Iwajło Gocew, menadżer Kubrata Pulewa (28-1, 14 KO), chciałby jak najszybszej finalizacji rozmów w sprawie walki swojego pięściarza z czempionem WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (23-1-1, 21 KO). 

Do pojedynku dojść miało pierwotnie 20 czerwca w Londynie, jednak po wybuchu epidemii koronawirusa walkę odwołano. Aktualnie trwają poszukiwanie nowej lokalizacji dla mistrzowskiego starcia, poza Wielką Brytanią.

- Daliśmy sobie cztery tygodnie na poszukiwania możliwych opcji. Eddie Hearn mówił o Bliskim Wschodzie, to byłoby świetne rozwiązanie. Kraje tamtego regionu zostały mniej dotknięte epidemią i przy właściwych środkach ostrożności mielibyśmy bezpieczne środowisko - mówi Gocew. - Chciałbym podkreślić - najważniejsze jest bezpieczeństwo, nie chcemy ryzykować czyjegokolwiek zdrowia. 

- Jeśli znajdzie się sensowne miejsce z lepszymi warunkami niż te, w których żyjemy, możemy tam lecieć. Zostały nam jeszcze trzy tygodnie na rozpoznanie opcji, zobaczymy, która będzie najlepsza! - dodaje menadżer obowiązkowego challengera IBF.

Remigiusz Kubas - Polak, który miał okazję współpracować z Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO), twierdzi, że obóz brytyjskiego mistrza WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej stara się aktualnie doprowadzić do konfrontacji unifikacyjnej z czempionem WBC Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO).

- Plotki dookoła mówią, że chcą walki z Tysonem Furym. Wiem z dobrego źródła, że są prowadzone poważne pertraktacje. "Mandatory" (obowiązkowym pretendentem - przyp. red.) do pasa IBF jest Kubrat Pulew, ale z tego co wiem, to odstąpi od tego w jakiś sposób. WIadomo, jak to się odbywa… Pulew krzyczy, bo chce podbić stawkę - powiedział Kubas dziennikarzom TVP Sport.

Spekulacje na temat negocjacji dotyczących pojedynku Joshua - Fury po raz pierwszy pojawiły się kilka dni temu za sprawą artykułu na internetowych stronach ESPN. Możliwość organizacji tej walki w jednym z krajów Półwyspu Arabskiego sonduje aktualnie firma MTK, współpracująca z Furym.

Wobec związanego z pandemią koronawirusa czasowego zakazu organizacji mistrzowskich pojedynków w Wielkiej Brytanii trwają poszukiwania alternatywnej lokalizacji dla starcia o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej pomiędzy Antonym Joshuą (23-1, 21 KO) i Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO). 

Promujący Joshuę Eddie Hearn ocenił w rozmowie z Boxing Social, że do pojedynku mogłoby dojść jesienią w jednym z krajów Półwyspu Arabskiego. Tymczasem ekipa Pulewa bada kierunki mniej odległe - Iwajło Gocew stwierdził, iż walkę można by rozegrać z zabytkowym amfiteatrze w chorwackiej Puli.

Do konfrontacji Joshuy z będącym obowiązkowym challengerem z ramienia federacji IBF pierwotnie dojść miało 20 czerwca na stadionie Tottenham Hotspur w Londynie.

Jest już pewne, że Anthony Joshua (23-1, 21 KO) swoją kolejną walkę stoczy poza Wyspami Brytyjskimi. 30-latek bardzo chciał po kilkunastu miesiącach przerwy wystąpić przed własną publicznością, ale pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany.

Anglik miał wrócić na ring 20 czerwca walką z Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO), jednak pojedynek trzeba było przełożyć z powodu pandemii koronawirusa. Spekulowano, że nową datę będzie 25 lipca, jednak ten plan też już jest nieaktualny.

- Nie ma co ukrywać, że imprezy masowe w Wielkiej Brytanii nie wrócą zbyt szybko. Anthony pragnął pokazać się swoim kibicom, jednak sytuacja wszystkich zaskoczyła - mówi Hearn.

- Nikt na świecie nie sprzedaje tylu biletów na swoje walki co Joshua. Jego pojedynek bez udziału kibiców byłby czymś smutnym, ale być może nie będziemy mieli wyjścia. Robimy jednak wszystko, żeby znaleźć lokalizację, która pozwoli zorganizować walkę z kibicami - dodaje szef grupy Matchroom.

Anthony Joshua w grudniu pokonał Andy'ego Ruiza Jr i odzyskał mistrzowskie pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej. W Wielkiej Brytanii pięściarz po raz ostatni boksował we wrześniu 2018 roku.

Barry Heran, promujący wspólnie z synem Eddiem, mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuę (23-1, 21 KO) przekonuje, że w obecnej sytuacji jedyną mającą sens walką na szczycie królewskiej dywizji jest unifikacyjna konfrontacja AJ-a z czempionem federacji WBC Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO). 

- Chcecie teraz zrobić Tysona Fury'ego z Deontayem Wilderem na warunkach zapisanych w poprzednim kontrakcie? Nie ma mowy! Nikogo na to nie stać, ta walka nie jest wystarczająco duża. Po pierwsze jest za mało pieniędzy, a po drugie, jak na niej zarobić? Po trzecie czy Boba Aruma i pozostałych na to stać? Nie słuchajcie tych bzdur. W żadnym wypadku! - mówi Hearn Senior w wywiadzie dla IFL TV.

- To dobra walka, jest zakontraktowana, ale realnie, czy można na niej zarobić? Teraz przechodzimy do Pulewa z AJ-em. Bez wpływów z biletów zarobki dla pięściarzy będą bardzo niskie. Są w stanie to zaakceptować, że zarobią dużo mniej? Być może dla obu ta walka będzie przez to mniej atrakcyjna. A może lepiej powiedzieć Pulewowi i Wlderowi: zapłacimy wam, żebyście sobie poczekali na wynik walki Joshua - Fury i jednocześnie będziecie mieli gwarancję, że będziecie następni. Kiedy to wszystko złożyć do kupy, to tylko jedna walka może teraz zrobić wielką kasę, a jednocześnie wszyscy zarobią więcej niż wcześniej - i to jest walka Joshua - Fury - twierdzi Barry Hearn.

Kubrat Pulew (28-1, 14 KO) jest pewny swojej wygranej przed walką o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej z Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO). Bułgarski challenger twierdzi nawet, że obóz Brytyjczyka nalegał na organizację walki na Wyspach z obawy przed możliwą porażką na neutralnym terenie. 

- Myślę, że to jest oczywiste, że się boją, nie widzę innego powodu - mówi Pulew w wywiadzie dla Sky Sports. - Dlaczego chcą pojedynku w Londynie? Dlaczego nie boksujemy gdzie indziej? Proponowaliśmy różne lokalizacje - Stanbuł, Las Vegas, Nowy Jork, Arabię Saudyjską. Odpowiedzi nie było, Joshua chciał tylko Londynu. 

- Ja się jednak miejscem nie przejmuję. Ja nigdy nie prosiłem o tę walkę w Sofii. Ale od samego początku nalegałem na teren neutralny - zarzeka się Bułgar, zapewniając, że pokrzyżuje plany Joshuy dotyczące starcia z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO).

- Joshua nie zmierzy się z Furym, bo podpisał kontrakt na walkę ze mną. W tym kontrakcie mowa jest o poważnych zadośćuczynieniach. A Fury ma jeszcze trzecią walkę z Wilderem. Ani ja ani Wilder nie ustąpimy - przekonuje Pulew i dodaje: - Jestem bardziej niż pewien tego, że pokonam Joshuę. Bez względu na kombinacje Eddiego Hearna wyjdę do Joshuy i go pobiję. To jest wypisane w gwiazdach!

Mistrz świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Anthony Joshua (23-1, 21 KO) twierdzi, że nie ma szans, by Kubrat Pulew (28-1, 14 KO), z którym ma się zmierzyć w kolejnym występie, mógł pokrzyżować jego plan stoczenia pojedynku unifikacyjnego z czempionem WBC Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO). 

- Nastawienie mam takie, że muszę go rozjechać, Pulew to nie jest mój poziom - powiedział AJ w rozmowie z Chrisem Mannixem. - Ja chce walczyć z tymi najlepszymi, tymi chłopaczkami wokół mnie się nie przejmuję, ja ich rozjeżdżam - takie podejście powinien mieć każdy pięściarz. 

- Ja teraz patrzę w kierunku Tysona Fury'ego i jego też rozjadę. W zeszłym roku miałem swoje problemy, ale teraz muszę to wszystko naprawić - dodał Joshua. 

Planem Eddiego Hearna jest, by Anthony Joshua kolejny pojedynek zaliczył jeszcze w tym roku - jeśli nie będzie innej możliwości nawet na gali bez udziału publiczności. Tymczasem ostatnio pojawiły się doniesienia na temat rozmów dotyczących organizacji starcia Joshua - Fury.

Anthony Joshua (23-1, 21 KO) stoczy w tym roku tylko jedną walkę - oświadczył w rozmowie z IFL TV promotor mistrza świata WBA, WBO i IBF kategorii ciężkiej Eddie Hearn. 

Szef grupy Matchroom Boxing zaznaczył, że najchętniej zorganizowałby swojemu podopiecznemu pojedynek z udziałem publiczności w Wielkiej Brytanii, choć przyznał jednocześnie, że otwarty jest także na scenariusz, w którym Joshua boksuje za granicą lub na gali "studyjnej", aby tylko jego kariera w skutek pandemii koronawirusa nie uległa całkowitemu zahamowaniu.

Anthony Joshua po raz ostatni walczył w grudniu ubiegłego roku, pokonując na punkty w rewanżu Andy'ego Ruiza Jr. Kolejnym rywalem Brytyjczyka ma być obowiązkowy pretendent IBF Kubrat Pulew (28-1, 14 KO).

Anthony Joshua (23-1, 21 KO) zadeklarował w rozmowie ze Sky Sports, że jest zdeterminowany, by zawalczyć z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) o cztery mistrzowskie pasy wagi ciężkiej i jeśli ze względu na pandemię koronawirusa nie będzie innego wyjścia niż organizacja pojedynku bez udziału publiczności, on jest gotów na taki scenariusz, nawet jeśli zainkasuje wówczas za swój występ dużo mniej niż w normalnych warunkach. 

- Zdecydowanie bym z nim zaboksował, z miłości do sportu i ze względów ekonomicznych. Nawet gdy wypada mi funt, to wracam się, by go podnieść Nigdy nie uważałem się za zbyt bogatego. Mogę z nim walczyć za 8 milionów albo mniej - stwierdził AJ, którego gaże już od dłuższego czasu są ośmiocyfrowe. 

- Gdyby Eddiemu Hearnowi udało się zakontraktować walkę z Tysonem Furym przy zamkniętej arenie, wziąłbym ją! - powtórzył dzierżący pas WBA, WBO i IBF Brytyjczyk. 

Anthony Joshua 20 czerwca miał bronić swoich tytułów w konfrontacji z Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO), jednak walkę odwołano. Nowy termin mistrzowskiego boju nie został jeszcze ogłoszony. Tyson Fury swoim najbliższym starcie spotkać ma się po raz trzeci z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO).

Eddie Hearn zdradził, że walka Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO) z Kubratem Pulwem (28-1, 14 KO) niemal na pewno odbędzie się poza Wielką Brytanią. Brytyjski promotor nie chce organizować tego pojedynku bez udziału kibiców, a na Wyspach, prawdopodobnie w najbliższym czasie nie będzie innej możliwości.

- Czekamy na to, który kraj jako pierwszy otworzy się na wydarzenia z kibicami. Myślimy oczywiście o Arabii Saudyjskiej, gdzie mamy świetne doświadczenia. Nie wiemy jednak czy Pulew zgodzi się na taką lokalizację. Być może będizemy musieli poszukać innego kraju - mówi szef grupy Matchroom.

- Joshua bardzo chciał stoczyć kolejną walkę przed swoimi kibicami, ale wygląda na to, że na razie nie będzie to możliwe. W końcu będziemy jednak musieli podjąć jakąś decyzję i stoczyć ten pojedynek - tłumaczy Hearn.

Kubrat Pulew już zadeklarował, że połowę gaży za ten występ przekaże na walkę z koronawirusem w Bułgarii. Ma być to ok. 1,5 miliona euro.

Anthony Joshua (23-1, 21 KO) nie ma najlepszego zdania o Deontayu Wilderze (42-1-1, 41 KO), który w przeszłości - zwłaszcza po porażce Brytyjczyka z Andym Ruizem Jr - nie szczędził mu obraźliwych komentarzy. AJ zapewnia jednak, że nie zamierza się teraz rewanżować "Bronze Bomberowi", gdy ten został pobity przez Tysona Fury'ego.

- Mógłbym teraz powiedzieć wiele na temat Wildera, ale nie kopie się leżącego. Muszę trzymać się swoich zasad - stwierdził Brytyjczyk w rozmowie z Chrisem Mannixem ze Sports Illustrated.

- Z całą pewnością ja i Wilder jesteśmy ulepieni z innej gliny. Takich jak on określa się słowem zaczynającym się na "dz" a kończącym na "a". Ja natomiast jestem mężczyzną. Nie chcę się mieszać w te internetowe gadki. Dałem się to wciągnąć tylko w związku z Dillianem Whytem i Jarrellem Millerem. Poza tymi przypadkami byłem ambasadorem tego sportu. Chcę z klasą reprezentować moich sponsorów i DAZN. Trzymam się z dala od stereotypu pięściarza wagi ciężkiej - dodał Joshua, który na ring powrócić ma pojedynkiem z Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO).

Mistrz świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Anthony Joshua (23-1, 21 KO) w rozmowie ze Sky Sports zadeklarował chęć stoczenia unifikacyjnej walki z czempionem federacji WBC Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO).

- Zmierz się ze mną, jeśli naprawdę chcesz być numerem 1, zawalcz ze mną. Zróbmy to, ja mam resztę pasów, więc ma to sens - zaapelował do niepokonanego rodaka AJ.

- Ja jestem zunifikowanym mistrzem świata, on jest mistrzem WBC, nasz pojedynek wyłoni jednego dominatora, który będzie miał wszystkie tytuły i będzie bezdyskusyjnym czempionem - kontynuował Joshua. - Logicznie rzecz biorąc, żebym mógł powiedzieć o sobie "numer" 1, muszę zaboksować z Tysonem Furym, a on musi zmierzyć się z Anthonym Joshuą.

- Miejmy nadzieję, że uda się ogłosić coś wielkiego, gdy to wszystko się skończy - dodał Joshua, który póki co jest jeszcze zobowiązany do zaliczenia obrony pasa IBF z Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO).

Anthony Joshua (23-1, 21 KO) nie ma najlepszego zdania o pięściarskich umiejętnościach Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO). Brytyjczyk uważa, że jego konkurent zza Oceanu ma bardzo krótką listę bokserskich atutów. 

- Gdy idziesz na wojnę, nie możesz mieć w swoim arsenale tylko jednego rodzaju broni, a on ma tylko prawą ręką - stwierdził AJ w wywiadzie dla Sky Sports. - Wystarczy mu tę broń odebrać, co ostatnio zrobił Fury, i jest całkowicie unieszkodliwiony. Fury obnażył część słabości Wildera. 

- Ja pewnie naciskałbym na niego jeszcze mocniej niż Fury, bo nie sądzę, by Wilder umiał boksować na wstecznym. On nie potrafi schodzić na boki, nie umie kontrolować rywala, cofając się - ocenił Joshua, którego akcje jeszcze kilka miesięcy temu stały znacznie niżej "Bronze Bombera".

Management Kubrata Pulewa (28-1, 14 KO) naciska na promującego Anthony'ego Joshuę (23-1, 21 KO) Eddiego Hearna, by jak najszybciej doprowadzić do mistrzowskiej walki o trzy pasy wagi ciężkiej. Pojedynek Joshua - Pulew planowany był na 20 czerwca na stadionie Tottenhamu w Londynie, jednak ze względu na pandemię koronawirusa został odwołany. Zdaniem członków ekipy bułgarskiego challengera walkę można by zorganizować bez udziału publiczności. 

- Bezpieczeństwo jest naszym priorytetem, ale czas oddzielić chłopców od mężczyzn - mówi Iwajlo Gocew. - Gala musi się odbyć, nie możemy pozwolić na to, by strach zablokował nasze plany. Są już dostępne błyskawiczne 15-minutowe testy. Co prawda nie da się przepadać 70 tysięcy kibiców a stadionie, ale nie jest niemożliwe sprawdzenie około stu osób niezbędnych przy dobrej telewizyjnej produkcji. 

- Ludzie potrzebują rozrywki, zwłaszcza sportu, gdy pozostają w izolacji tak długo. Można dostać gorączki od wirusa Covid-19, ale można też złapać gorączkę z powodu klaustrofobii, jeśli nie zatroszczysz się o zdrowie psychiczne. Sport jest potrzebny, tak jak Netflix, dzięki niemu ludzie mogą przestać skupiać się na lęku przed zachorowaniem - dodaje  John Wirt. 

Pośpiech w sprawie organizacji mistrzowskiej walki odradza tymczasem promotor Pulewa Bob Arum - tak przynajmniej twierdzi Eddie Hearn.

- Rozmawiałem wczoraj z Arumem przez telefon, z ekipą Pulewa także. Arum zareagował mniej więcej tak: panowie, po co tracić czas na tę rozmowę? Porozmawiajmy pod koniec miesiąca, będziemy wtedy wiedzieć więcej - relacjonuje szef grupy Matchroom Boxing.

W ostatnich tygodniach pojawiła się informacja, że Kubrat Pulew (28-1, 24 KO) do walki o trzy pasy wagi ciężkiej z Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO) wyjdzie z Joe Gossenem jako trenerem. Jak podaje Bild, sprawa nie jest jednak ostatecznie przesądzona. 

Według niemieckiego dziennika Goossen ma asystować challengerowi z Bułgarii tylko jeśli do zdrowia nie wróci a czas zmagający się z urazem biodra Ulli Wegner. 

Do pojedynku Joshua - Pulew dojść miało 20 czerwca w Londynie, jednak ze względu na pandemię koronawirusa starcie zostało odwołane. Nowy termin ma być ogłoszony w najbliższych tygodniach.

Potwierdzono oficjalnie, że walka Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO) z Kubratem Pulwem (28-1, 14 KO) nie odbędzie się 20 czerwca. Grupa Matchroom Boxing poinformowała, że pojedynek, który miał się odbyć na Tottenham Hotspurs Stadium czeka na nowy termin.

Na razie nie potwierdzono nowej daty walki o trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej. Wcześniej Eddie Hearn wspominał, że pojedynek może zostać przełożony na 25 lipca.

Termin zmieniono z powodu pandemii koronawirusa. Na Wyspach Brytyjskich epidemia przybiera na sile i niewykluczone, że pierwsze gale bokserskie będzie można tam organizować dopiero jesienią.

Walka z Pulewem będzie dla Joshuy obowiązkową obroną mistrzowskiego pasa federacji IBF. Pięściarze będą rywalizować również o należące do Brytyjczyka mistrzowskie tytuły organizacji WBO i WBA.

Kubrat Pulew (28-1, 14 KO) potwierdził, że 25 lipca jest nowym terminem jego walki z Anthonym Johuą (23-1, 21 KO). Pojedynek początkowo planowany był na 20 czerwca.

- Z informacji, które otrzymałem wynika, że walka odbędzie się 25 lipca. Wszyscy wierzą, że w tym terminie uda się do tego doprowadzić, więc musimy szybko dostosować nasze przygotowania pod nową datę - powiedział Bułgar.

Walka Joshua - Pulew ma odbyć się na Tottenham Hotspurs Stadium. Z powodu pandemii koronawirusa, grupa Matchroom musiała przesunąć wszystkie planowane na najbliższe tygodnie gale.

Stawką walki Joshua - Pulew będą należące do Anglika tytuły mistrza świata organizacji IBF, WBO i WBA. Brytyjczyk po raz pierwszy będzie bronił pasów odzyskanych w grudniu po wygranej w rewanżu z Andym Ruizem Jr.

Eddie Hearn jest przekonany, że Anthony Joshua (23-1, 21 KO) po bardzo technicznym i niezbyt spektakularnym - zdaniem wielu kibiców - występie w rewanżu z Andym Ruizem Jr, w następnych walkach pokaże inne oblicze. 

- Po walce w Arabii z Anthony'ego zeszła presja i dobrze to na niego zadziałało - mów Hearn. - Teraz ludzie będą chcieli zobaczyć dawnego nokautującego Joshuę. 

AJ kolejny pojedynek stoczy 20 czerwca w Londynie krzyżując rękawice z obowiązkowym challengerem IBF Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO). Termin walki może oczywiście ulec jeszcze zmianie z powodu pandemii koronawirusa. Rezerwowa data to 25 lipca.

- Bob Arum jest przekonany, że Pulew znokautuje Joshuę. Ludzie też przypominają pierwszą walkę z Ruizem i doszukują się słabości AJ-a. Ale myślę, że on pokaże w tym roku coś zupełnie innego. Jest gotów na znakomite show na stadionie Spursów! - dodaje szef grupy Matchroom Boxing.

Anthony Joshua (23-1, 21 KO) spędzi najbliższe dni w kwarantannie. Mistrz świata wagi ciężkiej dwa tygodnie temu spotkał się z Księciem Karolem, u którego potwierdzono zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2.

30-letni pięściarz odbył z Księciem Karolem prywatną konwersację podczas święta Wspólnoty Brytyjskiej. Teraz Joshua spędzi trochę czasu w odosobnieniu.

Do niedawna planowano, że Joshua wróci na ring 20 czerwca walką z Kubratem Pulewem. Jest już niemal pewne, że ten pojedynek odbędzie się co najmniej miesiąc później.

Na 25 lipca może zostać przełożona walka Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO) z Kubratem Pulwem (28-1, 14 KO). Na ten termin Eddie Hearn zarezerwował Tottenham Hotspurs Stadium, gdzie pojedynek początkowo miał się odbyć 20 czerwca.

Zmiany daty oficjalnie jeszcze nie ogłoszono, ale to kwestia najbliższych dni. Z powodu pandemii koronawirusa, grupa Matchroom musi przesunąć wszystkie planowane na najbliższe tygodnie gale.

Już wcześniej Hearn zdradził, że rozważa umieszczenie na karcie walk tej gali pojedynku o pas WBO wagi junior ciężkiej pomiędzy Krzysztofem Głowackim i Lawrencem Okoliem. Starcie Polaka z Brytyjczykiem może jednak odbyć się wcześniej - na początku lipca na gali w Londynie, gdzie walką wieczoru będzie starcie Oleksandra Usyka z Derekiem Chisorą.

Stawką walki Joshua - Pulew będą należące do Anglika tytuły mistrza świata organizacji IBF, WBO i WBA. Brytyjczyk po raz pierwszy będzie bronił pasów odzyskanych w grudniu po wygranej w rewanżu z Andym Ruizem Jr.

Bob Arum jest przekonany, że Kubrat Pulew (28-1, 14 KO) może sprawić niespodziankę i zastopować faworyzowanego Anthony'ego Joshuę (23-1, 21 KO) w pojedynku o pasy WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej. AJ w 2019 roku został znokautowany przez Andy'ego Ruiza Jr, który przez długi czas boksował dla grupy Top Rank.

- Joshua nie ma szczęki - przekonuje promotor Bułgara. - Ja Ruiza znałem jeszcze przed jego pojedynkiem z Joshuą. Promowaliśmy wszystkie walki Ruiza oprócz tej z Dimitrenką, więc w sprawie Ruiza jestem ekspertem. Wiem, w czym jest dobry i jakie ma braki. Ma szybkie ręce, nieźle trzyma cios, ale to nie jest spec od nokautów.

- Popatrzcie na jego rekord. Walczył z wieloma przeciętniakami i nie potrafił ich przewrócić. Fakt, że posadził Joshuę, świadczy o tym, że szczęka Joshuy jest bardzo podejrzana, a Pulew bije dużo mocniej niż Ruiz - ocenia Arum.

Do starcia Joshuy z Pulewem dojść ma 20 czerwca w Londynie. Ze względu na pandemię koronawirusa jest jednak niemal pewne, że pojedynek zostanie przeniesiony na późniejszy termin.

20 czerwca na Tottenham Hotspurs Stadium ma dojść do walki Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO) z Kubratem Pulwem (28-1, 14 KO). Termin pojedynku stoi pod znakiem zapytania z powodu globalnej epidemii koronawirusa. Stadion na którym ma odbyć się pojedynek jest jednym z najbardziej nowoczesnych sportowych obiektów świata. Pojedynek na żywo mogłoby tutaj obejrzeć ponad 60 tysięcy kibiców.

Wygląda na to, że ostatecznie nie dojdzie 20 czerwca do walki Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO) z Kubratem Pulwem (28-1, 14 KO) o trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej. 

Wcześniej promujący Joshuę Eddie Hearn uprzedzał, że pojedynek ze względu na pandemię koronowirusa może być przesunięty na lipiec, jednak Pulew mówi o terminie jeszcze odleglejszym. 

- Niemożliwe jest, by walka odbyła się 20 czerwca, choć ja jestem gotowy. Do tego pojedynku dojdzie kilka miesięcy później, raczej pod koniec roku - stwierdził bułgarski challenger cytowany przez Reutersa.

Do słów Pulewa ustosunkowali się w rozmowie z boxingscene.com jego menadżer John Wirt oraz Eddie Hearn. Obaj zapewnili, że póki co termin czerwcowy nadal traktowany jest jako aktualny, choć jego zmiana brana jest pod uwagę.