Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Dave Coldwell uważa, że mistrz świata WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (40-0-1, 39 KO) lepiej wypadłby w ewentualnej walce unifikacyjnej z czempionem WBA, WBO i IBF Anthonym Joshuą (22-0-1, 21 KO) niż w planowanym wstępnie na lato przyszłego roku rewanżu z Tysonem Furym (27-0-1, 19 KO).

- Myślę, że ludzie Wildera chcą szybkiego pojedynku rewanżowego, bo duma ich człowieka została  urażona, ludzie mówią mu: "dostałeś straszne lanie!". Dla mnie jednak z biznesowego punktu widzenia więcej sensu ma walka z AJ-em, bo łatwiej w niej o wygraną i można zarobić kupę kasy - przekonuje brytyjski trener, który prowadził ostatnio Tony'ego Bellew. 

- AJ jest bardziej szablonowy, według mnie byłby łatwiejszy do trafienia, to opcja z większą szansą na zwycięstwo. Fury poza nokdaunami miał w ringu z Wilderem pełną kontrolę, a przecież miał taką przerwę w dużych pojedynkach. Teraz będzie jeszcze lepszy, będzie bardziej pewny siebie, bo wie, na co go stać - twierdzi Coldwell. 

Zapytany, czy Fury byłby w jego opinii faworytem także w konfrontacji z Joshuą, angielski szkoleniowiec odpowiada: - Nie wiem. Uważam, że Fury mógłby kompletnie zajść Joshule za skórę, obijać go w ringu, pykać tu, pykać tam, sprawić, że AJ poczułby się frustrowany i zmęczony. Ale potem widzę AJ-a nokautującego Fury'ego. On od Wildera znacznie lepiej bije na korpus i ma od niego lepszą pracę nóg.