Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Podczas wczorajszej gali w Hamburgu, faworyt miejscowej publiczności, Aleksander Dimitrenko (31-1, 21 KO) ciężko znokautował w dwunastej rundzie Alberta Sosnowskiego (46-4-1, 28 KO) i obronił tym samym tytuł zawodowego mistrza Europy w wadze ciężkiej. Zdaniem promotora ukraińskiego pięściarza, Klausa - Petera Kohla, wczorajszy pojedynek, z psychologicznego punktu widzenia, będzie bardzo istotny dla jego podopiecznego.

- To była kluczowa walka. To zwycięstwo doda mu na pewno sporo pewności siebie - powiedział niemiecki promotor.

Szef Universum odniósł się także, do nie najlepszej sytuacji panującej w jego grupie. Kohl w zeszłym roku stracił kontrakt telewizyjny ze stacją ZDF, co skutkuje systematycznym podupadaniem dawnego potentata na bokserskim, europejskim rynku.

- Nie prowadzimy wyprzedaży bokserów (z Universum odeszło już kilkunastu zawodników - red.). Wciąż mamy plany na przyszłość. Nie pozwolę uciec żadnemu swojemu podopiecznemu, który jest mi potrzebny. Grupa dwunastu pięściarzy, jaką obecnie dysponujemy jest dla nas na tę chwilę wystarczająca - skomentował Kohl.

Add a comment

Sosnowski DimitrenkoChoć dla Alberta Sosnowskiego (46-4-1, 28 KO) próba wywalczenia po raz drugi w karierze tytułu mistrza Europy wagi ciężkiej zakończyła się nokautem z rąk Aleksandra Dimitrenki (31-1, 21 KO), okazuje się, że przed wyjściem do feralnej - dwunastej - rundy Polak był bardzo bliski zwycięstwa.

"Dragon" po rozegraniu jedenastu starć prowadził bowiem jednym oczkiem u pierwszego z sędziów punktowych, dwaj pozostali zaś widzieli przewagę Dimitrenki.

- Gdyby Albertowi udało się wygrać dwunastą rundę dwoma punktami, wracałby do Polski z pasem mistrza Europy - powiedział zaraz po wczorajszej walce trener warszawskiego "Smoka" Fiodor Łapin, który do ostatniej chwili motywował swojego podopiecznego do nieustannych ambitnych ataków na dużo wyższego i silniejszego rywala.

Add a comment

Alexander Dimitrenko (31-1, 21 KO) znokautował w 12. rundzie Alberta Sosnowskiego (46-4-1, 28 KO) i obronił tytuł mistrza  Europy kategorii ciężkiej.

W pierwszej rundzie Dimitrienko starał się wykorzystywać swoje warunki fizyczne i utrzymywać Sosnowskiego na dystansie, ale Polak nie miał większego problemu z wchodzeniem do półdystansu, gdzie czuł się dużo bardziej komfortowo od swojego rywala. Druga odsłona przypominała już bardziej pojedynek na ciosy proste. Sosnowski zaraz po gongu nadspodziewanie dobrze radził sobie w wymianie na lewe proste, ale z czasem to Dimitrienko trafiał więcej, punktując lewym prostym i rzucając co jakiś czas prawy krzyżowy.

W trzecim starciu Sosnowski wrócił do wcześniejszej taktyki, wywierał na rywalu presję, skracał dystans i przynosiło to zdecydowanie lepsze efekty, ale w czwartej odsłonie Polak znowu zostawiał Dimitrience zbyt dużo miejsca. W piątej rundzie Dimtirienko trafił Sosnowskiego serią mocnych ciosów prostych, które wstrząsnęły Polakiem. Potem to jednak "Dragon" przycisnął rywala do lin i trafił serią mocnych ciosów. 

Sosnowski bardzo dobrze rozpoczął szóstą odsłonę. Nie zostawiał rywalowi miejsca, skracał dystans i wykorzystywał bardzo wyraźną przewagę siły fizycznej. Pod koniec jednak Dimitrenko trafił mocnym prawym, który wyraźnie zamroczył Polaka i do końca rundy Sosnowski bronił się przed nokautem. Po siódmym starciu, w którym jeden i drugi miewał lepsze momenty, przyszła mało efektowna, ale dobra dla Sosnowskiego runda ósma, w której udało mu się zneutralizować atuty rywala, sprowadzając walkę do półdystansu. 

W dziewiątej odsłonie wyraźnie lepszy był Dimitrenko, który pod koniec trafił mocnym prawym, który po raz kolejny wstrząsnął Polakiem. Po nieco lepszej rundzie dziesiątej przyszło wyraźnie wygrane przez Sosnowskiego starcie jedenaste, w którym "Dragon" trafił kilkoma mocnymi ciosami sierpowymi. Dodatkowo sędzia ringowy odjął Dimitrence punkt za przytrzymywanie rywala. Sosnowski ruszył do odważnego ataku w ostatniej odsłonie, kilka razy udało mu się trafić, ale decydujący cios zadał jego rywal, który na 1,5 minut przed końcem walki trafił potężnym prawym podbródkowym, który posłał Sosnowskiego na deski. Polak nie był w stanie się podnieść i pozostał w pozycji horozyntalnej jeszcze przez kilka minut po końcu walki.

Add a comment

Już za kilka godzin, na niegościnnym dla siebie terenie, Albert Sosnowski (46-3-1, 28 KO) skrzyżuje rękawice z Aleksandrem Dimitrenko (30-1, 20 KO) i spróbuje odebrać należący do Ukraińca pas mistrza Europy w wadze ciężkiej. Polak, choć nie jest faworytem tej potyczki, zapowiada że wykorzysta słabości swojego rywala i pokona go wbrew wszystkim przeciwnościom.

- W trakcie walki przestaję być przyjaznym człowiekiem - w ringu zamierzam pożreć Dimitrenkę. Oczywiście mój przeciwnik to bardzo dobry technik, ale ma spore problemy z psychiką. Złamię go, odbiorę mu tytuł i wrócę z nim do Polski - zapowiedział w wywiadzie dla niemieckich mediów popularny "Sosna".

Starcie obu bokserów będzie można obejrzeć na żywo na oficjalnej stronie internetowej czasopisma Bild.

Add a comment

Dimitrenko SosnowskiJuż w sobotni wieczór na ringu w Hamburgu Albert Sosnowski (46-3-1, 28 KO) stanie przed szansą odzyskania tytułu mistrza Europy wagi ciężkiej, krzyżując rękawice z zawodnikiem gospodarzy Aleksandrem Dimitrenką (30-1, 20 KO). Zdaniem bukmacherów zdecydowanym faworytem do wygranej jest mierzący 201 cm "Sasza", jednak w opinii wielu pięściarzy, zwycięstwo Ukraińca z niemieckim paszportem wcale nie jest przesądzone.

Michael Sprott, były mistrz Unii Europejskiej, który zna dobrze Sosnowskiego z występów na angielskich ringach, uważa, że sobotnia potyczka będzie ciekawym widowiskiem.

Video. Oficjalne ważenie przed walka Sosnowski - Dimitrenko >>

- Ta walka zapowiada się bardzo interesująco, Sosnowski jest może trochę sztywny, ale ma duże umiejętności, jest dobrym pięściarzem. Dimitrenko jest natomiast wysoki, ma dobry zasięg ramion. To naprawdę będzie ciekawy pojedynek - mówi Sprott, który po zwycięstwie w popularnym turnieju „Prizefighter” chętnie zaboksowałby o pas Europejskiej Unii Boksu z lepszym z pary Sosnowski - Dimitrenko.

Bezpośrednią transmisję z walki Albert Sosnowski – Aleksander Dimitrenko śledzić będzie można od godz. 22.00 na stronie bild.de.

Add a comment

Czytaj więcej...

Albert SosnowskiW sobotę Albert Sosnowski (46-3-1, 28 KO) stanie przed szansą powtórnego zdobycia pasa mistrza Europy w wadze ciężkiej. Nasz pięściarz zmierzy się z ukraińskim Niemcem Aleksandrem Dimitrenką (30-1, 20 KO).

Sosnowski przyleciał do Hamburga w czwartek. W sobotę zamierza odebrać Dimitrence pas federacji EBU. Do potyczki miało dojść już 4 grudnia w Schwerinie, lecz rywal 32-letniego Polaka zemdlał w szatni kilkadziesiąt minut przed starciem i pojedynek odwołano. Wówczas na przygotowania Sosnowski miał tylko trzy tygodnie, teraz mógł odbyć pełen, trzymiesięczny cykl treningowy. Rozpoczął od obozu w Zakopanem, po czym przeniósł się do Warszawy, gdzie trenował pod okiem Fiodora Łapina.

- Cały ten okres przećwiczyłem bardzo solidnie. W ostatnich dniach pracowałem już tylko nad szybkością, elementami taktycznymi i złapaniem świeżości. W sobotę pokażę, na co mnie stać - mówi Sosnowski.

Na oficjalnym ważeniu przed galą w Schwerinie Polak miał 102,3 kg, kilka dni temu nieco ponad 100 kg. - Czuję, że wpłynie to pozytywnie na moją szybkość i dynamikę - zapewnia "Dragon", który był już mistrzem Europy. Pod koniec 2009 roku pokonał na punkty Paolo Vidoza. Zaowocowało to propozycją walki z mistrzem świata WBC Witalijem Kliczką. Przyjmując ofertę Sosnowski zrzekł się pasa EBU. W maju 2010 roku uległ Ukraińcowi przez nokaut w 10. rundzie. Pojedynek odbył się na mieszczącym kilkadziesiąt tysięcy widzów stadionie w Gelsenkirchen. Jutro warszawianinowi przyjdzie walczyć przed... sto razy mniej liczną publicznością. Add a comment

Czytaj więcej...

Dimitrenko SosnowskiAlbert Sosnowski (46-3-1, 28 KO) okazał się niemal trzynaście kilogramów lżejszy od Aleksandra Dimitrenki (30-1, 20 KO) podczas oficjalnego ważenia przed jutrzejszą walką o pas mistrza Europy wagi ciężkiej. Polak wniósł na wagę 101.8 kilograma, podczas gdy Ukrainiec z niemieckim paszportem ważył 114.7 kilograma.

Walka będzie główną atrakcją gali organizowanej przez grupę Universum w Hamburgu. Pojedynek miał się odbyć już 4 grudnia, ale wówczas Dimitrenko zasłabł na kilkadziesiąt minut przed wyjściem do ringu i zawody odwołano.

Bezpośrednia transmisja z Hamburga jutro od 22.00 na stronie www.Bild.de

Add a comment

Sosnowski Dimitrenko - Czuję się świetnie! Jestem spokojny, ale jednocześnie pełen siły i energii do walki - przekonuje Aleksander Dimitrenko (30-1, 20 KO) na dwa dni przed drugim podejściem do walki w obronie tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej z Albertem Sosnowskim (46-3-1, 28 KO). Ukrainiec pierwotnie miał zmierzyć się z Polakiem 4 grudnia ubiegłego roku, jednak na niespełna godzinę przed planowanym wyjściem do ringu zasłabł w szatni i pojedynek odwołano.

- Moje treningi pod okiem Michaela Tima wypadły świetnie. On był bardzo zadowolony z mojej postawy i ze swojej strony chciałbym mu podziękować za jego pracę. Stanowimy znakomity zespół. Treningi z nim są bardzo efektywne i przyjemne - mówi Dimitrenko.

- Jestem całkowicie skoncentrowany na mojej walce z Albertem, w sobotę dam z siebie wszystko i dam dobrą walkę, jestem w wybornej formie! - zapewnia dwumetrowy Ukrainiec, dodając: - Jestem dumny, że mogę bronić mojego tytułu i cieszę, się, że walka jest już blisko. Do zobaczenia na ringu!

Bezpośrednią transmisję z walki Sosnowski - Dimitrenko przeprowadzi w sobotę od godz. 22.00 witryna bild.de.

Add a comment