Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Gdy w 2016 Hugo Centeno Jr (26-1, 14 KO) doznał bolesnej porażki przez nokaut z rąk Macieja Sulęckiego, wydawało się, że dobrze zapowiadając kariera niepokonanego wcześniej zawodnika z Kalifornii ulegnie znacznemu wyhamowaniu. Amerykanin pozbierał się jednak szybko po pierwszej przegranej i po dwóch zwycięstwach przed czasem w najbliższą sobotę na gali na Brooklynie stanie do walki tymczasowy pas WBC kategorii średniej z Jernallem Charlo (26-0, 20 KO).

- Poczułem się wtedy zbyt komfortowo, wmówiłem sobie, że jestem lepszy od większości pięściarzy i wystarczy, że zrobię wagę. Zapłaciłem za taką postawę - tłumaczy się z klęski w boju ze "Striczem" Centeno.

Mierzący 187 cm 27-latek faworytem w konfrontacji z Charlo nie będzie, ale zapowiada, że tanio skóry nie sprzeda. - Wydaje mi się, że niektórzy już okrzyknęli o niekoronowanym królem dywizji. Według mnie to bez sensu, bo on dopiero tu przeszedł. Moim atutem będzie moja siła, sądzę, że on nigdy nie bił się z kimś tak dużym jak ja i zawsze spoglądał na swoich przeciwników z góry. To on zwykle był tym, który przytłaczał rywali swoimi gabarytami - zauważa Centeno Jr.

Bezpośrednią transmisję z gali na Brooklynie, której główną atrakcją będzie starcie Adriena Bronera (33-3, 24 KO) z Jessiem Vargasem (28-2, 10 KO), przeprowadzi TVP Sport.