Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Dillian Whyte (25-1, 18 KO) nie wierzy w ewentualną walkę z Tysonem Furym (27-0-1, 19 KO). Pojedynek pomiędzy dwoma Brytyjczykami zaproponował kilka dni temu, jako finałowy eliminator w wadze ciężkiej, szef WBC Mauricio Sulaiman. Fury na konfrontację z "The Body Snatcherem" się zgodził, jednak pod warunkiem, że jej stawką będzie Diamentowy pas World Boxing Council. 

- On dziś gada jedno, a jutro drugie - komentuje postawę rodaka Whyte. - Najpierw mówił, że ze mną nie zawalczy, bo WBC powinno mi automatycznie przyznać status pretendenta. A teraz twierdzi, że się ze mną zmierzy i znokautuje mnie w sześć rund. 

- On ciągle sam sobie zaprzecza. Było: jestem mistrzem wagi ciężkiej, nie potrzebuję federacji, mogę boksować z każdym i wszędzie, a teraz jest: dajcie mi WBC Diamond, to wyjdę do Whyte'a. To się nie trzyma kupy. On po prostu codziennie musi coś klepnąć, żeby i nim mówiono - dodaje lider rankingów WBO i WBC. 

Dillian Whyte na ring powróci 20 lipca pojedynkiem na gali w Londynie z Oscarem Rivasem (26-0, 18 KO). Tyson Fury w kolejnym występie, 15 czerwca w Las Vegas, stanie naprzeciw Toma Schwarza (24-0, 16 KO).