Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Promotor Saula Alavreza (52-1-2, 35 KO) Oscar De La Hoya wydał oświadczenie, w którym skrytykował decyzję federacji IBF o pozbawieniu "Canelo" mistrzowskiego pasa kategorii średniej. Zgodnie z zarządzeniem International Boxing Federation Meksykanin miał bronić tytułu z obowiązkowym challengerem Siergiejem Dieriewianczenką (13-1, 10 KO), jednak obozy pięściarzy nie doszły do porozumienia.

"Jesteśmy bardzo zawiedzeni tym, że IBF zmusza najlepszego pięściarza świata, by zrzekł się pasa. Prowadziliśmy zaawansowane rozmowy z promotorem Siergieja Dieriewianczenki. Zaproponowaliśmy mu niespotykaną wcześniej kwotę jak na pięściarza o niezbyt dużym statusie i popularności, ale prawda jest taka, że nie wiem, czy im kiedykolwiek zależało na pomyślnej finalizacji tych rozmów. Woleli zmusić Canelo do oddania pasa. Ta decyzja obraża Canelo i co więcej obraża kibiców boksu na całym świecie. Ta decyzja potwierdza istniejące już wątpliwości co do wiarygodności IBF. Canelo zdobył tytuł IBF, pokonując Daniela Jacobsa, czyli zawodnika, który pokonał Dieriewianczenkę. Pozbawianie go pasa to kwintesencja tego, co jest teraz z boksem nie tak. Rozważam podjęcie wszelkich możliwych kroków prawnych." - napisał De La Hoya.

Do słów De La Hoi na Twitterze odniósł się Lou DiBella. Pormotor Dieriewianczenki napisał: "To jakieś bzdury. Jak IBF śmie nie przyjmować łapówek od Oscara i Rudego i ma czelność przestrzegać zapisanych zasad? Wiarygodność? Co to jest, Oscar, gdzie jest twoja?"