Dereck Chisora (31-9, 22 KO) doskonale wie, jak skupić na sobie uwagę mediów i kibiców. "Del Boy", który w sobotę zmierzy się w Londynie z Davidem Pricem (25-6, 20 KO), na wczorajszym treningu otwartym wprowadził do ringu psa. Dziś natomiast podczas konferencji prasowej wyjął telefon, z którego puścił swojemu rywalowi odgłosy stada owiec.
- To są owce idące na rzeź, zabiję tego gościa, zamorduję go - oznajmił z uśmiechem na ustach Chisora, który z Pricem poza ringiem pozostaje w przyjacielskich relacjach.
Starcie Chisory z Pricem będzie co-main eventem imprezy, na której o trofeum Muhammada Alego zaboksuje dwóch finalistów turnieju WBSS Regis Prograis i Josh Taylor. "Del Boy" pierwotnie zmierzyć miał się z Josephem Parkerem, jednak Nowozelandczyk wycofał się z walki ze względu na kłopoty ze zdrowiem.