Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Choć Efe Ajagba (6-0, 5 KO) ma na swoim koncie ćwierćfinał turnieju olimpijskiego i kilka szybkich zwycięstw na ringach zawodowych, naprawdę głośno zrobiło się o nim dopiero w piątek, gdy jego rywal Curtis Harper (13-6, 9 KO) opuścił ring tuż po gongu rozpoczynającym walkę. Nigeryjski ciężki przedziwną sytuację skomentował w rozmowie z Premier Boxing Champions.

- Ja już na ważeniu zauważyłem, że on jest wystraszony - stwierdził Ajagba. - Podszedł do mnie i powiedział mi, że widział moje walki i żebym go łagodnie potraktował. Ale dlaczego miałbym go traktować łagodnie? To jest moje życie!

- Wcześniej czterech oponentów rezygnowało z pojedynku ze mną, bo nie chcieli ze mną boksować, więc Harper był piątym. On jednak podpisał kontrakt, a gdy podpisujesz kontrakt, dostajesz pieniądze i powinieneś walczyć. On zamiast tego wszedł na ring i z niego wyszedł - dodał niepokonany bokser z Afryki.