12 marca dojdzie do ciekawego pojedynku pomiędzy dwoma prospektami wagi średniej - Irlandczykiem Andym Lee (24-1, 18 KO) i Szkotem Craigiem McEwanem (19-0, 10 KO). McEwan zapowiada najlepszą formę w karierze i twierdzi, że zamierza doprowadzić w ringu do prawdziwej bokserskiej wojny.

- Oczekuję, że wyjdę do ringu przygotowany dużo lepiej niż zwykle. Niedługo rozpocznę sparingi z Siergiejem Dzinzirukiem, który przecież zawalczy z samym Sergio Martinezem.

- Andy jest świetnym bokserem, jednak oglądałem jego walki od momentu porażki przed czasem z Verą i jestem zdania, że on nie jest w stanie wykluczyć ze swojego boksu błędów, które spowodowały wówczas przegraną przed czasem. On ciągle daje się trafiać zbyt łatwo.

- Zamierzam doprowadzić do wojny. Będę trafiał go mocniej i częściej niż robił to Vera - powiedział trenowany przez samego Freddiego Roacha McEwan.

W głównej walce wieczoru tej gali Sergio Martinez zawalczy ze wspomnianym Siergiejem Dzinzirukiem.