Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z jednym z najbardziej utalentowanych prospektów w światowym boksie zawodowym Ismaylem Sillakhem (17-0, 14 KO), w której drugi półciężki w rankingu WBC mówi o swoich planach walk z Jeanem Pascalem i Chadem Dawsonem.
http://www.youtube.com/watch?v=zgSVPPHbdmo
Video. Francois Botha dla ringpolska.pl >>
>
Wczoraj w Rzymie odbył się przetarg, który wyłonił organizatora potyczki pomiędzy obecnym mistrzem Europy wagi średniej Grzegorzem Proksą (26-0, 19 KO) a oficjalnym pretendentem do tego tytułu, Sebastianem Zbikiem (30-1, 10 KO).
Najwyższą, zwycięską ofertę złożyła grupa Sturm Box Promotion, firmowana nazwiskiem obecnego super czempiona federacji WBA w dywizji do 160 funtów, Felixa Sturma. Wszystko wskazuje jednak na to, że 29-letni Zbik, który do niedawna dzierżył tytuł mistrza świata organizacji WBC, nie będzie zainteresowany przystąpieniem do konfrontacji z Proksą.
- Chcę walczyć ze Sturmem, a nie dla Sturma - oświadczył Zbik, który wielokrotnie w ostatnich latach wyzywał swojego rodaka na pojedynek. - Mój promotor ma dla mnie kilka atrakcyjnych ofert. Nie mam zamiaru się z niczym śpieszyć. Prześledzę dokładnie wszystkie propozycje i wybiorę tę, która będzie dla mnie najlepsza z finansowego i sportowego punktu widzenia - dodał potencjalny przeciwnik Grzegorza Proksy.
> Add a comment>
Mistrz świata wagi super średniej federacji WBA i WBC Andre Ward (25-0, 13 KO) w dalszym ciągu pozostaje głównym celem czempiona IBF Luciana Bute (30-0, 24 KO), choć promotorzy boksującego w Kanadzie Rumuna rozważają również kandydaturę Carla Frocha (28-2, 20 KO), a ostatnio przyznali, że brany pod uwagę jest również posiadający pas WBC kategorii półciężkiej Bernard Hopkins (52-5-2, 32 KO).
- Wciąż koncentrujemy się na zwycięzcy "Super Six". Hopkins oczywiście ma pas i markę w Montrealu [gdzie pokonał Jeana Pascala] i dzięki walce z nim moglibyśmy zostać zauważeni w USA... to byłby dobry plan B - cytuje promotorów Bute boxingscene.com.
>
Powrót na ring Andrzeja Gołoty opóźnia się. I staje pod coraz większym znakiem zapytania.
- Chce pan rozmawiać ze mną o boksie? Przecież przed nami święta i sylwestrowe tańce - rozpoczął wczoraj rozmowę z nami Andrzej Gołota. Z upływem minut żarty coraz mniej trzymały się pięściarza, a wypierały je mniej pomyślne informacje.
Od wielu tygodni "Andrew" oswajał kibiców z myślą, że niedługo ponownie wejdzie do ringu i wymaże z pamięci dotkliwą porażkę sprzed ponad dwóch lat, poniesioną w walce z Tomaszem Adamkiem. Był już nawet prawie dograny termin i miejsce powrotu. Walka miała odbyć się 16 grudnia na gali w Chicago w hali UIC Pavilion...
Teraz Gołota nie ukrywa, że zamiar stoczenia 52. zawodowego pojedynku niebezpiecznie oddala się w czasie. - Na razie moje plany troszeczkę się rozmyły - przyznaje, ale nie chce wnikać w szczegóły: - Po prostu kilka spraw nałożyło się na siebie i z tego powodu powrót na ring trochę się skomplikował.
Pięściarz, który krzyżował rękawice z największymi gigantami wagi ciężkiej, przyznaje, że nie rozpoczął jeszcze sparingów. Na sali treningowej uczestniczy tylko w lekkich zajęciach. Mimo to, może pochwalić się sylwetką. - Ważę około 110 kilogramów, ale jak ma być inaczej, skoro żona wygania mnie na treningi. A mówiąc poważnie, nie chce, żebym wracał na ring - zdradza 43-letni Gołota.
Według relacji boksera kolejne informacje będą znane na początku przyszłego roku. Rozczarowanych kibiców "Andrew" uspokaja: - Myśli o boksowaniu nie porzuciłem.
>
Jak informują amerykańskie media, w pierwszej połowie lipca ma dojść do pojedynku mistrza świata federacji WBA, WBO i IBF Władimira Kliczki (56-3, 49 KO) z oficjalnym challengerem IBF Tony Thompsonem (36-2, 24 KO). Oczywiście wcześniej, 3 marca, Kliczko rozprawić się musi ze swoim najbliższym rywalem Jeanem Markiem Mormeckiem (36-4, 22 KO).
Dla Thompsona walka z Kliczką będzie okazją do rewanżu za porażkę przed czasem z lipca 2008 roku.
- W boksie nie ma nic ważniejszego od doświadczenia, a ja w pierwszej potyczce z Władimirem zdobyłem go dużo. Boksowałem w tamtym pojedynku z kontuzją, a mimo to dałem mu najcięższą w ostatnim czasie walkę. Gdy jestem w najwyższej formie, mogę pokonać każdego, nawet Władimira Kliczkę - zapewnia amerykański "Tygrys", dodając: - Jeśli na starcie z Władimirem będę gotów w 100 procentach, zostanę mistrzem świata!
>
Srebrny medalista olimpijski z Sydney Rocky Juarez (28-9-1, 20 KO) będzie rywalem byłego mistrza świata wagi piórkowej Yuriorkisa Gamboy (21-0, 16 KO) podczas gali, która odbędzie się 3 marca w Nowym Jorku. Pojedynek został zakontraktowany w umownym limicie wagowym wynoszącym 133 funty.
Kubańczyk przeniesie się w ten sposób do wyższej kategorii wagowej, gdzie latem ma skrzyżować rękawice z byłym mistrzem świata wagi lekkiej Brandonem Riosem. Gamboa w ostatnim zawodowym występie pokonał przed czasem Daniela Ponce De Leona. Juarez przegrał ostatnich pięć profesjonalnych pojedynków, a ostatnią wygraną odniósł we wrześniu 2008 roku.
>
Lou DiBella, promotor czempiona WBC wagi średniej Sergio Martineza (48-2-2, 27 KO), jest zdania, że Manny Pacquiao (54-3-2, 38 KO) nie zasługuje na swoją wysoką pozycję z większości prestiżowych rankingów P4P, w których klasyfikowany jest na pierwszym miejscu, ewentualnie drugim, tuż za Floydem Mayweaherem Jr (42-0, 26 KO).
- Myślę, że zawodnikiem numer jeden na świecie jest Mayweather. Tu mogę się zgodzić. Ale sądzę, że gdyby zmierzyłby się z Sergio, poniósłby porażkę i nie byłby już dłużej niepokonany. Na teraz jednak numerem dwa za Mayweatherem jest Martinez, na pewno nie Pacquiao - twierdzi DiBella.
Video. Sergio Martinez dla ringpolska.pl o walce z Julio Cesarem Chavezem Jr >>
Aktualnie pierwsza trójka rankingu P4P magazynu "The Ring" przedstawia się następująco: 1. Pacquiao, 2. Mayweater Jr, 3. Martinez. U Dana Rafaela Top-3 P4P to: 1. Mayweather Jr, 2. Pacquiao, 3. Martinez.
> Add a comment>
Planowany wstępnie na marzec pojedynek mistrza świata WBC wagi junior ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka (46-2-1, 33 KO) oraz byłego mistrza świata w czterech kategoriach wagowych Roya Jonesa Jr (55-8, 40 KO) może być drugą w historii polskiego sportu transmisją przeprowadzoną w systemie Pay-Per-View - poinformował redakcję ringpolska.pl promotor "Diablo" Andrzej Wasilewski.
Pierwszy raz system płatnej relacji wprowadzono nad Wisłą podczas wrześniowej konfrontacji Tomasza Adamka z Witalijem Kliczko. Według nieoficjalnych danych pojedynek "Górala" z Ukraińcem odniósł ogromny sukces marketingowy i zaowocował wykupieniem około 300 tysięcy transmisji w cenie 40 zł.
- Rozmowy na temat kolejnego rywala Krzyśka nadal trwają, bierzemy pod uwagę również Antonio Tarvera, jednak takie wydarzenie jak walka z legendarnym Royem Jonesem Juniorem w Polsce to byłoby coś wielkiego. Oczywiście, jeśli dojdzie do skutku transmisja PPV z walki Włodarczyk - Jones, przedsięwzięciem tym zajmie się telewizja Polsat - mówi Wasilewski.
>
ABC, czyli Stowarzyszenie Komisji Bokserskich, rozesłało do lokalnych komisji pięściarskich działających na terenie USA i Kanady pismo, w którym rekomenduje rezygnację z otwartego punktowania walk. Otwartą punktację w pojedynkach eliminacyjnych i o mistrzostwo świata wprowadziła jakiś czas temu między innymi federacja WBC.
ABC swoje stanowisko uzasadniło przykładowymi niepożądanymi sytuacjami, w których: narożnik boksera wyraźnie prowadzącego na punkty, dążąc do przerwania zawodów, ma interes w powiększaniu kontuzji powstałej na skutek zderzenia głowami; bokserzy, znając punktację, wskutek postrzegania walki przez sędziów w określony sposób, są "zmuszani" do zmiany założonej taktyki; bokser wysoko przegrywający na punkty może łatwiej podjąć decyzję o poddaniu walki; sędzia ringowy może przejawiać większą skłonność do poddania boksera, wiedząc, że przegrywa on wysoko; lokalni kibice niezadowoleni z wyniku walki mogą wywierać presję psychiczną na sędziach punktowych.
Warto przypomnieć, że otwarte punktowanie mistrzowskiej walki miało miejsce chociażby przy okazji starcia Tomasza Adamka z Witalijem Kliczką.
>
Federacja IBF zapoznała się z protestem Golden Boy Promotions w sprawie wyniku walki Amira Khana (26-2, 18 KO) z Lamontem Petersonem (30-1-1, 15 KO), nieoczekiwanie przegranej na punkty przez Brytyjczyka. Jako podstawę do protestu reprezentująca Khana grupa Oscara De La Hoi uznała między innymi błędy w punktacji pojedynku i liczne formalne uchybienia, które mogły mieć wpływ na ostateczny wynik konfrontacji.
Wniosek Golden Boy Promotions został zaakceptowany przez IBF i teraz nad jego słusznością debatować będzie trzyosobowa grupa ekspercka, która przesłucha zainteresowanych i dokona analizy zapisu video walki. Konkluzje grupy eksperckiej przedstawione zostaną następnie Prezydentowi IBF, który podejmie właściwe kroki po konsultacji z Komitetem Mistrzowskim.
>
Coraz gorsze relacje panują pomiędzy mistrzem świata WBO wagi półciężkiej Nathanem Cleverlym (23-0, 11 KO) oraz byłym mistrzem świata kategorii junior ciężkiej Enzo Maccarinellim (33-5, 26 KO). Panujący czempion zarzuca swojemu rodakowi zazdrość i twierdzi, że w najbliższym czasie nie zgodzi się na wspólny pojedynek.
- Enzo został teraz zapomniany, ja jestem na topie i on jest pełen zazdrości. Maccarinelli musi zasłużyć na walkę ze mną. Najpierw niech pokona kogoś z czołówki i udowodni swoją wartość – mówi Cleverly, który na ring wróci 25 lutego.
- Na razie nawet go nie zauważam. Chcę unifikować tytuły, patrzę na tych, którzy posiadają pasy innych federacji. On dopiero zmierza w tym kierunku, więc nie biorę pojedynku z nim pod uwagę – twierdzi Walijczyk.
>
Zmagający się od dawna z kilkoma sądowymi pozwami mistrz świata w pięciu kategoriach wagowych Floyd Mayweather Jr (42-0, 26 KO) postanowił pójść na ugodę i przyznać się do winy przy zredukowanych zarzutach w sprawach o naruszenie nietykalności cielesnej innych osób, kradzież oraz nadużycia przemocy. Postanowienie dotyczy dwóch spraw, w których pięściarz oskarżony jest o pobicie matki swoich dzieci Joice Harris oraz uderzenie w twarz policjanta.
Wspólny wyrok w obu sprawach powinien zostać wydany już dzisiaj. W ramach umowy "Money" Floyd wpłacił już 32 tysiące dolarów kaucji, a grozi mu od dwóch dni do osiemnastu miesięcy więzienia. Bez zawartych warunków ugody pięściarz mógł trafić za kratki nawet n 34 lata. Na ring Mayweather ma powrócić 5 maja przyszłego roku podczas gali w Las Vegas.
>
Grzegorz Proksa szykuje się bicia kolejnego niedawnego mistrza świata z Niemiec. Po imponującym pokazie boksu i znokautowaniu Sebastiana Sylvestra do walki z Polakiem stanie prawdopodobnie Sebastian Zbik. - Znów pojedynek w Niemczech, ale już widać, że nie mam z tym problemu - powiedział Proksa.
Niepokonany Proksa żałuje tych Niemiec, bo jeszcze nigdy nie bił się w Polsce. I teraz też nie będzie.
Przetarg na pojedynek obu pięściarzy wygrała w Rzymie firma Sturm Box-Promotion, należąca do wielkiego niemieckiego koncernu handlującego prawami UFA Sport i do mistrz świata wagi średniej wersji WBA Feliksa Sturma.
Pieniądze nie są imponujące, jeśli porównać je z gażami megagwiazd walczących w Ameryce - Proksa i Żbik otrzymają do podziału 176 tys euro. Ale są to jednocześnie bodaj największe honoraria w walce o tytuł mistrza Europy wagi średniej. Należy on do Polaka. Dzięki temu Proksa otrzyma 60 procent kwoty, Niemiec resztę.
- Pieniądze to nie wszystko. Ważne, że Żbik to atrakcyjny rywal. Traktuję go jako niepokonanego, choć według sędziów z Julio Cesarem Chavezem Juniorem przegrał. Zwycięstwo nad nim otworzyłoby nowe, wielkie perspektywy, dałoby możliwość pojedynku o mistrzostwo świata i poważnego zaistnienia na rynku niemieckim, najmocniejszym w Europie - mówi Krzysztof Zbarski, zajmujący się karierą polskiego pięściarza.
>
Zapadła decyzja dotycząca wyboru kolejnego przeciwnika dla Mariusza Wacha (26-0, 14 KO). 30. marca 2012 roku na gali w Foxwoods Casino w miejscowości Mashantucket, "Wiking" zmierzy się z 36-letnim Tye Fieldsem (49-4, 44KO).
Występujący w wadze ciężkiej Mariusz Wach swój ostatni pojedynek stoczył na początku listopada 2011, kiedy to świetnie zaprezentował się przed kilkutysięczną polską publicznością wygrywając przez techniczny nokaut z Jasonem Gavernem.
Gala z Foxwoods Casino będzie transmitowana na żywo przez amerykańską telewizję ESPN, w ramach popularnego cyklu "Friday Night Fights".
Oprócz Wacha, którego 12-rundowy pojedynek z Fieldsem będzie walką wieczoru, na gali w Foxwoods wystąpią również dwaj inni zawodnicy grupy Global Boxing: Kamil Łaszczyk (6-0, 5 KO) i Przemek Majewski (17-1, 11 KO).
Gala z udziałem trzech polskich pięściarzy organizowana jest przez Global Boxing Promotions Mariusza Kołodzieja, we współpracy z amerykańską grupą CES Boxing.
>
W niedzielę podczas organizowanej przez grupę Babilon Promotion gali w Wołominie, jedna z najlepszych polskich zawodniczek w kategorii do 75 kilogramów Wioletta Gmurczyk zmierzyła się z Katarzyną Kupis. Pięściarka z Radomiaka Radom w ostatniej chwili zastąpiła kontuzjowaną Annę Maksim. Pojedynek początkowo miał być pokazywany na żywo w czasie relacji na TVP Warszawa, jednak w wyniku zmian transmisyjnych widzowie ostatecznie nie obejrzeli tej rywalizacji.
http://www.youtube.com/watch?v=G-Q7nqJGMqM
Pozostałe rundy walki >>
>
36-letni Anthony Mundine (43-4, 25 KO) podobnie jak wielu jego kolegów po fachu, zmieniał w trakcie trwania swojej kariery kategorie wagowe w których występował. W przeciwieństwie jednak do większości, były rugbysta schodził stopniowo w dół ze swoją wagą. I robił to z całkiem niezłym skutkiem. Mundine, który największe sukcesy odnosił w dywizji super średniej, w październiku tego roku pokonał na punkty Rigoberto Alvareza, sięgając przy okazji po tytuł tymczasowego mistrza świata federacji WBA w kat. junior średniej.
- Chcę przełamywać granice i osiągnąć to, co w boksie jeszcze nigdy nikomu się nie udało - oświadczył niedawno Mundine.
I faktycznie, Australijczyk stawia przed sobą nowe, zaskakujące cele. W wywiadzie dla rodzimych mediów poinformował bowiem, iż chciałby w najbliższej przyszłości najpierw zmierzyć się w kategorii średniej z Julio Cesarem Chavezem Jr, by następnie stanąć do walki z... obecnym mistrzem świata wagi cruiser Krzysztofem Włodarczykiem (46-2-1, 32 KO). "Diablo" pod koniec listopada udanie zaprezentował się przed australijską publicznością nokautując w 11 rundzie dobrego znajomego Mundine - Danny'ego Greena.
>
28 stycznia podczas gali w miejscowości Tunica swój siódmy zawodowy pojedynek stoczy utalentowany prospekt kategorii super piórkowej, Kamil Łaszczyk (6-0, 5 KO). Rywalem niespełna 21-letniego pięściarza będzie Samuel Sanchez (5-3-1, 1 KO).
- Kamil jest jednym z naszych najlepiej rokujących zawodników. W roku 2012 będzie na pewno bardzo zajęty. Po walce z Sanchezem, 1 marca na gali w Southaven stoczy kolejny, tym razem zakontraktowany na sześć rund pojedynek - powiedział Mariusz Kołodziej, promotor młodego pięściarza.
Łaszczyk w swoje ostatniej walce, która odbyła się podczas gali w warszawski hotelu Hilton szybko uporał się z Węgrem Istvanem Paszti.
> Add a comment>
Wygląda na to, że zapowiadany od dawna amerykański debiut niepokonanego ciężkiego Tysona Fury (17-0, 12 KO) w Madison Square Garden nie dojdzie do skutku. Dwumetrowy Brytyjczyk w słynnej nowojorskiej hali miał się zaprezentować 17 marca, jednak jak zdradził w rozmowie z "The Mirror" Lou DiBella w tym dniu w MSG odbędzie się walka pomiędzy królem kategorii średniej Sergio Martinezem (48-2-2, 27 KO) a Matthew Macklinem (28-3, 19 KO).
- Moja walka z Martinezem to dużo większe wydarzenie od występu Tysona. Ja mam na koncie mistrzostwo Europy, walczyłem już też o mistrzostwo świata - komentuje sprawę Matthew Macklin.
>
30 grudnia podczas gali w kalifornijskim Cabazon swój amerykański debiut zaliczy jeden z najbardziej obiecujących pięściarzy wagi ciężkiej, Mike Perez (17-0, 12 KO). Rywalem mieszkającego na stałe w Irlandii Kubańczyka będzie znany i ceniony journeyman - Friday Ahunanya (24-8-3, 13 KO).
Perez, który w tym roku wygrał m.in ciekawie obsadzony turniej Prizefighter zapewnia, że w przyszłości chętnie skrzyżowałby rękawice z braćmi Kliczko i stanowiłby dla nich realne zagrożenie.
- Bez wątpienia Ukraińcy są najlepszymi pięściarzami wagi ciężkiej, nie mają jednak realnej konkurencji i ja pragnę to zmienić. To bez wątpienia znakomici zawodnicy, ale nie są zbyt efektowni - najwięcej fajerwerków jest przy okazji ich wejść do ringu. Kiedy ja spotkam się z którymś z nich fajerwerków nie zabraknie na pewno także podczas samej walki - oświadczył niepokonany na zawodowych ringach pięściarz.
Podczas tej samej gali, swoją kolejną walkę po ponad rocznej przerwie stoczy inny "irlandzki Kubańczyk" - jeden z najciekawszych prospektów kategorii półciężkiej - Luis Garcia (11-0, 9 KO). Jego rywalem będzie Amerykanin Alexander Johnson (12-0, 5 KO).
> Add a comment>