Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kliczko ChisoraIan Johnson, człowiek pracujący od lat w narożniku podczas walk Grzegorza Proksy i Alberta Sosnowskiego potwierdził, że przygotowania Dereka Chisory (14-0, 9 KO) do sobotniego pojedynku z  mistrzem świata WBO i IBF wagi ciężkiej Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO) są dalekie od ideału. Popularny "Jumbo" zwraca przede wszystkim uwagę nie niewłaściwych sparingpartnerów dobieranych przez Anglika.

- Chisora opowiada w wywiadach, że nikt nie chce z nim sparować. To jest nieprawda. Przecież ma chociażby Davida Price'a czy innych wysokich ciężkich, ale on po prostu nie chce z nimi sparować. Zamiast tego, on woli się przygotowywać z Samem Sextonem, który ma 15 centymetrów mniej niż Kliczko - mówi Johnson.

- Chisora w Anglii ma wielu przeciwników. Jego zachowanie jest nie do zniesienia. Osobiście życzę mu porażki i myślę, że Kliczko znokautuje go do szóstej rundy. Chisora ma mocne uderzenie, to trzeba mu oddać, ale żeby trafić, będzie musiał przedrzeć się przez długi lewy prosty Władimira. Nie widzę możliwości, żeby mu się to udało - kończy Anglik.

Pojedynek Dereka Chisory z Władimirem Kliczko będzie główną atrakcją wieczoru gali organizowanej w Manheim. Podczas tej imprezy kibicom boksu na całym świecie zaprezentuje się także Daniel Urbański (19-5-3, 5 KO), który skrzyżuje rękawice z wysoko notowanym w światowych rankingach Andym Lee (24-1, 18 KO).