Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już jutro dojdzie do półfinałowego pojedynku turnieju Super Six pomiędzy Carlem Frochem (27-1, 20 K) i Glenem Johnsonem (51-14-2, 35 KO).

Zawsze bardzo pewny siebie Brytyjczyk, jest teraz jeszcze bardziej spokojny o wyniku tej walki, bo uważa, że jego rywal ma problemy z osiągnięciem limitu kategorii super średniej.

- Gdy zobaczyłem mojego rywale, który biega w upale w dresie i zalewa się potem, to nabrałem jeszcze większej pewności siebie - mówi "Cobra". - On bez wątpienia zmaga się z osiągnięciem odpowiedniego limitu wagowego. To może zadecydować o tym jak będzie wyglądała ta walka od 5. czy 6. rundy.

Froch problemów z wagą nie ma, ale zmagał się w ostatnich dniach z drobnym urazem ucha. Wizyta w szpitalu rozwiązała jednak ten problem.

- Właśnie wyszedłem ze szpitala. Miałem zablokowaną lewą błonę bębenkową po przyjęciu kilku ciosów - mówi Froch. - Chyba trochę wosku naciskało na błonę bębenkową. Teraz czuję się już jednak bardzo dobrze. Jestem w szczytowej formie i jestem gotowy na sobotni bój.