Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mateusz Masternak jest kolejnym polskim pięściarzem, po Arturze Szpilce, który w zaplanowanej na sobotę walce o pas IBF wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (15-0, 15 KO) a Charlesem Martinem (23-0, 21 KO) większe szanse na zwycięstwo daje broniącemu tytułu Amerykaninowi. "Master" odpoczywający chwilowo od mocnych treningów po wygranym pojedynku na Polsat Boxing Night, swoimi oczekiwaniami przed londyńską konfrontacją podzielił się z kibicami na Facebooku.

- Bardzo, bardzo ciekawy pojedynek. Czy Joshua zdoła w zaledwie 16-tej walce zawodowej zdobyć tytuł Mistrza Świata? Na pewno przekonani są o tym jego promotorzy, ściągając Martina do Anglii. Anthony, jako mistrz olimpijski i wicemistrz świata amatorów, ma prawo wierzyć w swoje zwycięstwo. Wszakże dotychczasowe doświadczenie Anglika z ringów zawodowych, raptem 32 rundy, jest na tyle skromne, że nikt nie jest w stanie przewidzieć tego, jakiego charakteru nabierze walka po ewentualnej 5-6 rundzie. O Charlesie Martinie wielu amerykańskich trenerów wypowiada się w samych superlatywach, podkreślając, że jest niedoceniany przez ekspertów. Zawodnik ten jest obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi (196 cm), boksując z pozycji leworęcznej, prezentuje bardzo niewygodny styl. W zdobyciu tytułu pomogła mu kontuzja nogi Wiaczesława Głazkowa, który w trzeciej rundzie musiał zrezygnować z kontynuacji pojedynku. Moim faworytem w tym starciu jest Martin. Jestem przekonany, że Joshua będzie niebezpieczny w pierwszej fazie pojedynku, natomiast jeśli walka potrwa dłużej niż 6 rund, to Charles Martin powinien wyjść z niej zwycięsko - napisał Mateusz Masternak.

W Polsce bezpośrednią transmisję z gali w Londynie, na której zaboksuje także Kamil Łaszczyk (21-0, 8 KO), przeprowadzi Polsat Sport.