Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) przekonuje, że nie zamierza na siłę dążyć do nokautu w zaplanowanym na 27 marca rewanżu z Dillianem Whytem (27-2, 18 KO). 

- To, że znokautowałem go w pierwszej walce, nie oznacza według mnie, że na pewno znokautuję go w drugiej. Takie myślenie to recepta na porażkę, a ja nigdy nie wychodzę do ringu, by przegrać - mówi Rosjanin i zapewnia, że mimo przebytego koronawirusa udało mu się wypracować dobrą formę. 

- Sparingi poszły zaskakująco dobrze i cieszę się, że Magomedrasul Medżidow przyjechał, by mi pomóc. Czuję się świetnie. Początkowo trudno było mi wrócić do treningów, ale wszystko jest już w porządku - relacjonuje Aleksander Powietkin. 

Stawką marcowej konfrontacji Powietkina z Whytem będzie pas tymczasowego czempiona WBC kategorii ciężkiej. Pojedynek odbędzie się na Gibraltarze.