotka się z Miguelem Cotto, pod warunkiem, że ten nie będzie w tym czasie walczył z Pacquiao. Jeśli WBC się na to nie zgodzi, to trudno. Dla nas nie ma to żadnego znaczenia - powiedział Arum.
>
Juan Manuel Marquez (53-6-1, 38 KO) będzie domagał się od World Boxing Association ponownego przemyślenia decyzji o pozbawieniu pięściarza tytułu mistrzowskiego w wadze lekkiej. "Dinamita" prosi także o dokładniejszą argumentację decyzji podjętej przez federację. Wczoraj Meksykanin stracił pas, ponieważ nie bronił go od ponad półtora roku przeciwko obowiązkowemu pretendentowi.
Nie wiadomo czy Marquez kiedykolwiek stoczy jeszcze walkę w limicie kategorii lekkiej. Meksykanin wciąż posiada tytuł WBO w tym przedziale wagowym.
>
Jak zapewnia Sampson Lewkowicz, doradca Sergio Martineza (48-2-2, 27 KO), argentyński król wagi średniej jest gotów dojść do porozumienia z federacją WBC i stacją HBO, z którymi w zeszłym tygodniu nieoficjalnie zerwał współpracę na konferencji prasowej zwołanej w swojej ojczyźnie. Martinez był zawiedziony postawą władz World Boxing Council, które usankcjonowały mistrzowską walkę pomiędzy Julio Cesarem Chavezem Juniorem (44-0-1, 31 KO) i Marco Antonio Rubio (53-5-1, 46 KO), mimo że wcześniej nakazały Chavezowi obronę pasa z Martinezem. "Maravilla" w geście protestu podczas spotkania z dziennikarzami zrzekł się Diamentowego pasa WBC, kierując przy okazji dużo gorzkich słów pod adresem HBO, która w jego opinii nie traktowała go z należytą atencją.
- To był odruch jego serca i on wierzył, że to było słuszne posunięcie. On jest bardzo dumnym człowiekiem, nie jest już dzieckiem - tłumaczy Lewkowicz w rozmowie z boxingscene.com zachowanie Martineza względem WBC, a w temacie HBO dodaje: - Nigdy nie dawali Sergio takiej reklamy jak innym bokserom. Twierdzili, że nie pokażą jego walki z Sebastianem Zbikiem, a potem zaakceptowali pojedynek Zbika z Chavezem, dlatego był rozczarowany. Wierzę jednak mocno, że HBO znajdzie jakieś rozwiązanie, podobnie jak WBC. Martinez wróci do WBC, jeśli oddadzą mu jego tytuł.
- On tego właśnie chce. Ja patrzę na to jak na małżeństwo. Martinez poślubił WBC i HBO i musi walczyć. Teraz WBC i HBO powinny zachować się właściwie i wszystko będzie w porządku - kończy Sampson Lewkowicz.
>
Aż 28 milionów dolarów gwarantowanej wypłaty chciałby otrzymać uważany przez wielu za najlepszego pięściarza globu Manny Pacquiao (54-3-2, 28 KO) za czwartą walkę z Juanem Manuelem Marquezem (53-6-1, 39 KO). "Pac Man" ma powrócić na ring w maju lub czerwcu, a Marquez jest wymieniany w gronie jego najbardziej prawdopodobnych rywali.
Pacquiao i Marquez po raz ostatni spotkali się w ringu 16 listopada ubiegłego roku i choć sędziowie przyznali wówczas zwycięstwo faworyzowanemu Filipińczykowi, zdaniem większości obserwatorów to Meksykanin bardziej zasłużył na wygraną. Za listopadowe starcie bokserzy otrzymali odpowiednio: Pacquiao 20, a Marquez 5 milionów, przy czym ich całkowite zarobki były znacznie większe po dodaniu do gaż wpływów ze sprzedaży biletów i transmisji telewizyjnych w płatnym systemie PPV.
Oprócz Marqueza jako potencjalnych oponentów Pacquiao wymienia się także: Miguela Cotto, Timothy Bradleya i Lamonta Petersona.
>