Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Przez ostatnie dni, szykując się do zaplanowanej na 1 lutego walku z Mikem Mollo (20-3-1, 12 KO), Artur Szpilka (12-0, 9 KO) sparował z doświadczonym Robertem Hawskinsem (23-20, 7 KO). Zdaniem Amerykanina "Szpila" w ringu to mobilny technik z mocną lewą ręką. Siłę ciosu w kombinacjach młodego Polaka Hawkins ocenia na 6.5/10.

http://www.youtube.com/watch?v=kJqC2dvt3dg

Artur Szpilka: serwis specjalny ringpolska.pl >>

Add a comment

SzpilkaCzech Ondrej Pala (31-3, 22 KO) dołączył w tym tygodniu do grona sparingpartnerów Artura Szpilki (12-0, 9 KO), który przygotowuje się do walki z Mikem Mollo (20-3-1, 12 KO). Mierzący 190 centymetrów 28-latek sparuje ze "Szpilą" od poniedziałku.

Wcześniej pięściarz z Wieliczki sparował głównie z amerykańskim weteranem Robertem Hawkinsem. Do pojedynku Szpilki z Mollo dojdzie 1 lutego podczas gali w Chicago.

Add a comment

Szpilka1 lutego w Chicago niepokonany na zawodowych ringach Artur Szpilka (12-0, 9 KO) po raz kolejny będzie miał okazję zaprezentować się amerykańskiej publiczności. Boksujący w kategorii ciężkiej 23-letni Polak stanie w ringu naprzeciw Mike'a Mollo (20-3-1, 12 KO). - Może i da mi trudną walkę, ale nie robią na mnie wrażenia jego umiejętności. Ma niebezpieczną lewą rękę i nic więcej. Brak mu szybkości. Oczywiście na potwierdzenie moich słów trzeba poczekać do 1 lutego - zapowiada w swoim stylu "Szpila" w wywiadzie dla prestiżowego portalu bokserskiego fightnews.com.

- Jesteś naprawdę taki zawzięty i bezpośredni czy to tylko robota mediów?
Artur Szpilka:
Jestem w 100 procentach naturalny. W ringu i poza nim, z przyjaciółmi w restauracji czy z moją dziewczyną Kamilą - zawsze jestem taki sam, nie udaję. Jestem dokładnie taki, jak widzisz. Te same rzeczy są dla mnie najważniejsze od dawna, a nic nie liczy się dla mnie bardziej niż lojalność. Nigdy nie łamię danego słowa i nigdy tego nie zrobię, zwłaszcza wobec ludzi, którzy na to zasługują - nie ma mowy! Tak samo jak nie ma mowy, żeby Mike Mollo mnie pokonał. Urodziłem się, by zostać mistrzem świata wagi ciężkiej, pierwszym z Polski. Wszyscy hejterzy i rywale powinni się z tym pogodzić.

- Nie sądzisz, że najpierw trzeba coś wygrać, żeby być tak pewnym siebie? W każdym razie w takim sporcie jak boks…
Ale jak mam to zmienić? Tego się nie da wyłączyć. Jestem jaki jestem. Ja nie wmawiam sobie tej pewności siebie, taki po prostu zawsze byłem. Nie mówię tylko o boksie, chociaż w tym sporcie jeśli w siebie wierzysz, to wygrywasz, wiara w siebie to połowa sukcesu.

-  Ale są sytuacje, gdy taka pewność siebie może się obrócić przeciwko tobie. Tak jak na ostatniej konferencji prasowej, gdzie wdałeś się w bójkę. Twoje niecenzuralne słowa słyszało na YouTube więcej niż milion widzów. Wybuchłeś, bo nie było z tobą trenera Fiodora Łapina?
Trener Łapin to dla mnie ktoś wyjątkowy, nigdy w życiu nie poznałem kogoś takiego jak on. To mój mentor i jego słowa znaczą dla mnie bardzo wiele. Mogą mnie trafić mocniej niż jakakolwiek pięść. Nikt nie zna mnie lepiej niż on - on raz na mnie spojrzy i od razu wie, że zrobiłem coś nie tak. Nikt inny nie potrafi lepiej kontrolować moich emocji. Nawet teraz, dziesięć dni po bójce z Krzyśkiem trener jest cały czas na mnie zły. Widzę to i to jest dla  mnie  kara. Trenera Łapina nie było ze mną na konferencji , bo trenował wtedy Krzyśka Włodarczyka. Dopiero po tym całym zamieszaniu i bijatyce zobaczyłem, że napisał do mnie SMS-a, żebym był spokojny na konferencji. Załamałem się. Ale było już za późno, by cokolwiek zmienić.

- 1 lutego walczysz w Chicago z Mikem Mollo. Dlaczego zdecydowaliście się zakontraktować dwie walki, na dwóch kontynentach, z siedmiogodzinną różnicą czasową, na przestrzeni zaledwie trzech tygodni? Ogłaszanie walki na 23 lutego może być odczytane nie tylko jako pewność siebie, ale i brak respektu dla Mike'a Mollo, który póki co dokonał w boksie więcej od ciebie.
Ale ja tego właśnie chcę, chcę, aby moja kariera rozwijała się tak szybko. Nie chcę słabych walk z anonimowymi zawodnikami. Zresztą mam nawet już plany na dalszą przyszłość, ambitne plany, wielu ludzi będzie zaskoczonych. Mollo może i da mi trudną walkę, ale nie robią na mnie wrażenia jego umiejętności. Ma niebezpieczną lewą rękę i nic więcej. Brak mu szybkości. Oczywiście na potwierdzenie moich słów trzeba poczekać do 1 lutego. Spodziewam się w ringu ze strony Mike'a zapasów i faulowania. Wiem, że będzie zdeterminowany i zrobi wszystko, by wygrać, ale jego determinacja to będzie za mało. Walki na różnych kontynentach to też nie problem, bo do walki z Mollo i kolejnej trenuję już od trzech miesięcy. Mike Tyson też walczył bardzo często...

-    Mike Mollo zapowiada, że nie będzie tolerował obraz słownych czy ciosów z główki w jego rodzinnym Chicago...
Nawet o tym nie myślę. Tylko boks! Przylatujemy 26-go, będzie ze mną trener, chcę po prostu wygrać, to nie jest sprawa osobista jak z Zimnochem. Nigdy jeszcze nie boksowałem w Chicago, tam jest tylu polskich fanów na trybunach... Wiem, że Andrzej Fonfara to tamtejszy Polski Książę, ale znamy się osobiście z obozów w czasch juniorskich i lubimy się. To fajny gość,  z Warszawy, kibicujemy innym drużynom piłkarskim, ale obaj kochamy boks. Nie mogę się doczekać tego wyjazdu!

Add a comment

MolloJuż za dwa tygodnie, 1 lutego w Chicago, na ring po siedmiomiesięcznej przerwie powróci Artur Szpilka (12-0, 9 KO). Rywalem niepokonanego "ciężkiego" z Wieliczki będzie znany polskim kibicom z walk z Andrzejem Gołotą i Arturem Bińkowskim Mike Mollo (20-3-1, 12 KO). Amerykański pięściarz jest pozytywnie nastawiony przed lutowym startem i liczy na efektowną wygraną z 23-lentim Polakiem.

- Czuję się dobrze, jestem podekscytowany, nie mogę się doczekać tej walki. Cieszę się, że wracam na ring z takim rywalem jak Artur Szpilka, to może być trampolina dla mojej kariery, to dużo lepsze niż kilka walk z jakimiś leszczami - mówi "Bezlitosny" Mike, który mimo porażki w starciu z Andrzejem Gołotą dobrze wspomina polskich kibiców.

- Oni są wspaniali, bardzo wspierają swoich pięściarzy, mam i wśród nich swoich fanów po walce z Gołotą, w której się nie poddałem i walczyłem do końca. On wygrał ze mną zasłużenie. Mam nadzieję, że i teraz moja walka będzie się podobała kibicom. Liczę na to, że część polskich kibiców będzie dopingowała także mnie - zdradza Mollo.

32-letni Amerykanin przekonuje, że nie interesuje go, w jakiej formie znajduje się obecnie Szpilka. - Nie obchodzą mnie jego treningi, wyjdę do ringu i zrobię swoje! Jeśli wszystko zadziała, to będzie dobrze, ja w to wierzę. Uważam że jestem lepszym pięściarzem niż Artur. Mam więcej doświadczenia, boksuję dużo dłużej od niego - twierdzi pięściarz z Chicago i dodaje: - Chciałbym, żeby ludzie pamiętali mnie, wiedzieli że wchodzę między liny, żeby się lać, tak właśnie chcę walczyć 1 lutego. Nie mogę już się doczekać tego pojedynku!

Add a comment

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z Mikem Mollo (20-3-1, 12 KO), który już 1 lutego podczas gali w Chicago zmierzy się z Arturem Szpilką (12-0, 9 KO).

http://www.youtube.com/watch?v=JmsGx1JAAkg

Add a comment

Zapraszamy do obejrzeniu fragmentów sesji sparingów Mike'a Mollo (20-3-1, 12 KO), który już 1 lutego podczas gali w Chicago zmierzy się z Arturem Szpilką (12-0, 9 KO). Amerykanin w trakcie przygotowań sparuje m.in. z Jasonem Robinsonem, który w przeszłości boksował w Warszawie z Krzysztofem Włodarczykiem o tytuł mistrza świata federacji WBC.

http://www.youtube.com/watch?v=KHJDqOokqWo

Add a comment

SzpilkaArtur Szpilka (12-0, 9 KO) z pokorą przyjął nałożoną na niego karę za bójkę na konferencji prasowej z Krzysztofem Zimnochem (13-0-1, 10 KO). "Szpila" decyzją Polskiego Związku Bokserskiego ma przekazać 10% gaży za pojedynek z Zimnochem na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Do starcia pięściarzy dojść ma 23 lutego na gali "Polsat Boxing Night" w Gdańsku. 

- Trzeba wszystko przyjąć na klatę, źle  się zrobiło, źle się postąpiło... Ja go ukarzę za to wszystko w ringu - oświadczył Szpilka, dodając: - Wiadomo, że szkoda, bo pieniądze nie leżą na ulicy...

Z orzeczenia PZB zadowolony jest Tomasz Babiloński, promotor Zimnocha. - Kara jest odpowiednia, dobrze, że jest szybka reakcja - stwierdził właściciel grupy Babilon Promotion.

Zimnoch z zeszłotygodniowego zamieszenia wyszedł "bez szwanku". - Nie zostanie ukarany, ponieważ nie dopatrzyliśmy się jego winy w tym całym zdarzeniu - wyjaśnił szef Wydziału Boksu Zawodowego Polskiego Związku Bokserskiego Krzysztof Kraśnicki.

Add a comment

PZB ukarało dziś Artura Szpilkę (12-0, 9 KO) za bójkę z Krzysztofem Zimnochem (13-0-1, 10 KO) na warszawskiej konferencji prasowej. Zajście, do którego doszło tydzień temu w Warszawie, było przez ostatnie dni szeroko komentowane w mediach nie tylko poświęconych tematyce bokserskiej. A co o całym wydarzeniu i planowanej na 23 lutego w Gdańsku walce Szpilki z Zimnochem sądzi Przemysław Saleta (43-8, 21 KO), który podczas tej samej gali zmierzy się z Andrzejem Gołotą (43-7-1, 33 KO)? Zapraszamy do wysłuchania komentarza...

http://www.youtube.com/watch?v=ddG_dubf8Bk

Add a comment

SzpilkaPolski Związek Bokserski podjął decyzję w sprawie bójki pomiędzy Arturem Szpilką (12-0, 9 KO) i Krzysztofem Zimnochem (13-0-1, 10 KO), do jakiej doszło podczas konferencji prasowej anonsującej zaplanowaną na 23 lutego w ERGO Arenie w Gdańsku gali "Polsat Boxing Night".

Szpilkę, który rozpoczął bijatykę ciosem głową, PZB ukarało odebraniem 10% gaży za lutową walkę. Pieniądze zasilić mają konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wobec Zimnocha nie wyciągnięto żadnych konsekwencji.


http://www.youtube.com/watch?v=Te9v-qsWg_s

Add a comment

Andres Taylor (21-3-2, 8 KO), ostatni rywal Rachima Czakijewa, do Warszawy przyleciał, by pomagać w sparingach Krzysztofowi Włodarczykowi (47-2-1, 33 KO), jednak po odwołaniu walki "Diablo" z Jeanem Markiem Mormeckiem miał okazję posparować z Arturem Szpilką (12-0, 9 KO) przygotowującym się do zakontraktowanego na 1 lutego pojedynku z Mikem Mollo (20-3, 12 KO). Zapraszamy do wysłuchania rozmowy z pięściarzem z Pensylwanii - o Włodarczyku, Czakijewie i Szpilce.

http://www.youtube.com/watch?v=uBjLAEk67yM

Add a comment

W atmosferze prawdziwej walki i prawdziwych ciosów minął trzeci tydzień przygotowań Mike'a Mollo (20-3, 14 KO) przed walką w Chicago z Arturem Szpilką (12-0, 9 KO), 1 lutego  w hali UIC  w Chicago. Dwukrotnie - podczas pierwszej części sparingu z Davidem Latorią (10-0, 5 KO) i później, kiedy Mollo sparował ze znanym polskim kibicom Jasonem Robinsonem (19-6, 11 KO), trening zamieniał się w wojnę. - To jest wojna, bo Mike nie umie  walczyć inaczej niż na pełen gaz. A nikt z nas nie pozwoli się okładać, więc robi się młócka. Zresztą o to przecież chodzi - mówi Latoria. - W pierwszej części obozu naśladowałem tylko Szpilkę, ale za dużo przyjmowałem. Teraz walczę tak, jak ja bym się z nim bił. Więc jest na serio, każdy chce drugiemu natłuc, ale Mike to lubi - dodał Robinson.

Mollo

Zobacz więcej zdjęć >>

Add a comment