Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Od kilkunastu dni trwają rozmowy w sprawie doprowadzenia do walki unifikacyjnej w kategorii średniej pomiędzy mistrzem świata federacji WBO Billym Joe Saundersem (23-0, 12 KO) i posiadaczem pasów WBA oraz IBF Giennadijem Gołowkinem (34-0, 31 KO). Brytyjczykowi nie śpieszy się do konfrontacji z Kazachem, dlatego co jakiś czas stawia nowe warunki.

- Już wcześniej mówiłem, że jeśli Gołowkin chce walki ze mną, to musi złożyć mi poważną ofertę, dużo lepszą od tego, co proponowano na początku - mówi Brytyjczyk, który twierdzi, że mógłby obniżyć swoje wymagania w przypadku organizacji walki na Wyspach Brytyjskich.

- Rozumiem, że obóz Gołowkina może nie być w stanie zaproponować nam pieniędzy, których oczekujemy, ale mam na to rozwiązanie. Zorganizujmy tę walkę w Anglii, wtedy zgodzimy się na niższą gażę, ale będziemy czuli, że jesteśmy częścią tego pojedynku - przekonuje Anglik.

Gołowkin na ring planuje wrócić 23 kwietnia na gali w Los Angeles. Jeśli nie osiągnie porozumienia z Saundersem, to jego rywalem będzie w tym terminie Tureano Johnson (19-1, 13 KO).