Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Adam Kownacki (20-2, 15 KO) w rozmowie z Boxingscene odniósł się do komentarzy kibiców sugerujących mu zakończenie kariery po drugiej porażce z rąk Roberta Heleniusa. "Babyface" dziś na gali w Nowym Jorku zmierzy się z Alim Demirezenem (16-1, 12 KO).

- To moje życie i mój wybór, czuję się dobrze - stwierdził najwyżej notowany polski pięściarz kategorii ciężkiej. - Wielu ludzie doradzało emeryturę Chrisowi Arreoli czy Dereckowi Chisorze, a oni nadal dają dobre walki.

- Często takie rzeczy opowiadają goście, którzy nigdy nie byli w ringu. My, jako wojownicy, chcemy dawać z siebie wszystko. W pojedynku z Demirezenem zamierzam udowodnić, że w ostatnich dwóch przegranych walkach byłem po prostu myślami gdzie indziej - dodał Kownacki, który na czas przygotowań do dzisiejszego występu po raz pierwszy zdecydował się na czasową rozłąkę z rodziną, by w pełni skoncentrować się na treningu.