Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Adam Kownacki (20-2, 15 KO), który przegrał na gali Wilder - Fury w Las Vegas z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO) w szóstej rundzie, po pojedynku został przewieziony do Uniwersyteckiego Centrum Medycznego na badania. 

Fin drugie zwycięstwo nad Polakiem skomentował w sposób następujący: "Było dobrze. Tak czy siak bym go zastopował. Trafiłem go dziś wieloma dobrymi ciosami, a on mnie żadnym. Spodziewałem się tego, bo co on takiego ma? Nie zrozumcie mnie źle, to dobry bijok, ale ja z takimi walczę od 20 lat i wiem, jak sobie z nimi radzić, nawet jak biją mnie w tył głowy albo poniżej pasa. To mi nie przeszkadza. Teraz chcę już do domu, do rodziny, nie widziałem się z nimi od czterech tygodni. Potem będę się martwił, co dalej."

Wg oficjalnych statystyk ciosów Helenius trafił Kownackiego 129 razy, sam przyjmując 52 uderzenia. Po pięciu rundach punktacjach u wszystkich trzech sędziów brzmiała 50-44.

Add a comment

Nie przed godz. 3.45 czasu polskiego w nocy z soboty na niedzielę wejdą do ringu Adam Kownacki (20-1, 15 KO) i Robert Helenius (30-3, 19 KO). Pojedynek pięściarzy będzie jedną z głównych atrakcji gali organizowanej w Las Vegas.

Wydarzenie będzie pokazywane w Polsce przez TVP Sport. Bezpłatny przekaz będzie także dostępny na tvpsport.pl. Transmisję otworzy pojedynek niepokonanego Jareda Andersona z Władimirem Tereszkinem.

Później do ringu wyjdą Kownacki i Helenius, zaś tuż przed walką wieczoru między linami znajdą się Efe Ajagba i Frank Sanchez. Główna atrakcja, czyli pojedynek Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO) rozpocznie się nie przed godz. 5.30 czasu polskiego. Stawką tej walki będzie tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej.

 

Add a comment

 

W sobotnią noc po 581 dniach oczekiwania Adam Kownacki wreszcie dostanie szansę zrewanżowania się Robertowi Heleniusowi za pierwszą porażkę w karierze. - Pamiętam, że na pierwszy obóz w góry pojechałem w styczniu i gdy okazało się, że walki nie będzie, to wpadłem w lekką depresję - zdradził Kownacki w rozmowie z "Super Expressem".

Zacznę nietypowo, bo od pytania o brodę. Wyglądacie z Heleniusem teraz bardzo podobnie.
Adam Kownacki: To była spontaniczna decyzja. Nie przepadam za goleniem, zarosłem, a wszyscy dookoła mówili, że z zarostem jest mi do twarzy i chyba nie zgolę brody przed walką. To będzie takie starcie dwóch Wikingów (śmiech).

Rewanż z Heleniusem odbędzie się 581 dni po pierwszej walce. Co było najgorsze w tym oczekiwaniu?
Brak konkretnej daty. A jak już się pojawiła, to Tyson Fury zakaził się koronawirusem i galę znów przełożono. Pamiętam, że na pierwszy obóz w góry pojechałem w styczniu i gdy okazało się, że walki nie będzie, to wpadłem w lekką depresję. Wcześniej trzymałem wagę, byłem naprawdę w bardzo dobrej formie, ale gdy galę odwołano, to znów przybyło kilogramów. Na szczęście tego typu problemy już dawno za mną. Teraz liczy się tylko sobota!

Skoro Vegas, to zakłady. Postawisz na swoją wygraną?
Nie obstawiam swoich walk, ale innym też nie polecam, bo za moją wygraną płacą grosze. Nie opłaca się (śmiech). Jestem faworytem bukmacherów i słusznie, bo nawet nasza pierwsza walka pokazała, że byłem lepszy, a o wszystkim zadecydował tylko jeden cios. To był wypadek przy pracy.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >>

 

Add a comment

Adam Kownacki okazał się cięższy od Roberta Heleniusa podczas oficjalnej ceremonii ważenia przed sobotnią galą w Las Vegas. Polak wniósł na wagę 117 kg, zaś jego rywal z Finlandii 111,5 kg. Transmisja gali w nocy z soboty na niedzielę w TVP Sport.

 

Add a comment

W sobotnią noc po 581 dniach oczekiwania Adam Kownacki wreszcie dostanie szansę zrewanżowania się Robertowi Heleniusowi. Fin w rozmowie z "Super Expressem" nie ma jednak złudzeń, że to w Las Vegas ponownie będzie górą.

Dlaczego zdecydowałeś się na rewanż z Kownackim?
Robert Helenius: Pierwsza walka była bardzo dobra i kibice z pewnością chcą ponownie zobaczyć bokserską wojnę w naszym wykonaniu. Kownacki powiedział, że pojedynek ze mną był błędem i ma rację, bo ja go znowu pokonam.

Jak się przygotowywałeś do walki w Las Vegas?
Jak do każdej innej walki. Nic nie zmieniłem w przygotowaniach, jestem w świetnej formie i w sobotę zobaczycie mnie w jeszcze lepszej i ostrzejszej wersji. Walka w Las Vegas ma dla mnie specjalne znaczenie, będzie to wyjątkowe uczucie, bo to mekka boksu. Cieszę się, że teraz ja mogę być częścią tej pięściarskiej historii.

Pełna treść artykułu w "Super Expressie" >> 

 

Add a comment

Adam Kownacki (20-1, 15 KO) i Robert Helenius (30-3, 19 KO) spotkali się twarzą w twarz na konferencji prasowej przed sobotnią galą w T-Mobile Arena w Las Vegas. Pojedynek będzie rewanżem za wygraną przez Fina walkę z marca ubiegłego roku. Transmisja gali w TVP Sport.

 

Add a comment

 

W sobotę 9 października Adam Kownacki (20-1, 15 KO) wreszcie będzie miał okazję zrewanżować się Robertowi Heleniusowi (30-3, 19 KO), z którym nieoczekiwanie poniósł pierwszą porażkę w zawodowej karierze. Długo odwlekany pojedynek wyjaśni wiele wątpliwości. Wygrana pozwoli Polakowi wrócić do szerokiej czołówki kategorii ciężkiej, z kolei porażka zamknie przed nim wiele drzwi.

Można się spodziewać, że 19 miesięcy przerwy między walkami pracowało bardziej na korzyść "Babyface’a", który jest o 5 lat młodszy od Heleniusa. Mimo pierwszego potknięcia w zawodowej karierze Polak postanowił specjalnie nie zmieniać sposobu przygotowań ani obsady sztabu szkoleniowego. Tematem rozpalającym wyobraźnię kibiców – ale i denerwującym samego Adama – jest za to waga. Na rewolucję się nie zanosi, jednak Polak zapowiada, że będzie lżejszy niż w pierwszej walce, gdy ważył 120 kilogramów. Był to drugi najwyższy wynik w całej jego karierze.

Rewanże w wadze ciężkiej mają jednak wyjątkową specyfikę. W jakimś sensie inspirujące dla Kownackiego może być to, czego dokonał niedawno Dillian Whyte. Po serii cennych zwycięstw Brytyjczyk potknął w starciu z doświadczonym Aleksandrem Powietkinem. Nokaut był dużo cięższy niż w przypadku Kownackiego i również przyszedł w momencie, gdy wydawało się, że to Rosjanin jest o krok od przegranej przed czasem.

W przypadku Adama Kownackiego może być podobnie. Najpierw trzeba jednak wygrać z Heleniusem, który za drugą walkę zarobi dużo więcej i ponownie będzie spodziewał się wygranej. – Nie sądzę, że w tak krótkim odstępie można dużo zmienić. Trening to jedno, ale gdy Kownacki dostanie pierwszy cios w głowę, to pewnie wróci do starych nawyków. Spodziewam się, że będzie sobą – może tylko w nieco lepszej formie i bardziej zmotywowany – ocenił Johan Lindstrom, trener Fina.

Pełna treść artykułu w tvpsport.pl >>

 

Add a comment