Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Deontay Wilder (42-0-1, 41 KO) nie jest zachwycony przebiegiem, ani rezultatem sobotniej walki rewanżowej Anthony'ego Joshuy (23-1, 21 KO) z Andym Ruizem Jr (33-2, 22 KO). "Bronze Bomber" nie ukrywa, że miał liczył na zwycięstwo Meksykanina i pojedynek z nim w przyszłym roku.

- Ruiz nie boksował tak jak powinien, był za mało aktywny, brakowało mu też szybkości z pierwszej walki. Zepsuł nasze plany, mieliśmy stoczyć walkę unifikacyjną na początku maja i wyłonić niekwestionowanego króla wagi ciężkiej - mówi Wilder.

Amerykanin nie jest też zachwycony postawą Joshuy. Brytyjczyk udanie zrewanżował się Meksykaninowi i odebrał mu pasy mistrzowskie, jednak walka w jego wykonaniu była bardzo spokojna.

- To nie była walka, w której Joshua coś udowodnił. Zrobił to, co musiał, ale przekonał nikogo, że jest dużo lepszym pięściarzem od Ruiza. Był jak Kliczko, lewy prosty, klincz, bezpieczeństwo. To nie jest styl, który pozwala podbić serca kibiców - analizował Wilder.

- Joshua chciał po prostu przetrwać, nie chciał podjąć żadnego ryzyka. Nasza mentalność jest zupełnie inna. Ja jestem wojownikiem, w takiej walce poszedłbym na całość - podsumowuje Amerykanin.