Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) i Lucas Martin Matthysse (39-4, 36 KO) zmieścili się w limicie wagi półśredniej podczas ważenia przed dzisiejszą walką o pas WBA na gali w Malezji. Transmisja w Polsacie Sport.

Nie wiadomo, czy powodem był nadmiar energii czy brak precyzji, ale na jednym z ostatnich treningów przed sobotnią walką Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) podczas tarczowania trafił w szczękę swojego trenera Buboya Fernandeza, który w wyniku zdarzenia stracił część jednego z zębów.

Popularny "Pacman" w sobotę na gali w Kuala Lumpur zmierzy się w pojedynku o pas WBA kategorii półśredniej z Lucasem Martinem Matthyssem (39-4, 36 KO). W Polsce bezpośrednią transmisję z imprezy przeprowadzi Polsat Sport.

Dla 39-letniego Manny'ego Pacquiao sobotni występ będzie pierwszym startem od czasu kontrowersyjnej porażki na punkty z Jeffem Hornem w lipcu ubiegłego roku.

W sobotę na  gali w Kuala Lumpur Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) zmierzy się z Lucasem Martinem Matthyssem (39-4, 36 KO) w walce o pas WBA wagi półśredniej. Bezpośrednia transmisja z imprezy w Polsacie Sport.

Telewizja Polsat Sport przeprowadzi w nocy z soboty na niedziele bezpośrednią transmisję z gali w Kuala Lumpur z główną atrakcją w postaci walki o pas WBA wagi półśredniej pomiędzy Mannym Pacquiao (59-7-2, 38 KO) i Lucasem Martinem Matthyssem (39-4, 36 KO).

Dla mającego w swoim dorobku mistrzowskie tytułu sześciu kategorii wagowych "Pacmana" sobotni występ będzie powrotem na ring po poniesionej ponad rok temu kontrowersyjnej porażce z Jeffem Hornem. Matthysse trofeum World Boxing Association bronił będzie po raz pierwszy. Początek relacji ze stolicy Malezji o godz. 02.00. 

15 lipca na gali w Kuala Lumpur dojdzie do walki mistrza świata WBA wagi półśredniej Lucasa Matthysse (39-4, 36 KO) z byłym czempionem ośmiu kategorii wagowych Mannym Pacquiao (59-7-2, 38 KO). Dla Filipińczyka będzie to powrót na ring po rocznej przerwie i sensacyjnej porażce punktowej z Jeffem Hornem.

15 lipca na gali w Kuala Lumpur dojdzie do walki mistrza świata WBA wagi półśredniej Lucasa Matthysse (39-4, 36 KO) z byłym czempionem ośmiu kategorii wagowych Mannym Pacquiao (59-7-2, 38 KO). Dla Argentyńczyka będzie to pierwsza obrona trofeum wywalczonego w styczniu.

15 lipca na gali w Kuala Lumpur dojdzie do walki mistrza świata WBA wagi półśredniej Lucasa Matthysse (39-4, 36 KO) z byłym czempionem ośmiu kategorii wagowych Mannym Pacquiao (59-7-2, 38 KO). Dla Filipińczyka będzie to powrót na ring po rocznej przerwie i sensacyjnej porażce punktowej z Jeffem Hornem.

Manny Pacquiao (59-7-2, 36 KO) oraz Lucas Matthysse (39-4, 36 KO) poznali obsadę sędziowską walki, która będzie główną atrakcją gali organizowanej 15 lipca w Kuala Lumpur.

W ringu ten pojedynek poprowadzi Portorykańczyk Luis Pabon. Na punkty starcie Filipińczyka z Argentyńczykiem będą oceniać Stanley Christodoulou z RPA, Jean Robert Laine z Monako oraz Nelson Vazquez z Portoryko.

Walkę obejrzy na żywo 15 tysięcy kibiców. Dla Pacquiao będzie to powrót na ring po rocznej przerwie. Stawką pojedynku będzie należący do Argentyńczyka pas mistrzowski WBA wagi półśredniej.

Wygląda na to, że planowana na 15 lipca walka Manny'ego Pacquiao (59-7-2, 38 KO) z Lucasem Matthysse (39-4, 36 KO) może zostać wkrótce odwołana. Organizatorzy imprezy w Kuala Lumpur mają problemy ze sfinansowaniem przedsięwzięcia.

O kłopotach związanych z pojedynkiem pomiędzy Filipińczykiem i Argentyńczykiem poinformował Bob Arum, wieloletni promotor "Pac Mana".  Zdaniem szefa grupy Top Rank, walka wkrótce może zostać anulowana, a sam Arum ma już propozycje dla obu pięściarzy.

Amerykański promotor chciałby, że Matthysse skrzyżował rękawice w październiku z Terencem Crawfordem, z kolei Filipińczykowi Arum szykuje ofertę walki z Wasylem Łomaczenko. Przymiarki do tego pojedynku czynione są już od dłuższego czasu. 

Jedyny w historii boksu czempion ośmiu kategorii wagowych Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) zapewnia, że zaplanowana na 14 lipca walka z Lucasem Matthysse (39-4, 36 KO), nie będzie jego pożegnaniem z ringiem. Filipińczyk chce stoczyć jeszcze kilka pojedynków.

- To na pewno nie będzie moja ostatnia walka. Tym występem chcę udowodnić, że wciąż stać mnie na dużo, a moja kariera nie jest jeszcze zakończona - stwierdził Pacquiao.

- Kiedy już odejdę na emeryturę, nie chcę być tylko pamiętany jako mistrz świata. Poprzez bycie dobrą osobą, chcę być również inspiracją dla innych. Mam jeszcze trochę czasu, żeby to wszystko pokazać, zanim zawieszę rękawice na kołki - powiedział Filipińczyk.

Stawką walki Pacquiao - Matthysse będzie należący do Argentyńczyka pas WBA wagi półśredniej. W USA ten pojedynek pokaże telewizja ESPN.