Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


David Price (22-5, 18 KO) mimo przerażająco wyglądającego nokautu w przegranej walce z Aleksandrem Powietkinem  (34-1, 24 KO) nie zamierza zawieszać rękawic na kołku. Znany z niskiej odporności na ciosy olbrzym z Liverpoolu przekonuje, że pojedynek na gali w Cardiff tylko zmotywował go do cięższej pracy.

- Jestem podekscytowany powrotem. Nie mogę się już doczekać. Zwykle trochę odpoczywałem od boksu po pojedynkach, ale teraz chcę wrócić jak najszybciej. Znów pokochałem boks! - przekonuje Price, któremu po ostatniej porażce założono łącznie 42 szwy.

Stawką konfrontacji Price'a z Powietkinem był status obowiązkowego challengera WBA królewskiej dywizji. Anglik, zanim został znokautowany w czwartej rundzie, sam nieoczekiwanie w trzeciej odsłonie posłał na deski faworyzowanego Rosjanina.