Gary Shaw, promotor Bryanta Jenningsa (19-0, 10 KO) twierdzi, że jego podopieczny w zaplanowanej na 25 kwietnia walce z Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO) narzuci królowi wagi ciężkiej swój sposób boksowania. "By-By" ma mocno pracować w ringu w każdej minucie pojedynku i unikać dokuczliwych klinczów ukraińskiego czempiona.

- Nie pozwolimy, aby Kliczko mógł realizować swoją standardową taktykę - zarzeka się opiekun pretendenta cytowany przez portal Boxingscene.com. - On zazwyczaj wyprowadza cios lub dwa, a potem klinczuje i wiesza się na rywalu. Zmusimy go do aktywnego boksu, przez trzy minuty każdej rundy od samego gongu. To będzie ta różnica!

Shaw dodaje, że liczy na to, iż właśnie w starciu z Jenningsem Kliczko przegra swój sportowy wyścig z czasem ("Dr Stalowy Młot" w marcu kończy 39 lat.)

- Widziałem wiele walk, reprezentowałem wielu zawodników i miałem okazję zobaczyć, jak pięściarze starzeli się w ringu. Nigdy nie wiesz, kiedy to się stanie. Dostrzegłem siwe włosy na głowie Władimira, to będzie starcie młodzieniaszka ze staruszkiem, 198 cm kontra 191 cm, choć gdy stali naprzeciw siebie, nie było już tej różnicy tak widać. Jennings jest niższy, ale ma duży zasięg ramion, może nawet równy z Władimirem [213 cm - 206 cm na korzyść Jenningsa - red.] - wymienia argumenty na korzyść swojego zawodnika słynny promotor.