Joseph Parker (24-0, 18 KO) nie robi dużego problemu z faktu, że w przeciwieństwie do swojego rywala Anthony'ego Joshuy (20-0, 20 KO) nie ma zagwarantowanego rewanżu na wypadek porażki w unifikacyjnej walce o trzy mistrzowskie pasy kategorii ciężkiej. 

- On ma w kontrakcie rewanż, ale ja, skoro wygram, nie potrzebuję tego - stwierdził Nowozelandczyk w rozmowie ze Sky Sports. - Rzucę wszystko na szalę 31 marca, nieważne, czy wygram czy przegram. Jestem zadowolony z kontraktu, oni też są zadowoleni. Teraz wszystko jest już ustalone. Nie ma o czym mówić, kontrakty są podpisane, czekamy na pojedynek.

- Wyjdę do ringu w życiowej formie, dam świetną walkę, to będzie najlepszy boks w mojej karierze, a jeśli nokaut przyjdzie, to przyjdzie. Nie będę za wszelką cenę starał się o nokaut, bo to wtedy nie wychodzi, ale wiem, że mam siłę, by go znokautować - powiedział niepokonany czempion World Boxing Organization.