Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Joshua - Kliczko II: Nigeria faworytem do organizacji walki

David Haye nie ma żadnych wątpliwości, że atuty Oleksandra Usyka (18-0, 13 KO), dzięki którym święcił triumfy w wadze cruiser, nie są w stanie dać mu zwycięstwa w pojedynku z czempionem kategorii ciężkiej Anthonym Joshuą (24-1, 21 KO). 

- Według mnie styl Usyka byłby skuteczny, gdyby Joshua miał 188 cm i ważył 90 kilo, ale AJ to wyjątkowy okaz, to jeden z najlepszych atletów w dziejach królewskiej dywizji, a to oznacza nokaut na Usyku - przekonuje "Hayemaker" w rozmowie ze Sky Sports. - Gdyby Usyk był przyszłością wagi ciężkiej i był wystarczająco dobry, bo pobić AJ-a, to zastopowałby albo przynajmniej wygrał do zera z Chisroą. Ale mu się to nie udało. Nie był w stanie trzymać na dystans większego od siebie rywala, bo nie miał wystarczającej siły rażenia. 

- Nie widzę po prostu tego, by Joshua miał z Usykiem jakieś problemy. Mogę wam nawet powiedzieć, jakim ciosem on to skończy. To będzie lewy prosty, potem prawa ręka i znów lewy prosty. AJ znokautuje Usyka lewym prostym! - prognozuje Haye, który sam w przeszłości zdobył pas WBA wszech wag po wywalczeniu mistrzowskich tytułów w kategorii junior ciężkiej. 

- Usyk być może ma takie umiejętności techniczne jak ja miałem, może ma i większe, ale nie ma na tyle mocnego ciosu, by utrzymać wielkiego gościa z dala od siebie. Możesz być tak szybki jak to możliwe, ale szybkość dużemu facetowi nie będzie sprawiała problemu. Szybkość i siła Usyka nie sprawiły problemu Chisorze. By pobić tych wielkich potworów wagi ciężkiej, musisz mieć czym uderzyć, by zyskać ich respekt, utrzymać ich na dystans. Usyk nie ma ciosu, więc ci duzi rywale będą na nim siadali, kiedy tylko będą chcieli - twierdzi były czempion. 

Do starcia Anthony'ego Joshuy z Oleksandrem Usykiem dojdzie 25 września w Londynie. Stawką potyczki będą mistrzowskie pasy WBA, WBO i IBF.