Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Carl Froch

Siła ciosu i odporna na uderzenia szczęka będą w ocenie mistrza świata WBC wagi super średniej Carla Frocha (28-1, 20 KO) jego atutem w sobotnim unifikacyjnym pojedynku z czempionem WBA Andre Wardem (24-0, 13 KO), będącym zarazem finałem turnieju "Super Six".

"Super Six": serwis specjalny ringpolska.pl >>

- Nie boję się, że coś od niego przyjmę. Jeśli on trafi mnie czysto na szczękę, nie przejmę się tym. Naprawdę. Po prostu uśmiechnę się i będę napierał dalej. Ale gdy to ja trafię jego, on będzie zamroczony, znajdzie się w poważnych tarapatach. To jest ta różnica i to może być decydującym czynnikiem w tej walce! - ocenia Froch, który pochwalić się może 71-procentowym współczynnikiem zwycięstw przez nokaut, przy 54 procentach rywala.

Add a comment

Andre WardNiepokonany na zawodowych ringach Andre Ward (24-0, 13 KO) nie wierzy w opowieści o dużej odporności na ciosy Carla Frocha (28-1, 20 KO) i zapowiada swoje zwycięstwo nad Brytyjczykiem w sobotnim finale wielkiego turnieju "Super Six". Stawką pojedynku, do którego dojdzie na gali w Atlantic City, będą mistrzowskie pasy WBC i WBA wagi super średniej.

- Czuję się świetnie, wszystko przebiega zgodnie z planem, jestem gotów na tę wielką walkę - mówi Ward na kilka dni przed "godziną zero". - Podchodzę do tego pojedynku tak, jakby miał być on najcięższym w mojej karierze, fizycznie dałem z siebie wszystko podczas obozu przygotowawczego.

- Carla można znokautować! Ja nie kupuję tej gadki o jego granitowej szczęce. Jestem tu gdzie jestem, jako mistrz, bo jestem mentalnie silny. Carl po prostu zbiera dużo ciosów i robi mu się z tego powodu reputację twardziela. Tak już się kręci ten bokserski biznes - dodaje pięściarz z Kalifornii.

Add a comment

Carl Froch

Mistrz świata WBC wagi super średniej Carl Froch (28-1, 20 KO) wyjawił, że cieszy się z przełożenia pierwotnego terminu walki finałowej turnieju „Super Six” przeciwko czempionowi federacji WBA Andre Wardowi (24-0, 13 KO). Początkowo pięściarze mieli ze sobą skrzyżować rękawice z październiku, jednak Amerykanin doznał na sparingu rozcięcia łuku brwiowego i pojedynek przesunięto na 17 grudnia.

- Tak naprawdę kontuzja Warda okazała się dla mnie szczęśliwa. W tamtym okresie byłem mocno przeziębiony, czułem ból w klatce piersiowej, ciężko mi się oddychało. Przełożenie terminu walki może mi tylko pomóc – wyjawił Froch, dla którego będzie to trzeci zawodowy występ od porażki z Mikkelem Kesslerem.

Pojedynek Anglika z Amerykaninem zakończy zmagania, które rozpoczęły się ponad dwa lata temu.

Add a comment

Mistrz świata wagi super średniej federacji WBC, Anglik Carl Froch (28-1, 20 KO), w razie ewentualnej wygranej 17 grudnia przeciwko Andre Wardowi w finale turnieju Super-Six, może liczyć na kolejne ciekawe potyczki.

Z jednej strony czekałaby na niego lukratywna oferta walki z Mikkelem Kesslerem (44-2, 33 KO) w Danii, o której niedawno mówił promotor urodzonego w Kopenhadze pięściarza - Kalle Sauerland. Z drugiej zaś - Froch mógłby liczyć na starcie z mistrzem świata federacji IBF, Lucianem Bute (30-0, 24 KO), która ze sportowego punktu widzenia wydaje się być o wiele atrakcyjniejsza.

Wygląda jednak na to, że Anglik już zdecydował, którą opcję wybierze: - Po finale chcę się zmierzyć z Bute, ponieważ w grę wchodziłby kolejny tytuł - powiedział Froch dziennikowi Daily Star.

Rewanż z Kesslerem za poniesioną z jego rąk porażkę w kwietniu 2010 roku, Froch uzależnia głównie od miejsca gdzie miałby się odbyć ewentualny pojedynek: - Walka przeciwko Kesslerowi miałaby również jakieś znaczenie, ponieważ nie uważam, żeby wówczas mnie pokonał. Możliwość zrewanżowania się mu byłaby kusząca, jednak walka musiałaby się odbyć w Anglii, najlepiej w Nottingham – zakończył Froch.

Add a comment

Kalle Sauerland, promotor Mikkela Kesslera (44-2, 33 KO), powiedział że jeśli Duńczyk pokona Roberta Stieglitza i wywalczy pas WBO kategorii super średniej, to dojdzie do jego pojedynku ze zwycięzcą turnieju Super Six - Carlem Frochem (28-1, 20 KO) bądź Andre Wardem (24-0, 13 KO).

Sauerland zapowiada, że będzie to największa walka, z największym budżetem w historii kategorii super średniej.

- Bez względu na to, czy wygra Carl Froch czy Andre Ward, chcemy walki ze zwycięzcą Super Six. Jak tylko zostanie wyłoniony zwycięzcą, złożymy mu największą ofertę w historii kategorii super średniej - mówi Sauerland. - Pojedynek odbyłby się w Parken w Danii, a my nie musielibyśmy wydać na promocję tej walki nawet jednego euro. Jeżeli Mikkel pokona w styczniu Stieglitza to dojdzie do tego pojedynku. Stawką tej walki będą wówczas trzy pasy: WBO należący do Kesslera oraz WBC i WBA należące do zwycięzcy Super Six. To będzie wielkie wydarzenie.

Add a comment

Carl Froch (28-1, 20 KO) jest pewien, że jego pojedynek z Andre Wardem (24-0, 13 KO) nie potrwa 12 rund.

Brytyjczyk, jest przekonany o swojej sile ciosu i myśli, że znokautuje Warda lub walkę przerwie sędzia.

- Wygram przed czasem. Nie wiem czy go znokautuję, czy pojedynek zostanie przerwany przez sędziego, ale walka na pewno nie potrwa 12 rund - powiedział Froch. - To ja jestem puncherem, a nie on. Mam mocne uderzenie z obydwu rąk i za każdym razem kiedy go trafię, on będzie w opałach.

Add a comment

Anthony Dirrell (23-0, 20 KO) zapowiedział, że po stoczeniu walki na przetarcie, jego kolejnym celem będzie pojedynek ze zwycięzcą finału turnieju Super Six, w którym zmierzy się Andre Ward (24-0, 13 KO) i Carl Froch (28-1, 20 KO).

Notowany na pierwszym miejscu rankingu WBC Amerykanin, spodziewa się, że Ward pokona Frocha, i mimo że jest on jego  przyjacielem, to bardzo chętnie się z nim zmierzy.

- Najpierw stoczę walkę na przetarcie, prawdopodobnie w listopadzie, a potem chciałbym się zmierzyć ze zwycięzcą walki Ward- Froch. Ward jest moim przyjacielem, ale to jest biznes. Obydwaj musimy jeść i kochamy to co robimy - powiedział Dirrell. - Wydaje mi się, że Ward wygra. Froch stoczy dobry pojedynek, ale to Ward zostanie zwycięzcą. 

Add a comment

Andre Ward (24-0, 13 KO) przyznał, że zachowanie bardzo pewnego siebie i aroganckiego Carla Frocha (28-1, 20 KO), zaczyna go powoli irytować.

Amerykanin powiedział, że Brytyjczyk zostanie za swoje zachowanie ukarany w czasie walki.

- Facet z którym będę walczył zdecydowanie zbyt dużo gada - powiedział Ward. - Jest bardzo arogancki i zostanie za to ukarany w ringu.

Ward powiedział też, że rozcięcie, które zmusiło go do przełożenia pojedynku z Frochem na inny termin, nie jest już żadnym problemem.

- Kiedy miałem pewność, że rozcięcie w żaden sposób nie zagraża mojej dalszej karierze i był to po prostu mały wypadek przy pracy, to jestem spokojny - powiedział Ward. - Mam też już nowy termin pojedynku, więc wszystko się dobrze ułożyło.

Add a comment

Finałowy pojedynek turnieju Super Six pomiędzy Andre Wardem (24-0, 13 KO) i Carlem Frochem (28-1, 20 KO) odbędzie się 17 grudnia w Atlantic Cty.

Przypomnijmy, że do tej walki miało dojść już w październiku, ale z powodu kontuzji Amerykanina, musiała zostać przełożona na późniejszy termin.

- Walka odbędzie się 17 grudnia w Atlantic City - powiedział Danny Brenner z Goossen Tutor, promującego Warda. - Udało się nam ustalić nową datę. Oficjalne oświadczenie w tej sprawie powinno się pojawić w przeciągu godziny.

Add a comment