Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (40-0, 39 KO) przeprosił za swoje słowa, w których kilka dni temu stwierdził, że chciałby zobaczyć martwe ciało rywala po jednej z wygranych przed czasem. Komentarze "Bronze Bombera" zostały powszechnie skrytykowane przez całe bokserskie środowisko.

- Mówiłem o tym, że chcę efektownego zwycięstwa przed czasem, ale to była przenośnia. Nie chcę, żeby moim rywalom stałą się krzywda, ale pragnę wielkich zwycięstw - tłumaczy Wilder.

- Ja po prostu czuję, że po moich nokautach pięściarze nie są już tacy sami. Nie zrozumcie mnie źle, nie życzę nikomu śmierci, ale wiem, że nikt po walce ze mną nie wraca już do poprzedniej formy - twierdzi Amerykanin.

Wilder ostatni raz boksował w marcu. Pięściarz z USA wygrał przed czasem z Luisem Ortizem i obronił pas World Boxing Council.