Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Mistrz świata WBC waigi ciężkiej Deontay Wilder (40-0, 39 KO) jest przekonany, że obóz czempiona WBA, WBO i IBF Anthony'ego Joshuy (21-0, 20 KO) obawia położyć się swoje pasy na szali unifikacyjnej konfrontacji. Brytyjczycy co prawda przedwczoraj złożyli "Bronze Bomberowi" propozycję pojedynku, jednak jej finansowe warunki nie były specjalnie atrakcyjne - "na rękę" olbrzym z Alabamy otrzymałby za starcie z AJ-em w Wielkiej Brytanii około 5 milionów dolarów (nie partycypując w zyskach z PPV i sprzedaży biletów).

- Oni się mnie boją! - mówi Wilder. - Joshua powinien usunąć ten napis "Piep*** Strach" ze swoich spodenek, bo do niego nie pasuje! 

- On mnie unika już prawie dwa lata. Ja w swojej karierze od zawsze chciałem bić się z najlepszymi, ale zawsze zostawałem z niczym, bo gdy rywale patrzyli na mnie, wyczuwali, że jestem prawdziwym zagrożeniem - przekonuje czempion World Boxing Council. 

- Kiedy masz w głowie porażkę, to wydaje ci się, że potem nie da się już wrócić na szczyt, ale gdy spojrzysz wstecz, to zobaczysz, że najlepsi toczyli takie walki. Ali, jeden z największych też przegrywał. Najważniejsze jest to, czy jesteś w stanie się potem podnieść. Niestety wielu z tych gości teraz jest po prostu śmiesznych - ja mówię to wprost: Joshua jest śmieszny! - prowokuje rywala Deontay Wilder.