Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Ponad 9,5 miliona wpisów opubklikowano na Twitterze na temat walki Floyda Mayweathera Jr z Conorem McGregorem. Pojedynek dwóch wielkich gwiazd sportów walki odbyła się w sobotę w Las Vegas.

Pojedynek oficjalnie potwierdzono w czerwcu i od tego momentu w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja nad sensem organizowania walki oraz szansami obu zawodników na wygraną. Jak się okazuje, zdecydowanie najczęściej tę konfrontację komentowano na Twitterze.

Szczytowym momentem były dwie ostatnie rundy walki, a najwięcej tweetów opublikowano tuż po tym jak Mayweather zastopował McGregora w dziesiątym starciu. Drugą najpopularniejszą platformą do wymiany zdań na temat pojedynku Amerykanina z Irlandczykiem był YouTube, a kolejne miejsca zajęły Instagram i Facebook.

Pojedynek był zdecydowanie najdroższym wydarzeniem w historii zawodowego boksu. Mayweather zarobi za niego co najmniej 100 milionów dolarów, zaś McGregor 30 milionów. Po podliczeniu wpływów ze sprzedaży Pay-Per-View, zarobki obu zawodników mogą nawet się potroić.

Add a comment

Mistrz świata pięciu kategorii wagowych Floyd Mayweather Jr (50-0, 27 KO) znany jest ze swojego zamiłowania do hazardu. W sobotę na kilka godzin przez walką z Conorem McGregorem, Amerykanin udał się do punktu bukmacherskiego, chcąc postawić na swoją wygraną, ale zakład nie został przyjęty.

Mayweather pokonał McGregora przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie, zaś w zakładach chciał postawić, że pojedynek zakończy się najpóźniej w dziewiątym starciu. Pracownicy punktu bukmacherskiego mieli wątpliwości, czy będzie to zgodne z prawem, dlatego odmówili Mayweatherowi.

Ten się jednak nie poddał i przekazał 400 tysięcy dolarów swojemu znajomemu, który miał zawrzeć taki sam zakład. Punkt bukmacherski przyjął zakład, ale nie zaakceptował całej kwoty. Ostatecznie zakład, który okazał się przegrany, postawiono za kwotę 87 tysięcy dolarów.

- To prawda, że odmówiono mi postawienia zakładu, bo mogły być podejrzenia, że walka zostanie ustawiona. Po co miałbym ustawiać walkę za 400 tysięcy, skoro zarobię za nią 300 milionów? To bez sensu - tłumaczył się Mayweather.

Add a comment

Andre Ward przyznał, że postawa Floyda Mayweathera Jr w walce z Conorem McGregorem nieco go rozczarowała. Jeden z najlepszych obecnie pięściarzy globu uważa, że występ 40-letniego czempiona pięciu kategorii wagowych przeciw mistrzowi MMA jest doskonałym dowodem na słuszność decyzji "Money" Floyda o zawieszeniu rękawic na kołku.

- Spodziewałem się dużo mniej po McGregorze i trochę więcej po Mayweatherze - stwierdził "S.O.G", komentując przebieg sobotniej konfrontacji. - Uważam, że po Floydzie widać już trochę jego wiek. Wciąż jeszcze stać go na wiele, ale gdy zaczynasz inkasować ciosy, których zwykle unikałeś, zwłaszcza przeciw komuś bez doświadczenia, a i ofensywnie nie wypadasz tak jak wcześniej - to znaczy że czas już odejść. 

- Tu nie chodzi o to, że już się skończyłeś, ale o to, że lepiej odejść zanim to się stanie - dodał niepokonany na zawodowym ringu Ward.

Dla Floyda Mayweathera Jr starcie z Conorem McGregorem było powrotem na ring po blisko 24-miesięcznej przerwie. Po pojedynku Amerykanin podtrzymał swoją wcześniejszą decyzję o zakończeniu sportowej kariery. 

Add a comment

Mamy to z głowy. "To", czyli pokazowy trening zadaniowy Floyda Mayweathera Juniora z Conorem McGregorem, który normalnie byłby gdzieś w zamkniętej sali dla dwóch trenerów... ale, że jest rok 2017, więc było kilkadziesiąt kamer, wielka produkcja, kilka milionów widzów oraz PPV, za które trzeba było Stanach Zjednoczonych zapłacić sto dolarów. "To był kabaret. Tylko, że słaby i smutny" - napisał mój kolega. Fakt, ale czego innego mogliśmy się spodziewać?

Znany z legendarnej precyzji trafień Mayweather Junior, 49 zwycięstw, zero porażek, walcząc z mistrzem UFC McGregorem (w boksie zero zwycięstw, zero porażek) w pierwszych trzech rundach trafił rywala DZIEWIĘCIOMA uderzeniami. W pierwszej rundzie dwoma, w trzeciej pięcioma. Pierwszy swój "normalny" cios zadał na początku trzeciej rundy - prawy prosty na korpus McGregora. Korpus otwarty na uderzenia od pierwszej do ostatniej sekundy każdej z dziesięciu rund. "Money" nie robił przez pierwsze dziewięć minut dosłownie NIC.

Każdy, kto oglądał walki Mayweathera Jr (widziałem pięć na żywo, pewnie z dziesięć przed ekranem TV) wiedział co się dzieje w T-Mobile Arena. Bardzo szybko. Od momentu jak Floyd, z gardą na głowie "skracał dystans", czyli robił wszystko by ułatwić McGregorowi zadawanie ciosów. Żadnych znaczących oczywiście, ale miało ładnie to ze strony Irlandczyka wyglądać. I wyglądało.

Przypominam fanom (i dziennikarzom), którzy nie wiedzą jak walczy (normalnie) Mayweather: nie ma w historii boksu pięściarza, który przyjmuje mniej ciosów od Floyda. Jest Floyd, z dalekiej historii Willie Pep... i długo, długo nic. Tak było do wczoraj. Nie sugeruję ustawionej walki, bo sama różnica umiejętności obu pięściarzy sprawiała, że niczego ustawiać nie było trzeba. Każda runda to kilka tysięcy sprzedanych PPV po 100 dolarów za sztukę. Sprzedaż PPV w USA była prowadzona do końca walki. Umiecie liczyć? "Money" na pewno umie.

Żartuję, ale wcale bym się zdziwił, jakby w narożniku Floyda nie dawano mu rad jak walczyć (bo po co?), tylko podawano aktualny stan sprzedaży PPV. Pisałem o pierwszych trzech rundach, kiedy Floyd trafił Conora śmieszną liczbą dziewięciu uderzeń. Następne siedem rund? 143 trafione ciosy.

Mamy to z głowy, Floyd i twardziel Conor mają w kieszeniach 100 i 30 milionów plus PPV, a wszyscy dookoła też zarobili. Teraz o boksie: 9 września znakomita gala z udziałem Chocolatito Gonzaleza, który nie może się doczekać rewanżu ze Srisaketem Sor Rungvisai, a także Antonio Nievesa, Carlosa Cuadrasa, Juana Francisco Estrady - mistrzów wagi muszej. Tydzień później, wyprzedana w kilka dni, bez pomocy cyrkowych konferencji prasowych na dwóch kontynentach, supergala z walką Canelo Alvarez kontra Giennadij Gołowkin. Prawdziwy boks ma się dobrze.

Add a comment

O pojedynku Floyda Mayweathera z Connorem McGregorem mówiło się przez wiele miesięcy. Gdy już podpisali kontrakty, ruszyła machina promująca walkę. Panowie na każdym spotkaniu obrzucali się wulgaryzmami i przekonywali o swoim zwycięstwie. Obaj zapowiadali egzekucję. Średnio angażowałem się w ich słowne przepychanki, bo było wiadomo, że muszą dużo gadać, żeby walka się sprzedała. Żeby balon został nadmuchany do odpowiednich rozmiarów.

Słychać było opinie, że walka Mayweathera z McGregorem to cyrk. Daleki byłem od takich porównań, bo cyrkiem było wpuszczenie do oktagonu Popka z Burneiką. Mayweather i McGregor są poważnymi gośćmi, najlepszymi w swoim fachu. Nie ulegało wątpliwości, że walkę może wygrać tylko Amerykanin, bo zabawa była organizowana w jego piaskownicy.

Co więksi optymiści twierdzili, że Floyd wybierze sobie moment, w którym znokautuje przeciwnika. Amerykanin niczego nie wybierał. Musiał się trochę napocić, żeby pokonać faceta przebranego za pięściarza. Niektórzy liczyli, że McGregor zapomni się i zacznie uderzać łokciami lub kopać. Nie zrobił tego. Używał tylko rąk i do pewnego momentu wychodziło mu to całkiem, całkiem. Po trzech rundach kibice boksu mogli pomyśleć: co się k… dzieje?

Później walka przebiegała według zakładanego scenariusza. McGregor spuchł i Mayweather robił z nim, co chciał. Ostatecznie przegonił go ze swojej piaskownicy. Pod adresem Irlandczyka spływa sporo komplementów. Są na wyrost. W końcu McGregor zapowiadał, że wygra przed czasem, a nie dotrwał nawet do końca walki. Czym tu się podniecać? Ktoś powie, że miał jaja, bo wszedł w ten biznes. Za minimum 30 milionów dolarów tylko głupiec by nie wszedł.

Nie dajmy się też zwariować, że było to zwycięstwo boksu nad MMA. Nic z tych rzeczy. Floyd musiał wygrać i to zrobił. Pamiętajmy, że bronił honoru szermierki na pięści. Gdyby w górę powędrowała ręka Irlandczyka, świat MMA miałby prawo szydzić z bokserskiego środowiska. W odwrotnej sytuacji nie wypada tego robić. Ogólnie walka była nudna, grzmotów nie było, ale głównych bohaterów pewnie to nie interesuje. Ważne, że pieniądze się zgadzają. Zarobią na tym przedsięwzięciu
konkretną kasę.

Czy tego typu pojedynki mają rację bytu? Możliwe, że Mayweather i McGregor otworzyli właśnie furtkę, przez którą coraz częściej będą przechodzić przedstawiciele pięściarstwa i MMA. Miejscem ich spotkania będzie ring. Warto spróbować czegoś takiego także w Polsce. Na pierwszy ogień może pójść na przykład Mamed Chalidow. W ringu zapewne nie wypadłby gorzej od McGregora. Rywal dla niego też się znajdzie. Zróbmy coś takiego.

Add a comment

Floyd Mayweather Jr (50-0, 26 KO) po tym jak wczoraj pokonał Conora McGregora, powrócił do zestawień portalu statystycznego Boxrec.com. Amerykanin znalazł się od razu na pierwszym miejscu w zestawieniu najlepszych pięściarzy świata wagi super półśredniej. Na trzeciej pozycji tej klasyfikacji jest Miguel Cotto, który także stoczył pierwszą walkę od blisko dwóch lat, a ósmy w tym rankingu jest Maciej Sulęcki.

Według Boxrec.com Mayweather zrobił jednak za mało, żeby wrócić na pozycję najlepszego pięściarza świata bez podziału na kategorie wagowe. W tym zestawieniu "Money" Floyd królował przez blisko dekadę. Liderem pozostał Saul Alvarez, a Mayweather trafił na piąte miejsce.

Najlepsi pięściarze świata bez podziału na kategorie wagowe Boxrec.com: 1. Saul Alvarez, 2. Terence Crawford, 3. Andre Ward, 4. Wasyl Łomaczenko, 5. Floyd Mayweather Jr, 6. Giennadij Gołowkin, 7. Anthony Joshua, 8. Luis Nery, 9. Jeff Horn, 10. Miguel Berchelt.

Add a comment

Blisko 24-miesięczny rozbrat z ringiem wyraźnie niekorzystnie wpłynął na formę 40-letniego Floyda Mayweathera Jr, który wczoraj co prawda znokautował czempiona MMA Conora McGregora, jednak w przekroju całego pojedynku nie prezentował się tak dobrze jak w poprzednich występach.

Jak zauważają spece od statystyk ciosów, w sobotni wieczór w przeciągu niecałych 10 rund "Money" zainkasował 111 uderzeń - czyli o 30 więcej niż w trakcie 12 starć z Mannym Pacquiao. 

Znacznie lepiej niż w potyczce z "Pacmanem" zaprezentował się za to Mayweather w ofensywie - trafił rywala 170 razy (53-procentowa skuteczność) przy 148 trafieniach z Pacquiao (skuteczność 34%). Należy jednak zaznaczyć, że Amerykanin bardzo podreperował swoje statystyki w późniejszych odsłonach, gdy McGregor wyraźnie opadł już z sił.

Po zakończeniu walki Floyd Mayweather Jr powtórzył, że z całą pewnością był to jego ostatni pojedynek i więcej na ring już nie wróci.

Add a comment

Choć wszystko wskazuje na to, że walka Floyda Mayweathera Jr z Conorem McGregorem okaże się rekordowa pod względem liczby sprzedanych pakietów PPV, to organizatorom eventu nie udało się wyprzedać całej hali T-Mobile Arena.

Jak informuje portal boxingscene.com, nabywców nie znalazło około pięć tysięcy biletów na sobotni pojedynek. Ogółem sprzedały się 14623 wejściówki, jednak warto zaznaczyć, że ich ceny były wyjątkowo wysokie i zaczynały się od 500 dolarów. 

Mimo wszystko Leonard Ellerbe z Mayweather Promotions ocenił, że spodziewa się, iż po przeliczeniu całości wpływów do kas łączna kwota przychodów przekroczy rekordowe 72 miliony dolarów osiągnięte przy okazji walki Mayweathera z Mannym Pacquiao.

Add a comment

W wyczekiwanym przez wielu kibiców sportów walki pojedynku Floyd Mayweather Jr pokonał przez techniczny nokaut czempiona UFC Conora McGregora. Walkę na Twitterze podsumowały dwie wielkie legendy bokserskiej wagi ciężkiej Władimir Kliczko i Lennox Lewis. 

- Co by nie mówić Floyd Mayweather to zrobił - 50-0! McGregor był zdyscyplinowany i pokazał dobre umiejętności bokserskie w swoim debiucie - napisał Kliczko. 

- Floyd Mayweather perfekcyjnie wykonał swój plan i wciągnął McGregora na głębokie wody. McGregor był godnym rywalem i należy mu się szacunek za to, co próbował robić. On będzie kiedyś super-gwiazdą! - ocenił Lewis.

Add a comment

Sobotnia walka Floyda Mayweathera Jr z Conorem McGregorem była pierwszym wielkim spotkaniem światów boksu zawodowego i MMA. Wydarzenie w mediach społecznościowych komentowali czołowi polscy promotorzy sportów walki. 

"Najbliższa walka na pewno nie zadowoli tradycjonalistów boksu. Powiadają, że to "mismatch"... dla mnie MMA i tak już wygrało w tym pojedynku!" - napisał jeszcze przed walką współwłaściciel federacji KSW Martin Lewandowski. 

Pomysł konfrontacji boksu z MMA i jej przebieg nie przypadł ostatecznie do gustu Andrzejowi Wasilewskiemu. "Mayweather - McGregor - wszystko słabe, easy money dla Mayweathera, pełny szacunek dla McGregora. Nie powtarzajmy takich przedstawień." - zaapelował jeden z szefów Sferis KnockOut Promotions. 

"Szacunek dla obydwu... No a teraz do klatki Panowie... tak będzie fair - napisał z kolei partner z KSW Lewandowskiego Maciej Kawulski, dodając: "W obiegowym sloganie "boks vs MMA" zapominamy ciągle dodawać: na zasadach boksu".

Bokserskie starce Floyda Mayweathera z Conorem McGregorem zakończyło się wygraną amerykańskiego pięściarza przez techniczny nokaut w dziesiątej rundzie, jednak czempionowi MMA udało się skraść faworyzowanemu rywalowi co najmniej dwie pierwsze rundy.

Add a comment

Floyd Mayweather Jr przyznał na konferencji prasowej po walce z Conorem McGregorem, że przez ostatni miesiąc nie sparował w obawie przed kontuzjami dłoni, z którymi zmagał się przez dużą część swojej kariery. 

- To nie jest żadna wymówka - zaznaczył na wstępie "Money". - To nie było nic poważnego, ale nie chciałem złapać jakiegoś urazu. Gdybym miał kontuzję, nie mógłbym bić odpowiednio mocnych ciosów. 

Mayweather poproszony o komentarz do swojego ostatniego pojedynku w karierze stwierdził, że przebiegł on z grubsza zgodnie z założoną strategią. - Oczywiście mieliśmy swój plan, o którym nie mówiliśmy dużo przed walką. Chcieliśmy przetrwać jego mocne ataki na początku, a potem go rozbić. Mój ojciec spodziewał się, że skończy się to trochę wcześniej, w okolicach szóstej-siódmej rundy. - zdradził 40-letni Amerykanin, który zwycięstwem w dziesiątej rundzie nad czempionem UFC zakończył zawodową karierę.

Add a comment