Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Wciąż nie jest pewne, kto będzie kolejnym rywalem mistrza świata IBF i WBA wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (19-1, 19 KO). Do niedawna wydawało się, że Brytyjczyk za kilka tygodni skrzyżuje rękawice z Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO), jednak Bułgar cały czas nie podpisał kontraktu na walkę.

Joshua najbliższy pojedynek stoczy 28 października w Cardiff. Pulew jest oficjalnym pretendentem do tytułu mistrzowskiego federacji IBF i to z nim powinien teraz boksować Brytyjczyk. Istnieje jednak zagrożenie, że obóz Anglika będzie musiał szukać innego rywala.

- Powoli mamy dość czekania na Pulewa. W przyszłym tygodniu ogłosimy oficjalnie datę, miejsce walki oraz kolejnego rywala dla Joshuy. Pozostało nam 8 tygodni do gali, nie możemy czekać z założonymi rękami. Wydaje mi się, że daliśmy wystarczająco dużo czasu Pulewowi na porozumienie się z jego promotorem i podpisanie kontraktu - mówi Eddie Hearn, promotor Joshuy.

Szef grupy Matchroom już kilka dni temu wspominał, że Pulewa w pojedynku z Joshuą może zastąpić Carlos Takam, który znajduje się w rankingu IBF zaraz za Bułgarem.