Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO) zamierza wrócić na ring pod koniec roku. 30-latek kilka tygodni temu został trzykrotnie przyłapany na stosowaniu niedozwolonych środków dopingujących.

Amerykanin miał 1 czerwca przystąpić do walki z Anthonym Joshuą, jednak został zdyskwalifikowany i stracił bokserską licencję na sześć miesięcy. Nowojorczyk ma nadzieję, że wkrótce będzie mógł stoczyć kolejny pojedynek.

- Zawaliłem, wiem o tym, ale każdy popełnia błędy. Teraz sam zgłoszę się do programu antydopingowego i chcę być regularnie badany. Będę dużo bardziej pilnował tego co jem i co przyjmuję. Ta sytuacja już się nie powtórzy - mówi "Big Baby".

- Chcę zaboksować pod koniec roku w Stanach Zjednoczonych. Jestem otwarty na różne propozycje i jeśli przyjdzie oferta z innego kontynentu, to też nie odmówię. Wiem, że narozrabiałem i teraz muszę zapracować na ponowne zaufanie - dodaje Miller.

Miller po raz ostatni boksował w listopadzie ubiegłego roku. Za walkę z Joshuą pięściarz z USA miał zarobić prawie 5 milionów dolarów.