Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Po zwycięstwie Jeana Pascala (26-1, 16 KO) nad Chadem Dawsonem, pojawił się temat walki rewanżowej Kanadyjczyka z Carlem Frochem (26-1, 20 KO). Niespełna dwa lata temu Froch po bardzo zaciętym i emocjonującym pojedynku pokonał Pascala na punkty i wywalczył wakujący pas WBC kategorii super średniej. Brytyjczyk do dzisiejszego dnia jest jedynym pogromcą Pascala na zawodowych ringach i nic dziwnego, że ten zaraz po największym sukcesie w swojej karierze wyraził chęć zrewanżowania się Frochowi. Wypowiedź Pascala nie została z resztą pozostawiona bez odpowiedzi. Froch jest zainteresowany tym pojedynkiem, ale zaznacza, że mógłby się on odbyć dopiero po tym jak zakończy swój udział w turnieju Super Six.

- Niezależnie od tego czy miałaby to być walka o mistrzostwo świata czy też walka w umownym limicie, to jest to opcja godna rozważenia, po tym gdy Super Six zostanie już rozstrzygnięte - powiedział Froch. - Bell Centre wyglądało bardzo imponująco i jeżeli sędzią nie byłby Marlon Wright to walka mogłaby być zorganizowana w Montrealu. Dobrym rozwiązaniem byłby też pojedynek w Wielkiej Brytanii, gdzie Pascal zyskał wielu fanów po naszej pierwszej walce, która z resztą została wybrana na walkę roku 2008. Mogę też walczyć Las Vegas albo w Nowym Jorku. Gdziekolwiek, byle nie w Niemczech.