Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Dominic Breazeale (20-1, 18 KO), choć skazywany jest przez bukmacherów na porażkę z Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO), nie ma żadnych wątpliwości, że w najbliższą sobotę odbierze rodakowi pas WBC wagi ciężkiej. 

- Myślę, że ta porażka będzie dla niego upokarzająca i zakończy jego karierę - odgraża się "The Trouble". - Ktoś taki jak Wilder nie jest przyzwyczajony do tego, by być na dnie. Sądzę, że to wpędzi go w depresję i on już nigdy nie wróci na ring!

Breazeale już od wielu tygodni deprecjonuje bokserskie umiejętności "Bronze Bombera", przekonując, że zawodnik klasy olbrzyma z Alabamy nie powinien być mistrzem świata. 

- Moje zwycięstwo będzie zwycięstwem wszystkich. Nikt już nie chce oglądać Wildera w roli czempiona WBC. On jest hańbą nie tylko dla amerykańskiego ale dla boksu w wadze ciężkiej w ogóle - twierdzi pretendent do tytułu World Boxing Concil.