David Price uważa, że druga walka z Andym Ruizem Jr (33-1, 22 KO) będzie dla Anthony'ego Joshuy (22-0, 21 KO) dużym wyzwaniem. W pierwszej meksykański pretendent odebrał AJ-owi pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej, wygrywając przez techniczny nokaut w siódmej rundzie. W opinii olbrzyma z Liverpoolu zwycięstwo Ruiza nie było dziełem przypadku.
- Gabaryty Ruiza były dla Joshuy dużym problemem, jego niski wzrost, szybkie ręce - analizuje Price w rozmowie ze Sky Sports. - Jeśli ktoś ma szybkie ręce, to zadaje ciosy, których nie widzisz, nie jak w przypadku punchera, którego uderzenia możesz przewidzieć i lepiej je zamortyzować. Każdy pięściarz to powie, że nokautują te ciosy, których nie widać.
David Price, swego czasu uważany za wielką nadzieję brytyjskiej wagi ciężkiej, sam znalazł się w podobnej sytuacji do Joshuy, gdy w 2013 roku został znokautowany przez Tony'ego Thmpsona. Wyspiarz zdecydował się wówczas na natychmiastowy rewanż, który również przegrał - teraz, z perspektywy czasu, żałuje swojej decyzji.
- Gdyby mógł cofnąć czas, nie wziąłbym tego rewanżu w ogóle, a już na pewni nie od razu - przyznaje angielski dwumetrowiec i dodaje: - Myślę, że dla Joshuy druga walka z Ruizem to ogromne ryzyko.
Według nieoficjalnych informacji do rewanżu Joshuy z Ruizem dojść ma na przełomie listopada i grudnia w Wielkiej Brytanii. Zdaniem bukmacherów, mimo sobotniej porażki, faworytem starcia będzie Joshua.