Były mistrz świata wagi ciężkiej Samuel Peter (34-4, 27 KO) rozstał się z grupą Top Rank, z którą związał się 15 miesięcy temu. W czasie boksowania pod banderą grupy należącej do Boba Aruma, Nigeryjczyk odbudował swoją zawodową karierę i stanął przed kolejną szansą na odzyskanie tytułu w "królewskiej" kategorii. We wrześniu Peter został znokautowany przez Władimira Kliczko. Pięściarz z Afryki nie zamierza kończyć swojej przygody z boksem, ale jego menadżer zapowiada, że nie pozwoli już nigdy, aby Nigeryjczyk wyszedł do ringu z braćmi Kliczko.

- Bracia Kliczko tworzą własną ligę, oni są klasą sami dla siebie, nikt nie ma z nimi szans. Samuel jest jednak w stanie wygrać z każdym innym zawodnikiem wagi ciężkiej na świecie. Chcielibyśmy doprowadzić do walki z Chrisem Arreola, Aleksandrem Powietkinem albo Tomaszem Adamkiem - mówi Ivalo Gotzev, menadżer pięściarza o pseudonimie "Koszmar".

Warto przypomnieć, że kilka miesięcy bardzo realnie mówiło się na temat potencjalnej walki właśnie pomiędzy "Góralem" oraz Samuelem Peterem, ale oferta pojedynku z Władimirem Kliczko zadecydowała, że Nigeryjczyk zmienił swoje plany i zrezygnował z walki przeciwko Polakowi.