Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Adam Kownacki (20-3, 15 KO) skończył wczorajszą walkę z Alim Demirezenem (17-1, 12 KO) mocno poobijany. Polak miał porozcinaną twarz i narzekał na bóle obu dłoni, jednak - jak poinformował na Twitterze Rafał Mandes - tym razem obyło się bez poważnych urazów.

"Babyface" zaraz po przegranym na punkty pojedynku został przebadany przez ekipę medyczną w Barclays Center, a później udał się na szczegółową kontrolę do szpitala. Na szczęście prześwietlenia nie wykazały żadnych złamań kości. 

Wczorajsza porażka była dla polskiego ciężkiego trzecią z rzędu. Wcześniej Kownacki dwukrotnie ulegał przed czasem Robertowi Heleniusowi.