Jeszcze niedawno mówiło się, że boksujący w kategorii ciężkiej Adam Kownacki (17-0, 14 KO) powróci na ring wiosną pojedynkiem na gali Polsat Boxing Night. Dziś wiadomo już, że na debiut "Babyface'a" w ojczyźnie kibice będą jeszcze musieli poczekać.

Polski pięściarz zdradził w rozmowie z "Super Expressem", że kolejną walkę stoczy na przełomie maja i czerwca w Stanach Zjednoczonych. 

Adam Kownacki w swoim ostatnim występie zastopował Iago Kiladze. Bokser z Łomży dzięki wygranej zadebiutował w rankingu dziesięciu najlepszych ciężkich magazynu "The Ring".

Adam Kownacki i Robert Parzęczewski zadebiutowali na listach rankingowych federacji IBF. Kownacki został sklasyfikowany na piętnastej pozycji zestawienia pretendentów wagi ciężkiej, zaś Parzęczewskiego w kategorii półciężkiej umieszczono na pozycji czternastej.

Najwyżej z Polaków plasuje się czwarty w dywizji super półśredniej Maciej Sulęcki, zaś "najbardziej polską" wagą jest junior ciężka, w której wśród challengerów znajdują się Krzysztof Głowacki, Mateusz Masternak i Krzysztof Włodarczyk.

Polacy w rankingu IBF: waga ciężka - 15. Adam Kownacki, waga junior ciężka - 7. Krzysztof Głowacki, 8. Mateusz Masternak, 12. Krzysztof Włodarczyk; waga półciężka - 14. Robert Parzęczewski; waga super półśrednia - 4. Maciej Sulęcki.

Niepokonany na zawodowych ringach Adam Kownacki (17-0, 14 KO) został uznany Prospektem Miesiąca Stycznia Premier Boxing Champions. 

Boksujący w kategorii ciężkiej "Babyface" dwa tygodnie temu zastopował legitymującego się dobrym rekordem Iago Kiladze. Dzięki zwycięstwu 28-letni łomżanin zadebiutował w rankingu magazynu "The Ring".

Na razie nie wiadomo, gdzie, kiedy i z kim kolejną walkę stoczy Kownacki. Szef telewizji Showtime Stephen Espinoza chętnie widziałby Polaka w pojedynku z Dominikiem Breazealem, zaś Mateusz Borek chciałby, aby "Babyface" wystąpił podczas kolejnej gali Polsat Boxing Night.

Dwa tygodnie temu Adam Kownacki (17-0, 14 KO) zanotował pierwsze tegoroczne zwycięstwo, pokonując Iago Kiladze. Aktualnie "Baby Face" odpoczywa po tej wygranej, a na ring ma wrócić wiosną.

Adam Kownacki (17-0, 14 KO) oświadczył w rozmowie z boxingtalk.com, że jest otwarty na walkę z Travisem Kauffmanem (31-2, 23 KO), który wcześniej rzucił mu wyzwanie, dodając, że jest w stanie znokautować niepokonanego Polaka.

- Gadanie jest nic niewarte, jeśli Al Haymon będzie tego chciał, to walczmy. Mamy tego samego menadżera, więc jeżeli taka będzie jego wola, to ten pojedynek będzie łatwy do zrobienia - powiedział pięściarz z Łomży.

Zapytany o to, co wie na temat Kauffmana, Adam Kownacki odparł: - Sparowaliśmy ze sobą tylko raz, to chyba mówi wszystko.

Kownacki w swoim ostatnim występie znokautował Iago Kiladze. Dzięki wygranej mieszkający na Brooklynie polski bokser awansował na dziesiątą pozycję rankingu wagi ciężkiej magazynu "The Ring". "Babyface" jest przymierzany do występu na gali Polsat Boxing Night, która podobno ma się odbyć 18 maja. Travis Kauffman ma już zaplanowaną walkę na 2 marca, więc do jego potyczki z Kownackim mogłoby dojść najwcześniej latem. 

Kiedyś chciał walczyć z Arturem Szpilką, teraz na celownik wziął Adama Kownackiego (17-0, 14 KO) - legitymujący się dobrym rekordem Travis Kauffman (31-2, 23 KO) twierdzi, że znokautuje niepokonanego polskiego ciężkiego, ale chwali go jednocześnie za niedawny zwycięski występ przeciw Iago Kiladze.

- Byłem w szoku, że tak dobrze sobie poradził, bo widziałem wcześniej Kiladze w akcji i normalnie Adam ma problemy z tak szybkimi zawodnikami potrafiącymi dobrze boksować - ocenia Amerykanin w rozmowie z boxingtalk.com. - Adam dobrze się pokazał, mam dla niego szacunek, bo znam go osobiście, ale jeśli pytacie, czy chciałbym z nim walczyć... Jasne kur***, że tak! I myślę, że bym go znokautował!

Pauzującego od blisko roku Kauffmana póki co czeka jednak pojedynek ze słabszym rywalem niż notowany na dziesiątej pozycji rankingu magazynu "The Ring" Polak. 

- Zrobię swoje 2 marca, a potem chcę Kownackiego. Znokautowanie go otworzyłoby przede mną drogę do walki o pas. Myślę, że on póki co na pojedynek o tytuł jeszcze nie zasłużył, więc taka konfrontacja byłaby okazją dla nas obu, by coś udowodnić. Bardzo bym chciał zaboksować z Wilderem i Joshuą, ale szanse na to są na razie bliskie zeru. Myślę, że Kownacki były idealnym rywalem po marcu - mówi  pięściarz z Pensylwanii.

Podczas środowej konferencji prasowej w Nowym Jorku poświęconej bokserskiemu grafikowi na rok 2018 szef telewizji Showtime Sports Stephen Espinoza stwierdził, że chciałby zobaczyć walkę Adama Kownackiego (17-0, 14 KO) z Dominikiem Breazealem (19-1, 17 KO). O wynik możliwego starcia "Babyface'a" z ubiegłorocznym pogromcą Izuagbe Ugonoha zapytany został w piątek na czacie z kibicami Dan Rafael. Ekspert ESPN przyznał, że wynik pojedynku byłby dla niego sprawą otwartą.

- To byłaby dobra walka! Obaj mają wielkie serce, potrafią stworzyć dobre widowisko. Rzucajcie monetą [kto wygra] - stwierdził Rafael, nie kryjąc, że z przyjemnością obejrzał w ubiegłą sobotę ringową wojnę Polaka z Iago Kiladze. 

- Ja od razu się spodziewałem, że to będzie dobry pojedynek i faktycznie okazał się fantastyczny. Obaj zawodnicy dali z siebie wszystko i pokazali charakter. Bardzo mi się to podobało - przyznał amerykański dziennikarz.

Steve Farhood przyznał w rozmowie z Jeffem Wojciechowskim, że lubi oglądać w akcji Adama Kownackiego (17-0, 14 KO).

- Możecie mnie obudzić o czwartej nad ranem i jeśli będzie walczył Kownacki - będę to chciał obejrzeć - stwierdził amerykański dziennikarz, który komentował na żywo sobotni pojedynek niepokonanego łomżanina z Iago Kiladze. 

Farhood dodał także, że w jego opinii "Babyface" nie powinien zbyt długo zwlekać z dużą walką. - W wadze ciężkiej jeden występ może cię wywindować do walki o pas, a teraz nie ma zbyt wielu zawodników, których chce się oglądać, a on walczy widowiskowo. Ponadto Kownacki dużo zbiera, to nie jest czarodziej defensywy, ostatnio miał rozbity nos. Nie powinien czekać, bo może narobić sobie kłopotów, zostać obity. Niech walczy teraz, on zawsze sprzeda bilety i wzbudzi zainteresowanie - powiedział komentator Showtime.

Zapytany o ewentualną konfrontację Kownackiego z Dominikiem Breazealem, którą niedawno zaproponował Stephen Espinoza, Farhood odparł: - Walka z Breazealem byłaby interesująca. Wygrywając ją, Kownacki awansowałby do pierwszej dziesiątki ciężkich, teraz jest w czołowej dwudziestce. To byłoby wyzwanie, Breazeale to potwór, ma dwa metry wzrostu, jest bardzo twardy. Adam przełamał ostatnich dwóch rywali mentalnie, z Breazealem byłoby mu o to ciężko. Ale chciałbym zobaczyć tę walkę!

Adam Kownacki (17-0, 14 KO) awansował na dziesiąte miejsce w rankingu najlepsych pięściarzy świata magazynu "The Ring". To pierwszy raz, kiedy Polak pojawia się w tym zestawieniu.

28-letni Kownacki w sobotę wygrał przez techniczny nokaut z Iago Kiladze na gali w Nowym Jorku. Prestiżowy pas mistrzowski wagi ciężkiej magazynu "The Ring" cały czas dzierży Tyson Fury.

Na listach amerykańskiego pisma nazywanego "biblią boksu" znajdują się jeszcze dwaj inni Polacy - Krzysztof Głowacki w wadze junior ciężkiej i Maciej Sulęcki w kategorii super półśredniej.

Najlepsi pięściarze wagi ciężkiej "The Ring": 10. Adam Kownacki, 9. Jarrell Miller, 8. Dominic Breazeale, 7. Dillian Whyte, 6. Kubrat Pulew, 5. Luis Ortiz, 4. Aleksander Powietkin, 3. Joseph Parker, 2. Deontay Wilder, 1. Anthony Joshua, Mistrz - Tyson Fury.

W sobotę Adam Kownacki (17-0, 14 KO) odniósł pierwsze tegoroczne zwycięstwo, stopując w szóstej rundzie Iago Kiladze. W USA pojedynek był pokazywany w sieci przez internetowe platformy telewizji Showtime. Stephen Espinoza, szef amerykańskiej stacji przyznał, że chętnie wkrótce zobaczyłby pojedynek Kownackiego z Dominikiem Breazealem (19-1, 17 KO).

- Wiemy, że Kownacki ma już wystarczające umiejętności i kondycję, żeby poradzić sobie z zawodnikami na pewnym poziomie. Teraz czas, żebyśmy przekonali się, jak daleko on może zajść i z jak dobrymi przeciwnikami jest w stanie wygrywać. Pojedynek z Breazealem byłby dla niego przejściem na wyższy poziom i bardzo chciałbym to zobaczyć - powiedział Espinoza w rozmowie z Jeffem Wojciechowskim z Hitfirstboxing.com.

32-letni Breazeale ostatni raz boksował w listopadzie, wygrywając przed czasem z Erikiem Moliną. W ubiegłym roku Amerykanin po ringowej wojnie znokautował także Izuagbe Ugonoha.