Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Chris Eubank Jr (23-1, 18 KO) znów się pali do walki z mistrzem świata WBC, IBF i WBA Gienadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO). Brytyjczyk po wczorajszym zwycięstwie "GGG" nad Kellem Brookiem szybko zgłosił swoją kandydaturę na kolejnego rywala niepokonanego Kazacha.

- Gołowkin, jeśli chcesz walki z prawdziwym średnim z Wielkiej Brytanii... zapraszam! W moim narożniku nie ma ręcznika - oświadczył w mediach społecznościowych Wyspiarz, nawiązując do porażki przez poddanie swojego rodaka.

Warto przypomnieć, że to właśnie Eubank Jr miał pierwotnie być rywalem Gołowkina 17 września w Londynie, jednak jego team nie doszedł do porozumienia z promotorem Eddiem Hearnem, który zmuszony był wówczas zaproponować Gołowkinowi Brooka.

Add a comment

"W dziesięciostopniowej skali, daję GGG za walkę najwyżej czwórkę. Za bardzo chciał Brookowi urwać głowę, za mało boksował. Czasami tak robi. Decyzja o przerwaniu walki przez narożnik Brooka - słuszna. Na co mieli czekać? Kell ma przed sobą jeszcze karierę" - mówił Abel Sanchez, trener ciągle niepokonanego mistrza świata wagi średniej WBA/IBF/WBC Gienadija Gołowkina (36-0, 33 KO). - To była walka uliczna, taki sparing, Nie pokazałem światowej klasy - skomentował Gołowkin. Jaka jest przyszłość przed pięściarzem z Kazachstanu?

Zgadzam  się z przerwaniem walki, bo chyba trener Brooka, Dominic Ingle, postanowił wziąć na siebie odpowiedzialność za coś, co Brook... sam by zrobił. Roy Jones Junior, jeszcze przed rozpoczęciem piątej rundy, po obserwacji narożnika Brytyjczyka, powiedział Jimowi Lampleyowi z HBO, że "Brook już chyba nie chce walczyć. Wygląda na to, że ma już dość, na ringu słabo oddycha, nie zadaje ciosów". To, że w ostatniej rundzie, Brook nie blokował ciosów, miał opuszczone ręce i  tylko unikami głową próbował omijać  uderzenia Gołowkina, to też nie był przypadek. Wcześniejszy rywal GGG, Curtis Stevens - o czym pisałem wcześniej - też zrezygnował z walki, bo potwornie poobijane ręce pod prostu już nie dawały się podnieść. I jeszcze jedno - przy wszystkich, jak najbardziej zasłużonych pochwałach dla przeskakującego dwie kategorie wagowe Brooka, nie zapominajmy o jednym fakcie - pierwszej rundzie. Gdyby po lewym sierpowym, który wyraźnie wstrząsnął słaniającym się na nogach Brookiem, doszedł kolejny cios Gołowkina, walka trwałaby mniej niż trzy minuty. Brook zachował po walce klasyczne angielskie poczucie humoru. Bo tylko tak można przyjąć jego zapewnienie do kamer amerykańskiej HBO, że "już miałem plan, w drugiej połowie walki bym Gołowkina zdominował..." Na razie, zamiast dominacji, będzie miał w poniedziałek, w  rodzinnym Sheffield, operację pękniętej po ciosie Gołowkina kości oczodołowej.  
 
Dla Gołowkina i jego promotora Toma Loefflera z K2 rozpoczyna się teraz znany od dawna problem - szukanie następnego rywala. O ile nie zmieni decyzji Canalo Alvarez (za tydzień, 17 września walczy z Liamem Smithem w Dallas) i nie przyspieszy zapowiadanej wstępnie na wrzesień 2017 roku walki z Gołowkinem, to Gołowkin pewnie wróci do Anglii walczyć o jedyny brakujący mu pas - WBO, należący do Billy Joe Saundersa. Zaraz  po walce, ten ostatni odrażał się, że nie ma problemu "bić się z Boratem", ...ale poprzednio też tak mówił, ale rozmów na temat pojedynku z "GGG" nie podjął. To znaczy podjął, ale rzucił K2 taką sumę (podobno prawie cztery miliony dolarów), którą wiedział, że zostanie odrzucona.
 
Inna możliwa opcja, to pojedynek z mającym drugi pas WBA (są trzy!) wagi średniej, Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO). Jacobs też na Twitterze twierdzi, że jest gotowy na "GGG", prezydent WBA wydał w nocy oświadczenie, że walka musi się odbyć w ciągu 120 dni... ale to nic nie znaczy. Po pierwsze dlatego, że World Boxing Association zmienia zdanie przynajmniej trzy razy dziennie, a po drugie managerem Jacobsa jest twórca Premier Boxing Champion, Al Haymon. HBO  Sports nie robi interesów z Haymonem, a do tego przeżywa poważne problemy finansowe i trudno przypuszczać by zgodziła się na wojnę o Gołowkina z ciągle obracającym milionami Haymonem. Giennadijowi HBO jest winne (tak przewiduje kontrakt) jeszcze jedną walkę w 2016 roku. Billy Joe Saunders, może Chris Eubank Jr, który wydawało się, że jest już pewnym rywalem Kazacha?  
 
To nie jest idealna sytuacja dla HBO, stacji, która cztery lata temu zainwestowała w nikomu specjalnie nieznanego Kazacha. Płacić miliony za walki w Europie, które w Ameryce rozpoczynają się wczesnym popołudniem? Gołowkinowi to się opłaca, pracodawcom z USA niekoniecznie.

Add a comment

Kell Brook (36-1, 25 KO) boleśnie przekonał się na własnej skórze, ile ważą ciosy mistrza WBC, IBF i WBA kategorii średniej Gienadija Gołowkina (36-0, 33 KO). Brytyjczyk zakończone porażką przez techniczny nokaut spotkanie z "GGG" przypłacił poważną kontuzją. Jak zdradził promotor Brooka Eddie Hearn, jego podopieczny doznał pęknięcia kości oczodołu. Uraz będzie operowany w poniedziałek.

Brook, który miał w walce z Gołowkinem kilka dobrych momentów, został ostatecznie poddany przez trenera w piątej rundzie. - Trener martwił się o mnie, on zna mnie od dawna. Myślę, że oko jest w złym stanie, ale, jeśli przegrywam, wolę przegrywać przez nokaut. Na razie nie wiem, co mnie dalej czeka, w jakiej wadze będę boksował, potrzebuję trochę czasu na podjęcie decyzji - powiedział po zejściu z ringu wciąż aktualny czempion IBF dywizji półśredniej.

- Chciałem w tej walce wielkiej dramaturgii, to była prawie uliczna bójka. Wiedziałem, że jestem silniejszy. On nie mógł sobie poradzić z moją siłą. Wiedziałem, że moje ciosy robią mu krzywdę - skomentował tymczasem swoje zwycięstwo Gołowkin, dodając: - Teraz chciałbym walczyć z Billym Joe Saundersem, on ma pas WBO, a ja chcę unifikacji.  

Add a comment

W pojedynku wieczoru gali w Londynie mistrz świata WBC, IBF i WBA wagi średniej Gienadij Gołowkin (37-0, 33 KO) pokonał przez techniczny nokaut w piątej rundzie czempiona IBF kategorii półśredniej Kella Brooka (36-1, 25 KO). 

Faworyzowany Gołowkin już w pierwszej rundzie wstrząsnął rywalem lewym sierpowym, jednak Brook błyskawicznie doszedł do siebie i wykorzystując przewagę szybkości zaskoczył Gołowkina kilkoma uderzeniami. W drugim starciu lepiej zaprezentował się Brytyjczyk, który wyprzedzał idącego do przodu "GGG"

W trzeciej rundzie Gołowkin ruszył z mocną ofensywą, rozbijając nos i oko Brooka. Czwarte starcie miało bardzo zacięty, ale wyrównany przebieg. Początek końca nastąpił w piątej odsłonie, gdy Gołowkin zamknął rywala przy linach i zasypał seria potężnych uderzeń. Kazach ponowił atak, lokując na głowie Brooka kolejne ciosy i zmuszając trenera Brytyjczyka do poddania walki.

Wcześniej w Londynie Lee Haskins (33-3, 14 KO) obronił pas IBF wagi koguciej, pokonując jednogłośnie na punkty Stuarta Halla (20-4-2, 7 KO), mistrz IBF kategorii muszej John Riel Casimero (23-3, 15 KO) zastopował w dziesiątej rundzie Charliego Edwardsa (8-1, 3 KO), a Callum Smith (21-0, 16 KO) w walce o tytuł WBC Silver dywizji super średniej w sześć rund uporał się z Norbertem Nemesapatim (21-4, 16 KO).

Add a comment

Gienadij Gołowkin (35-0, 32 KO) i Kell Brook (36-0, 25 KO) na kilkanaście godzin przed dzisiejszą walką na gali w Londynie ważyli niemal dokładnie tyle samo.

Obaj pięściarze przed pojedynkiem w musieli zaliczyć obowiązkowe ważenie kontrolne, na którym nie mogli okazać się ciężsi niż 170 funtów. Obaj w limicie się zmieścili - Gołowkin zanotował 167,8 funta, Brook - równo 168.

Stawką walki Gienadija Gołowkina z Kellem Brookiem będą pasy WBC i IBF kategorii średniej. W Polsce bezpośrednią transmisję z całej gali, odbywającej się w Londynie, przeprowadzi Polsat Sport (start o godz. 20.00).

Add a comment

Już dziś wieczorem na ringu w Londynie mistrz wagi półśredniej Kell Brook (36-0, 25 KO) stanie przed szansą napisania kolejnego rozdziału w historii boksu, krzyżując rękawice z siejącym postrach wśród najlepszych zawodników kategorii średniej mistrzem WBA, WBC i IBF Gienadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO). Zdaniem Janusza Pindery sensację w stolicy Anglii trudno jednak sobie raczej wyobrazić.

"Moim zdaniem prawdopodobieństwo, że Brook nie zostanie znokautowany jest znikome. Wszystko zależy od taktyki: jeśli pójdzie na wymianę z Kazachem, to nie dotrwa do końcowego gongu, ale jeśli będzie ostrożny, to kto wie, może wytrzyma pełen dystans, choć ja w taki scenariusz nie wierzę." - pisze w felietonie na polsatsport.pl ceniony ekspert  bokserski, który z rezerwą podchodzi do zachwytów nad pięściarskimi atutami Brytyjczyka.

"30-letni Brook jest bardzo dobrym pięściarzem, ale jak czytam, że jest lepszym technikiem od cztery lata starszego Gołowkina i w ogóle ma po swojej stronie więcej argumentów czysto bokserskich, to wiem, że niewiele ma  to wspólnego z logiką." - ocenia Pindera.

W Polsce bezpośrednią transmisję z całej gali, odbywającej się w Londynie, przeprowadzi Polsat Sport - początek programu o godz. 20.00.

Cały felieton Janusza Pindery na polsatsport.pl >>

Add a comment

Bokserscy eksperci nie dają Kellowi Brookowi (36-0, 25 KO) żadnych szans w walce o past WBC i IBF wagi średniej z Gienadijem Gołowkinem (36-0, 25 KO). Spośród dziewiętnastu dziennikarzy i ludzi boksu poproszonych przez ESPN o swoje typu na sobotni pojedynek wszyscy postawili na wygraną "GGG", z czego aż piętnastu widzi Kazacha zwyciężającego przed czasem. Wybrane typy poniżej.

Dan Rafael (dziennikarz ESPN): Mam ogromny szacunek dla Kella Brooka za chęć osiągnięcia czegoś wielkiego i pójście dwie kategorie do góry na walkę z kimś, kogo wszyscy unikają. Myślę, że zaprezentuje się dobrze, ale Gołowkin jest na swojej drodze do wielkości. Gołowkin KO9 lub KO10.

Teddy Atlas (trener, ekspert ESPN): Brook mocno i dokładnie bije z kontry, ale w tej walce potrzebuje wielkiej siły albo szybkich nóg, by wygrać z Gołowkinem. Bez tego jest po prostu za mały i zostanie zastopwoany przez GGG.

Juan Manuel Marquez (pięściarz, ekspert ESPN Deportes): Brook sprawi problemy Gołowkinowi w pierwszej części walki. Pytanie brzmi, ile sił ma Brook - to bardzo ważne. Myślę, że Gołowkin wygra na punkty.

Joe Cortez (sędzia, ekspert ESPN Deportes): Brook idzie do wyższej wagi, do wagi w której nigdy nie boksował i nie będzie w stanie zrobić krzywdy Gołowkinowi. Siła ciosów GGG powali Brooka na matę do ósmej rundy.

Delvin Rodriguez (pięściarz, ekspert ESPN Deportes): Brook nie ma w swoich ciosach wystarczająco dużo siły, by zastopować Gołowkina lub wzbudzić u niego respekt. Gołowkin KO.

Add a comment

Po czwartkowej konferencji prasowej i piątkowym warzeniu przed walką o pasy WBC i IBF wagi średniej pomiędzy Gienadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO) i Kellem Brookiem (36-0, 25 KO) kibice w Wielkiej Brytanii i nie tylko zaczęli się zastanawiać, czy broniący tytułów Kazach jest w pełni zdrowy. Bardzo wesoły i uśmiechnięty zazwyczaj "GGG" wyglądał w ostatnich dniach raczej na zasmuconego i unikał rozmów z mediami.

Pogłoski o rzekomej chorobie swojego podopiecznego w rozmowie ze Sky Sports zdementował trener Abel Sanchez. - To absolutnie nieprawda. On po prostu jest w bojowym nastroju. Jest skupiony i gotów do walki - stwierdził szkoleniowiec czempiona.

Wcześniej uwagę na nieco gorszą niż zwykle prezencję Gołowkina zwracali uwagę m.in. Eddie Hearn i Johnny Nelson. Bukmacherzy wyglądem i zachowaniem "GGG" się jednak nie przejmują - pozostaje on mocnym faworytem walki w stosunku 1,2 do 6.

Add a comment

Gienadij Gołowkin (35-0, 32 KO) i Kell Brook (36-0, 25 KO) zmieścili się w limicie kategorii średniej podczas oficjalnego ważenia przed sobotnią walką o pasy WBC i IBF. Co ciekawe, broniący tytułów "GGG" z wagą 158,8 funta (72,0 kg) okazał się wyraźnie lżejszy od wywodzącego się z dywizji półśredniej rywala, który zanotował 159,4 funta (72,3 kg). W Polsce bezpośrednią transmisję z całej gali, odbywającej się w Londynie, przeprowadzi Polsat Sport - początek programu o godz. 20.00.

Add a comment

Johnny Nelson, podobnie jak Eddie Hearn, był zaskoczony prezencją Gienadija Gołowkina (35-0, 32 KO) podczas wczorajszej konferencji przed sobotnią walką o pasy WBC i IBF kategorii średniej z Kellem Brookiem (36-0, 25 KO). Były czempion a obecnie komentator Sky Sports podejrzewa, że "GGG" może nie być w najwyższej formie.

-Byłem w szoku, gdy usiadłem obok Gołowkina, bo na twarzy wyglądał on na bardzo szczupłego i wysuszonego. Spodziewałem się zobaczyć go takiego przed ważeniem, bo zbija wagę, ale nie 24 godziny wcześniej. Jestem naprawdę zaskoczony! - stwierdził weteran brytyjskich ringów.

- Słyszałem plotki, że Gołowkin późno rozpoczął obóz przed tą walką. Czy to może świadczyćo tym, że zlekceważył Brooka, bo jest z półśredniej?(...) On nie może sobie na to pozwlić, bo Kell ciężko trenował przed tym pojedynkiem, Gołowkin nie może sobie pozwolić na żaden błąd! - dodał Johnny Nelson.

W Polsce bezpośrednią transmisję z gali w Londynie, odbywającej się w Londynie, przeprowadzi Polsat Sport - początek programu o godz. 20.00.

Add a comment

Eddie Hearn, promotor Kella Brooka (36-0, 25 KO), jest dobrej myśli przed sobotnią walką swojego podopiecznego z Gienadijem Gołowkinem (35-0, 32 KO). Opiekun czempiona IBF wagi półśredniej nabrał jeszcze więcej optymizmu po wczorajszej konferencji prasowej, na której jego zdaniem "GGG" nie prezentował się najlepiej.

- Nie sądzę, by Gołowkin wyglądał tak świetnie - stwierdził Hearn w rozmowie ze Sky Sports. - Według mnie był trochę "wysuszony" na twarzy. Po konferencji szybko uciekł i nie chciał rozmawiać z mediami.

- Może próbuję się doszukiwać jakichś dobrych znaków na niebie, ale będę to robił, bo to jest nam potrzebne. Wiemy, jakie zadanie jest przed nami. Wszystko musi pójść po naszej myśli. Kell Brook to teraz najspokojniejszy pięściarz na świecie, a to dodaje mi wiary - powiedział szef Matchroom Boxing.

Stawką pojedynku Gienadija Gołowkina z Kellem Brookiem będą pasy WBC i IBF kategorii średniej. W Polsce bezpośrednią transmisję z całej gali, odbywającej się w Londynie, przeprowadzi Polsat Sport (start o godz. 20.00).

Add a comment