Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Eddie Mustafa Muhammad- Trener Briggsa chciał go zabić, ja przerwałbym walkę po ósmej rundzie - mówi Eddie Mustafa Muhammad o pojedynku Shannona Briggsa (51-6-1, 45 KO) z Witalijem Kliczko (41-2, 38 KO), który odbył się dziesięć dni temu w Niemczech. Muhammad początkowo miał pracować tego wieczoru w narożniku Amerykanina, ale główny trener pięściarza Herman Caicedo na pół godziny przed walką zwołał specjalne zebranie, w którym poinformował jak będzie wyglądał skład narożnika "Cannona". Dla Muhammada zabrakło tam miejsca i znany szkoleniowiec oglądał całe zawody w roli widza.

- Przyjąłem tę decyzję na spokojnie, wiedziałem że Herman jest głównym dowodzącym narożnika. Miał prawo wybrać taki skład jaki chciał, ale po pierwszej rundzie było widać, że pomysły mu się skończyły. Briggs zerwał biceps, a on nie miał żadnych planów awaryjnych, żadnych sugestii. W dodatku do końca nie robił nic, chciał chyba, żeby Briggs zginął, ja nie mogłem na to patrzeć - opowiada Muhammad.

- Briggs ma rodzinę, piękną żonę, dzieci. Kiedy jego kariera dobiegnie końca, on chciałby rozmawiać normalnie ze swoimi dziećmi i być w pełni zdrowym mężczyzną, który się nimi zaopiekuje. Herman nie myślał o tym, nie wiedział co jest w tym momencie lepsze dla jego pięściarza. Jego duma kosztująca go mnóstwo zdrowia czy smutna dla Shannona decyzja o rzuceniu ręcznika, poddaniu go, ale zaoszczędzająca mu dalszego lania - zakończył amerykański trener.